Odsłuch
Próby odsłuchowe rozpocząłem standardowo od stereo, ale opis zacznę od konfiguracji wielokanałowej. Przede wszystkim zdecydowanie warto było wykonać kalibrację dźwiękową w pomieszczeniu. Brzmienie stało się bardziej spójne i pełniejsze. Zniknęły zaskakujące i nieprzystające do całości akcenty. Muzyka zaczęła wydobywać się gładko i naturalnie.
Cała scena była dobrze "sklejona", wiarygodnie kreując dźwiękową przestrzeń i wszystkie jej elementy. Kanały efektowe grały z umiarem, lecz konsekwentnie i z wyraźnym wkładem w atmosferę. Doskonale zaprezentowały się koncerty, ale i przy filmach czuć było realizm.
Anthem MRX-720 fascynował również dynamiką. Nawet w dużym pomieszczeniu wymiatał z taką swobodą, jakby pracowały potężne końcówki mocy. Zatem podczas odsłuchu wielokanałowego wszystko było na właściwych miejscach i w odpowiednim czasie. Nad charakterem dźwięku zastanawiałem się dość długo.
Anthem grał na tyle bezpretensjonalnie, że trudno mu przypiąć jakąś łatkę. Ostatecznie można uznać, że to brzmienie szybkie, jasne i otwarte, a jednocześnie tonalnie spokojne, dobrze zrównoważone. Miało odpowiednią masę, ale bez monumentalnej zwalistości.
Średnica współpracowała z górą bardzo zgodnie, tworząc bogaty pakiet czytelnych informacji. Bas uderzał dynamicznie i celnie, był świetnie kontrolowany. Anthem pokazał klasę podczas odtwarzania dźwięku wielokanałowego, co tylko potwierdziło wcześniej ustalone kompetencje w pracy stereofonicznej.
Napisać, że okazał się mistrzem, mogłoby się wydawać przesadą; gdy jednak ustalimy, że oceniamy możliwości w kontekście amplitunerów wielokanałowych, taka ocena nie będzie na wyrost, przynajmniej na podstawie moich doświadczeń – ja nie słyszałem amplitunera AV, który grałby z taką swadą i zarazem gracją, po prostu tak dobrze. Natychmiast można zapomnieć, że mamy do czynienia z wielofunkcyjnym kombajnem.
Anthem MRX-720 rysował scenę muzyczną z elegancką łatwością. Dźwięki swobodnie nabierały ciała, lokowały się w dowolnych miejscach, plastyczność – wyborna, a było to wrażenie tak ujmujące i dojmujące, że byłbym gotów wybaczyć niedociągnięcia w innych dziedzinach, ale nie było czego wybaczać.
Anthem MRX-720 grał spójnie, równo, czysto i dokładnie. Z lekkością, lecz i dokładnie, wnikał w meandry rejestracji. Wszystko "działo się samo" i było koniec końców nie tylko przekonujące, ale i przyjemne. Muzyka płynęła.
Średnica była nasycona, momentami potężna, ale też czysta, szybka, oddychająca. Detale wysokich tonów były różnorodne, lecz jednoznaczna metaliczność ujawniała się rzadko. Można to potraktować nawet jako... zarzut, chropowatości heavy-metalowych nagrań czasami brzmiały zbyt łagodnie, zbyt "ładnie".
Z drugiej strony, w nagraniach bardzo złożonych nie stwierdziłem żadnych uproszczeń i sklejania się dźwięków, selektywność była wybitna – łagodzenie jest więc subiektywnym wrażeniem związanym z porządkiem i czystością.
Bas był prawdziwym majstersztykiem (w konfiguracji bez żadnego subwoofera). Z dobrymi kolumnami nie zabraknie niczego i niczego nie będzie za dużo. Chociaż schodził bardzo nisko, to nie zajmował się pompowaniem "fundamentu", ale zdrowo zasuwał.
Końcówki mocy: 7
Dekodery: Dolby Atmos, Dolby Surround, Dolby True HD, DTS:X Ready, DTS HD
Master Audio, DTS Neo:6, Anthem Logic
Konwerter wideo: –
Skaler obrazu: –
Wejścia wideo: 8 x HDMI
Wyjścia wideo: 2 x HDMI
Wej./wyj. analogowe audio: 5 x RCA/1 x RCA
Wej. podręczne: HDMI
USB: –
Wej. gramofonowe: –
Wyj. na subwoofer: 2 x
Wej. wielokanałowe: –
Wyj. na zewnętrzne końcówki mocy: 11.2
Wyj. słuchawkowe: tak
iPOD/iPhone/iPad: –
Funkcje strumieniowe: Play-Fi
Flac: 24/192 kHz przez wejścia cyfrowe
DSD: –
Dodatkowe strefy/obsługa: 1/1 x wyj. głośnikowe, 2 x RCA audio
Komunikacja: LAN, WLAN
Gniazda systemowe 1 x USB do aktualizacji, 1 x USB serwisowe, 1 x RS232, 1 x trigger 12V, 1 x wejście IR, 1 x zacisk uziemienia
ARC
W optymalnej kalibracji pomaga system ARC, czyli Anthem Room Correction. Uwaga, z jaką podchodzi do tego w swoich materiałach producent, sprzęt dostarczany razem z amplitunerem oraz długa i zaangażowana przemowa przedstawiciela Anthema w Polsce przy przekazywaniu mi urządzenia, sugerowały, żeby dokładne się przyjrzeć temu systemowi.
Zadaniem ARC jest korekcja i niwelowanie wpływu odbić (ściany pomieszczenia, meble) na dźwięk, system działa w zakresie niskich i średnich częstotliwości z dokładnością do 5 kHz. Do przeprowadzenia pomiarów konieczny jest komputer PC (z systemem operacyjnym Windows, dla którego Anthem przygotował specjalne oprogramowanie).
Do kalibracji wykorzystuje się mikrofon osadzany na solidnym statywie (wszystko w komplecie). Mikrofon podłącza się wprost do komputera, a ten, już poprzez sieć, przekazuje parametry korekcyjne do amplitunera.
Jeden z najważniejszych elementów wyposażenia MRX-720 – mikrofon z towarzyszącym mu statywem, pracujący w firmowym.
Pomiar wykonuje się dla 5–10 miejsc. O tym, ile ich ostatecznie jest i gdzie się znajdują, decyduje użytkownik. Jeśli odsłuch będzie się odbywał na jednej kanapie, wówczas punktów pomiarowych może być mniej; jeżeli natomiast optymalnie ma być nagłośnione duże pomieszczenie – lepiej wybrać więcej, oddalonych od siebie. Po wykonaniu pomiarów użytkownik otrzymuje nawet zestaw wykresów dla zmierzonej odpowiedzi akustycznej pomieszczenia – założonej docelowej i wynikowej charakterystyki.
Na tym nie koniec zabawy – wspomnianą konfigurację wykonuje się w wersji "szybkiej", z założeniami wynikającymi z idealnych charakterystyk odniesienia. Użytkownik może to zmienić, kształtując te charakterystyki indywidualnie dla każdej pary głośników (subwoofer i głośnik centralny są oczywiście korygowane solo). Opcji jest bardzo dużo, wynikające z nich zmiany są naprawdę wyczuwalne. Po dwóch godzinach eksperymentów wróciłem do korekcji proponowanej przez urządzenie.