Są to trzy modele: AT-LP60USB - bardzo prosta konstrukcja, kosztująca zaledwie kilkaset złotych; AT-LP1240 - najdroższy i najbardziej zaawansowany produkt adresowany do profesjonalnego rynku DJ; a także AT-LP120USB - "pośredni" , przedmiot naszego testu.
Już sam symbol zdradza, czego możemy się spodziewać. Zacznijmy jednak od tego, że pierwszy rzut oka na gramofon Audio-Technica AT-LP120 USB przywodzi na myśl świat analogu z lat 70. - duża, gruba obudowa, a przede wszystkim talerz z charakterystycznym "kropelkowym" kołnierzem.
Styl stylem, lecz nie mniej ważna jest technika, a LP120USB jest najcięższy z całej czwórki (waży ponad 10 kg), co zawdzięcza głównie masie samego chassis.
Biorąc pod uwagę dzisiejsze standardy, Audio-Technica AT-LP120 USB nie jest być może konstrukcją na wskroś audiofilską, ale kosztuje niewiele, a w niektórych aspektach konstrukcyjnych oferuje więcej niż niektóre znacznie droższe gramofony.
Wszystkie elementy wtopiono w jedną bazę, bez odsprzęgania napędu od ramienia. Nad stabilnością obrotów czuwa układ kwarcowy wraz z lampą stroboskopową - o czym za chwilę. Talerz wykonano z dość cienkiego odlewu aluminiowego, przed uruchomieniem gramofonu trzeba go umieścić na trzpieniu silnika.
Producent dodaje także miękką, winylową matę. Ten gramofon nie jest, niestety, typem urządzenia, które byłoby gotowe do pracy zaraz po wyjęciu z kartonu. Oprócz wspomnianego talerza oraz górnej pokrywy, musimy poświęcić LP120USB trochę czasu, aby wszystko złożyć i wyregulować.
Czytaj również: Jakie rodzaje napędów występują w gramofonach?
Montaż i regulacja
Konstrukcja ramienia gramofonu Audio-Technica AT-LP120 USB to stalowy okrągły profil "S", w który jest wkręcona porządnie wykonana, metalowa główka. Na czas transportu jest ona jednak demontowana i od tego należy rozpocząć całą zabawę.
Na szczęście wkręcono i ustawiono już wkładkę (w komplecie otrzymujemy całkiem dobry model AT95E typu MM) i choć przegub łączący ramię z główką jest sztywny, to niektórym, zwłaszcza zaawansowanym miłośnikom winyli, może przyjść do głowy chęć precyzyjnego ustawienia lub choćby korekty wkładki - i nie będzie to wcale błąd.
Kolejny etap to wkręcenie przeciwwagi i wyregulowanie siły nacisku igły. Pomaga w tym podziałka (w gramach) i szczegółowa instrukcja obsługi. Znowu szukając większej dokładności, możemy się posłużyć choćby najprostszą, plastikową wagą wychyłową.
Ramię zostało wyposażone w zintegrowany system antiskatingu (znów łatwa regulacja pierścieniem). Producent przewidział także możliwość zmiany wysokości ramienia (przyda się, gdy np. zechcemy użyć innej maty), ale tego już w fabrycznym zestawie, na szczęście, nie trzeba ruszać.
Czytaj również: Jaki jest optymalny nacisk igły na płytę?
Audio-Technica to jeden z największych producentów wkładek - zatem nic dziwnego, że jednej z nich użyto w firmowym gramofonie.
Audio-Technica, czyli dzieje się...
W porównaniu z gramofonami, w których jedynym elementem jest włącznik On/Off, w modelu Audio-Technica AT-LP120 USB dzieje się wyjątkowo dużo. Wspomniałem o okrągłych znacznikach na talerzu i lampie stroboskopowej (wbudowany jest w nią także wyłącznik urządzenia w formie pierścienia, co nie jest jednak zbyt wygodne) - dziś taki układ to rzadkość, a kiedyś coś oczywistego.
Rzucając światło na umieszczone na obracającym się talerzu wzory, lampa stroboskopowa pozwala kontrolować prędkość obrotową. Do jej regulacji służy suwak. Oprócz manualnego trybu pracy, możemy zdać się jednak na automat (choć okazało się, że prędkość 45 obr./min sprawiała mu czasem nieco kłopotów...).
Audio-Technica AT-LP120 USB pracuje z prędkościami 33, 45 oraz 78 obr./min, stosowną możemy łatwo wybrać dwoma przyciskami. Płynna regulacja działa w trybach +/- 10% oraz +/-20 %. Na tym nie koniec, bo talerz może się obracać w dwóch kierunkach, co oczywiście znajdzie raczej sporadyczne zastosowanie.
Jest jeszcze jeden drobiazg, o którym warto wspomnieć - lampka pomocnicza "Target" wysuwana niczym peryskop i wycelowana w ślad pracy wkładki (gdy jest ciemno, łatwiej znaleźć pożądane miejsce na płycie).
Gramofon podłączymy za pomocą zintegrowanych kabli RCA do wejścia Phono lub zwykłego złącza liniowego we wzmacniaczu, bowiem Audio-Technica AT-LP120 USB ma zintegrowany układ przedwzmacniacza korekcyjnego dla wkładek MM.
Stosowny tryb pracy wybierzemy miniaturowym przełącznikiem, obok którego znajduje się jeszcze port USB (typ-B) przeznaczony do podłączenia komputera. Wbudowany przetwornik ma rozdzielczość 16 bitów/48 kHz.
Czytaj również: Co to jest moment obrotowy gramofonu?
Główka jest solidna, została wykonana z grubego materiału, wkręcona do ramienia przegubowym złączem.
Odsłuch
Jaka jest nadrzędna cecha, której oczekujemy w przypadku gramofonu? Jeśli odpowiedzią będzie "średnica", to można darować sobie dalszą lekturę (tego opisu oraz całego testu) i udać się prosto do sklepu po zakup AT-LP120USB. Coś więcej? Bardzo proszę.
Brzmienie gramofonu Audio-Technica AT-LP120 USB otwiera (i zamyka) środek pasma. Nie oznacza to, że w jakiś katastrofalny sposób skraje pasma wyparowują, ale ich udział jest znacznie mniejszy. Natomiast środek jest rozpalony, pełen emocji, wyrazisty.
Jest tak sugestywny, że chciałoby się powiedzieć, że żaden format cyfrowy nie może się z tym równać. Jest gęsto, przejmująco, ale i czytelnie, z dobrą dynamiką. Nawet intensywne szumy i trzaski zużytej mocno płyty nie odbierają przyjemności słuchania. Jest w tym oczywiście pewna dawka ciepła.
Nie ma tu w ogóle mowy o metaliczności czy rozjaśnieniach, skoro góra pasma jest wycofana. Można ją nazwać delikatną, subtelną, ale zwyczajnie jest jej mało. Ostatecznie to ewidentne, a zarazem bezbolesne. Tak mocna "analogowość" nie może boleć, chociaż nie każdego musi oczarować.
Bas jest lekko pogrubiony, zaokrąglony, i chociaż ten zakres też ustępuje pola średnicy, to już wnosi do muzyki znacznie więcej niż wysokie tony. To granie w utartej, "winylowej" manierze wpływa także pozytywnie na maskowanie niedoskonałości, nie tylko czysto realizacyjnych, ale wynikających również ze zużycia płyty (często już "przepracowanej").
Gramofon Audio-Technica AT-LP120 USB może dać dużo przyjemności, umożliwia długie sesje odsłuchowe, a możemy je także traktować jako przyjemne tło.
Czytaj również: Jaka jest żywotność wkładek gramofonowych?
Radek Łabanowski