Materiałem przewodzącym jest miedź o długich kryształach (Long-Grain Copper - LGC), poddana następnie procesowi polerowania (Perfect-Surface Copper - PSC). Na dielektryk wybrano częściowo przewodzący nawęglany polietylen. Ma to zapobiec przedostawaniu się zakłóceń RF z powrotem do wzmacniacza.
Skomplikowane, jednak nie przesłoniło to celu działań - muzyki. Audioquest Type 8 gra bowiem pełnym dźwiękiem, w którym zachwyca rozplanowanie przestrzeni i wgląd daleko, daleko w głąb sceny. Osiągnięto to wycofując nieco wyższą średnicę. Ponieważ jednak jej podstawowy zakres jest pełny i solidny, słychać przede wszystkim owe przestrzenie, pogłosy - i niczego w dźwięku nie brakuje.
Co ciekawe, pomimo znakomitej przestrzeni, góra nie jest szczególnie rozbudowana i nie ma wybitnej rozdzielczości. Jest nieco okrągła i delikatna, ale całkiem dźwięczna i na pewno nie matowa.
Jej charakter jest taki sam, jak prezentowanej przestrzeni - powietrze jest nieco mniej rozświetlone niż w XLO i ciemniejsze, jednak w jakiś sposób wnętrza, w których dokonano nagrań, są oddane bardziej naturalnie. Lekko przyciemniony charakter kabla Audioquest Type 8 nie zmienia się nigdy w papkę, a - podobnie jak przy interkonekcie - składa się na szlachetny, poukładany dźwięk.