Zdobyte tu doświadczenie można też przenieść na grunt systemów. W tym zakresie Panasonic również nie jest już nowicjuszem, ale bieżący sezon może okazać się przełomowy, gdyż przynosi przewagę BD nad DVD.
System Panasonic SC-BT205 jest w tej chwili największym, najlepszym i najdroższym w ofercie, w której obok niego i podobnego, Panasonic SC-BT200, znajduje się jeszcze SC-BTX70 przygotowany w formacie 2.1.
Najpierw trzeba trochę pomajsterkować, składając zwłaszcza transportowane w kilku fragmentach zespoły głośnikowe. Frontowe i efektowe wyglądają niemal identycznie, ale efektowe dzięki innej obudowie promieniują również tylną stroną membrany.
Każdy mierzy nieco ponad metr, składa się z trzech części: okrągłej podstawy, słupka oraz właściwej kolumny (a wszystko należy skręcić śrubami). Można ją także powiesić na ścianie, rezygnując z dolnej sekcji. W tym celu producent przygotował wygodne otwory montażowe.
Panasonic SC-BT205 - jednostka centralna i subwoofer
Głośniki mają membrany wykonane z drzewa bambusowego (czyżby wpływ inżynierów odpowiedzialnych niegdyś za projekty Technicsa?). Każdy słupek ma tylko jeden taki głośnik, o średnicy membrany 6,5 cm, który w zakresie niskotonowym wspomaga bas-refleks; centralnym znalazły się już dwa takie przetworniki.
Podłączenie kolumn odbywa się za pomocą zacisków sprężynkowych, co w takich konstrukcjach wcale nie razi. Przygotowano również rynienki do zamaskowania kabli.
Subwoofer przyrządzono według koncepcji Kelton, co oznacza obudowę pasmowoprzepustową; wewnątrz niewielkiej skrzynki znajduje się 16-cm przetwornik, zabudowany dodatkową odgrodą z promieniującą dopiero na zewnątrz membraną bierną. Uruchomienie systemu jest bardzo proste, wszystkie elementy (także subwoofer) są pasywne, komplet wzmacniaczy zgromadzono w jednostce centralnej.
Jednostka centralna ma niską i nowoczesną formę, można ją nazwać Blu-ray-amplitunerem. Czytnik przygotowano do pracy ze wszelkimi typami płyt BD, nie zapomniano o najnowszym profilu 2.0 (BDLive) i popularnej w ostatnich miesiącach funkcji odtwarzania materiałów z serwisu YouTube.
Panasonic SC-BT205 - obsługiwane pliki
Jest oczywiście obsługa dysków DVD i CD, plików JPEG, MP3, DivX, i - co chyba najważniejsze - nagrań HD w formacie AVCHD (kamery).
Nie sądzę jednak, abyśmy często mieli okazję takie DVD wypalać i odtwarzać, gdyż Panasonic umieścił także port USB w szybkiej specyfikacji 2.0; znacznie wygodniej przenieść nagrania z komputera właśnie w taki sposób lub za pomocą slotu dla kart pamięci SD (najszybszy dostęp do zdjęć czy filmów, wystarczy przełożyć kartę z aparatu/kamery).
Nie tylko USB oraz SD świadczą o nowoczesności urządzenia, kontakt z cyfrowym światem zewnętrznym zapewnia także stacja dokująca dla iPodów (wraz z funkcjami sterowania i wyświetlania informacji na ekranie), która jest tu zintegrowana z urządzeniem - ukryta w małej szufladce w centrum przedniej ścianki.
Panasonic SC-BT205 - menu
Menu Panasonic SC-BT205 wygląda znakomicie, z wyraźną czcionką, w tym przypadku to niezwykle ważne z uwagi na obecność serwisów internetowych YouTube i Picasa – korzystanie z nich będzie prawdziwą przyjemnością.
Wędrowanie po menu urządzenia jest szybkie i pewne. Start systemu trwa nieco dłużej niż w LG, podobnie jak wczytywanie płyty (w niektórych przypadkach nawet ok. minuty), ale nie jest to uciążliwe.
W maleńkiej obudowie nie byłoby miejsca na sześć wzmacniaczy analogowych, dlatego sięgnięto po amplifikację cyfrową; zainstalowano dwa typy układów, kanały przednie i tylne obsługują końcówki o mocy 65 W, centralny oraz subwoofer - dwa mocniejsze, 105-watowe moduły.
Panasonic SC-BT205 - dekodery i automatyczna kalibracja
Sekcja dekoderów jest absolutnie kompletna z Dolby TrueHD i DTS HD. Panasonic jest bogato wyposażony w wyjścia wideo, do pełni szczęścia brakuje tylko wejść HDMI. Trzeba poradzić sobie, transmitując dźwięk (np. z tunera SAT) konektorami optycznymi (a tuner podłączyć bezpośrednio do telewizora).
Jako jedyny w teście, system Panasonica szczyci się układem automatycznej kalibracji (dołączono mikrofon), co w przypadku takiego produktu wydaje się dodatkiem bardzo ważnym. Pilot jest niepozorny ale funkcjonalny.
Brzmienie
System ten nie został przecież stworzony tylko do słuchania muzyki - to oczywiste jeszcze przed uruchomieniem Panasonic SC-BT205, więc nasze wymagania nie mogą być w tym względzie zbyt wygórowane.
Brzmienie jest przestrzenne, lotne, lekkie, ale dość wyraźnie odchudzone w zakresie niższej średnicy, w związku z czym głosy nie mają pełnego nasycenia i przynajmniej czasami potrzebnej powagi.
Całościową równowagę do pewnego stopnia można przywrócić, wzmacniając bas, tyle że ten, szarżując w swoich rewirach, i tak nie wyrówna średnicy. Prawdę mówiąc, lepiej wrzucić od razu jakiś film, ewentualnie posłuchać czegoś zupełnie niezobowiązującego, np. dokując iPoda.
W sytuacjach wielokanałowych Panasonic SC-BT205 spisuje się wyraźnie lepiej, może wreszcie pograć basem tak, jak lubi, co nawet przy nadmiarze energii w tym zakresie nie zostanie odebrane negatywnie, bo Panasonic działa tu zarówno efektownie, jak i dostatecznie poprawnie - bez dudnień, buczeń i zmuleń.
Ze środka sceny biegną dobrze zogniskowane, nasycone, wyraźne dialogi. System buduje wiarygodną przestrzeń, płynnie otaczającą słuchacza, o ile głośniki zostaną dobrze ustawione i wyregulowane (a jest tu przecież dostępne potężne narzędzie - system autokalibracji). Tym niemniej chyba jeszcze lepsze są wrażenia wizualne. Jakość obrazu z systemu Panasonica jest ponadprzeciętna.
Radosław Łabanowski