XAVIAN
Jolly

Czeski Xavian to przedsięwzięcie na znacznie mniejszą skalę niż pozostałe firmy tego testu - nawet nie o rząd, ale o dwa rzędy wielkości. Mimo to, a może właśnie dlatego, pojawia się przed nami konstrukcja wyjątkowa, ekscentryczna, która od początku do końca powstała na życzenie, wedle pomysłu i z wykorzystaniem środków praktycznie jednego człowieka - założyciela i właściciela - Roberto Barletty.

Nasza ocena

Wykonanie
Niewielka, ale ekskluzywnie wykonana obudowa - z litego drewna (klepka dębowa, barwiona na kilka wersji kolorystycznych). Prosty, dwudrożny układ głośnikowy, 14-cm nisko-średniotonowy, w towarzystwie membrany biernej.
Laboratorium
Bardzo niska czułość (81 dB), po części spowodowana wysoką (8-omową) impedancją, po części skromnością układu dwudrożnego z jednym, małym nisko-średniotonowym. Dodatkowo obniżony poziom wysokich tonów, lekkie zaburzenia przy częstotliwości podziału (okolice 4 kHz), ale niska dolna częstotliwość graniczna (-6 dB poniżej 40 Hz).
Brzmienie
Miękkie, łagodne, z ładnym, nisko rozciągniętym basikiem, pastelowymi wokalami i subtelną górą. Uprzejme, relaksujące, chillout. Nigdy nie wypada z tej roli, nawet nie próbujmy.
Artykuł pochodzi z Audio

Odsłuch

W tym teście, w bardzo wąskim zakresie cenowym, w dość ścisłej przecież kategorii kolumn wolnostojących, widać wyraźne różnice w wielkości; wysforowały się trójdrożne PSB i Sonusy, ale większość stanowią układy mniejsze.

Z kolei wśród nich Xavian Jolly, mimo że już nie zdradza tego jej wygląd, jest konstrukcją głośnikowo najskromniejszą - tylko jedna z widocznych 14-ek jest głośnikiem (nisko-średniotonowym), druga to membrana bierna.

Gdy włączyłem Xaviana Jolly, jeszcze tego nie wiedziałem (z opisem zapoznałem się później, byłem raczej pod wpływem sugestii dystrybutora, że to konstrukcja zamknięta, a więc z parą głośników nisko-średniotonowych), nie wiedziałem też, że są to kolumny 8-omowe (tutaj informacje producenta mniej by mnie przekonywały, ale pomiary też były dopiero przed nami); a z jednego, z drugiego, i pewnie z czegoś jeszcze, wynika bardzo niska czułość.

Od dawna znamy efekt psychoakustyczny, przekładający niższą głośność (wynikającą choćby z niższej czułości przy takiej samej dostarczonej mocy) na niższą jakość dźwięku (w bezpośrednich porównaniach); należy zatem "natychmiast" skorygować poziomy głośności, aby samo brzmienie porównywać i oceniać przy podobnych poziomach. W całej rozciągłości potwierdziło się to w spotkaniu z Jolly.

Czytaj również: Jakie są najlepsze materiały dla membran głośników niskotonowych i średniotonowych?

Xavian Jolly - cokół.

O niczym (ani do nikogo) nieuprzedzony, włączyłem je przy takiej samej pozycji regulatora głośności, jak pozostałe kolumny. Wcześniej też występowały różnice, ale małe, nawet nie musiałem ich niwelować.

Tym razem wrażenie było dojmujące - oczywiście jest ciszej, ale chyba coś jest z nimi nie tak... Xavian Jolly przecież ledwo jęknęły. Zrobiłem głośniej, ale nie od razu dźwięk się rozwinął, przynajmniej w mojej percepcji.

Niezależnie od niskiej efektywności, Xavian Jolly zawsze grają bardzo lekko, miękko, pastelowo. Średnica nie jest ani podgrzana, ani "rozdrażniona", trzyma się najważniejszych wątków, jakby szukając dojścia do słuchacza nie tyle siłą, emocjami, artykulacją, co delikatnością, w której niczego nie może być za dużo. Żadnego nadmiaru w żadnym podzakresie, faktycznie tylko niewielkie podbarwienia, większe "odbarwienia", a przede wszystkim umiarkowana dynamika.

Już nawet z "przyzwoitymi" poziomami głośności, miałem wrażenie słabości "niskiego środka" i podejrzewałem obniżenie charakterystyki w tym zakresie - co jednak w pomiarach się nie potwierdziło.

Wokale zostały wyszczuplone, jednak nie poszły w górę, bo i na przejściu do wysokich tonów Xavian Jolly grają łagodnie. Detal jest słodki, zaokrąglony, gładszy i bardziej "kulturalny" niż z PSB i Sonusa, chociaż nie dorównuje selektywnością Monitor Audio, a świeżością - Dali.

Obudowę złożono z dębowych klepek, a cienka maskownica trzymana jest przez ukryte magnesy. Bardzo ładnie, oby na długo wystarczyło.

Obudowę złożono z dębowych klepek, a cienka maskownica trzymana jest przez ukryte magnesy. Bardzo ładnie, oby na długo wystarczyło.

O wysokich poziomach głośności nie ma co marzyć, bliskie granice stawia zarówno niska efektywność, jak i ograniczona moc znamionowa.

Ostatecznie Xavian Jolly może nam "podawać muzykę" nawet w dużym salonie, będzie to jednak muzyka w wydaniu albo "podkładowym", albo "wieczorowym", a nie imprezowym.

Kompetencje Jolly można by porównać do małych dwudrożnych monitorów, ale specjalnym atutem jest rozciągnięcie basu; nie ma on dużej werwy, lecz niskie zejścia są po prostu miłe, tak jak i całe brzmienie.

Bierne granie

W przypadku układów bas-refleks i układu z membraną bierną (albo: układu bas-refleks, czy to z otworem, czy z membraną - jeżeli ktoś chce klasyfikować membranę bierną jako "poddtyp" bas-refleksu) głośnik pobudza do działania odrębny od siebie układ rezonansowy, utworzony przez podatność powietrza w obudowie i masę powietrza w otworze (układ z otworem) lub przez wypadkową podatność powietrza w obudowie i podatności zawieszeń membrany biernej i masę membrany biernej.

W obydwu przypadkach mamy podobnie działające układy rezonansowe, chociaż z pewnymi różnicami, które powodują, że w niektórych sytuacjach lepiej sprawdza się "zwykły" bas-refleks, a w innych - membrana bierna.

Dlatego należy od razu uczynić to zastrzeżenie i podważyć powtarzaną przez wielu recenzentów opinię, że membrana bierna jest generalnie "udoskonaleniem" bas-refleksu, eliminującym niektóre jego wady, bez wprowadzania własnych, jak też zaprzeczyć opinii przeciwnej, że membrana bierna nieuchronnie prowadzi do znacznego pogorszenia (odpowiedzi impulsowej).

Za uniwersalną korzyść ze stosowania membrany biernej uważa się "zatrzymanie" rezonansów pasożytniczych (powstających w obudowie i w tunelu), które przedostają się przez "zwykły" otwór; nie jest to jednak zapora idealna, na charakterystykach membran biernych często widać wyraźne "śmieci", fale o dużej energii, odbijające się w obudowie, mogą być przez membranę transmitowane.

Ważniejszą zaletą jest możliwość optymalnego zestrojenia układu rezonansowego, gdy się okazuje, że realizacja "zwykłego" bas-refleksu napotyka na trudności - ze względu na konieczność, przy żądanej częstotliwości rezonansowej, założenia bardzo długiego tunelu (nawet przy umiarkowanej, najmniejszej "rozsądnej" powierzchni).

Membrana bierna pozwala zestroić nawet małą objętość bardzo nisko - zawsze tak nisko, jak jest to potrzebne, bowiem przynosi sobą bardzo dużą masę, zastępującą masę powietrza bardzo długiego tunelu.

Jednak z powodów, których analiza daleko wykraczałaby poza dostępne tu miejsce, stosowanie membran biernych w pewnych sytuacjach wiąże się z dalszym pogorszeniem (i tak już nieidealnej z samego bas-refleksu) odpowiedzi impulsowej.

Na szczęście zachodzi tu taki związek, że układy, które z powodu trudności w zestrojeniu zwykłego bas-refleksu "proszą się" o membranę bierną, pogarszają odpowiedź impulsową w najmniejszym stopniu; a układy, w których udaje się zestroić bas-refleks - w większym stopniu. Dlatego czasami warto stosować membranę bierną, a czasami nie (abstrahując od kosztów - membrana bierna na pewno jest droższa niż tunel).

Porównując Joy i Jolly... Te pierwsze, ze względu na mniejszą objętość i wynikającą stąd ewentualną trudność z niskim zestrojeniem, bardziej "zasługują" na zastosowanie membrany biernej niż Jolly, w których bas-refleks na pewno udałoby się zestroić (skoro udało się w Joy...). Jednak zwyciężyły racje marketingowe (a może jakieś inne, w każdym razie nie teoria), aby Jolly "wzbogacić". Tylko dlaczego nie drugim głośnikiem i układem dwuipółdrożnym?

Andrzej Kisiel

Specyfikacja techniczna

XAVIAN Jolly
Moc wzmacniacza [W] 30-140
Wymiary [cm] 90 x 17 x 20
Rodzaj głośników W
Efektywność [dB] 86
Impedancja (Ω) 4
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Laboratorium Xavian JOLLY

Dotarliśmy do najmniejszej, ale pod wieloma względami najbardziej intrygującej konstrukcji tego testu. Również w laboratorium wyraźnie zaznacza ona swoją specyfi kę, chociaż nie przyniesie to nam samych dobrych wiadomości. W pomiarach Jolly prezentuje się raczej poprzesz swoje słabości, częściowo związane z ogólnymi założeniami konstrukcji, a częściowo z jeszcze dalej idącymi, niecodziennymi rozwiązaniami i upodobaniami konstruktora.

Będą też przyjemne chwile (tak jak w odsłuchu). Pierwsza cecha, jaka objawiła się w odsłuchu, znajduje pełne potwierdzenie w pomiarach – bardzo niska czułość. Ledwo co przekracza ona poziom 80 dB, jest więc wyraźnie niższa nawet od deklarowanych przez producenta 85 dB, które pewnie i tak wystraszyły już wielu klientów. W związku z tym, w niektórych recenzjach pojawia się audiofi lska fraza, że Jolly wymagają „prądu”, co sugeruje konieczność zastosowania jakichś „wydajnych prądowo” wzmacniaczy, a może i wielkich mocy...

Po kolei... Po pierwsze, aby głośnik o niskiej efektywności zagrał „odpowiednio” głośno, potrzebuje więcej mocy niż głośnik o wysokiej efektywności. Ale weźmy też pod uwagę, że moc znamionowa takiej dwudrożnej konstrukcji, z jednym, 14-cm głośnikiem niskotonowym, też nie jest wysoka, więc dużych mocy i tak nie dostarczymy. Ponadto jest to konstrukcja 8-omowa, co w dużym stopniu tłumaczy jej niską czułość, ale jednocześnie oznacza, że określoną moc uzyskujemy przy prądzie 1,4 razy mniejszym niż z konstrukcji 4-omowej (zgodnie ze wzorem P=I2 x R). Producent też dokłada swoje do zamieszania, podając w rubryce "rekomendowana amplifikacja" zakres 30-140 W (mocy znamionowej przezornie nie podaje).

Zamiast się czarować prądem i „rekomendowaną mocą”, lepiej się pogodzić z tym, że te kolumny bardzo głośno nie zagrają, ani dużego prądu, ani dużej mocy nie potrzebują, bo i nie przyjmą, a ten wąski zakres mocy, w jakim będą działać poprawnie i grać już z przyzwoitą głośnością, jest w dyspozycji większości wzmacniaczy. Zgoda, 50 W na 8 Ω się przyda, więc jakichś zupełnych kurdupli do Jolly nie podłączajmy.

Charakterystyka przetwarzania jest nietypowa w ogólnej perspektywie, ale znajoma z konstrukcji Xaviana. Barletta trzyma wysokie tony poniżej średniego poziomu, w dodatku przyplątały się dość wyraźne zmiany charakterystyki przy zmianie kąta, co wynika z ustalenia wysokiej częstotliwości podziału, a dokumentuje to typowa dla dużego przesunięcia fazowego zapadłość przy 4 kHz, występująca pod kątem +7°; aby uzyskać najwyższy możliwy poziom w zakresie 4–10 kHz, należy usiąść nisko albo kolumienki lekko pochylić (znaleźć się pod kątem -7°). Wyskok charakterystyki przy 15 kHz możemy zignorować - ani on brzmienia wyraźnie nie rozjaśni, ani nie wyostrzy.

Charakterystyka impedancji przynosi nam nie tylko informację o impedancji znamionowej (ustalonej na podstawie 7,5-omowego minimum przy ok. 200 Hz), ale też o jej dużej zmienności i znacznym wytłumieniu obudowy (minimum pomiędzy wierzchołkami leży znacznie powyżej minimów przy 10 Hz i 200 Hz), co potwierdziły również pomiary charakterystyk samego głośnika i membrany biernej. Układ rezonansowy dostrojono do ok. 42 Hz. 8-omowa impedancja pozwala jednak kontynuować rozważania o wyborze dokonanym przez konstruktora...

Czy dysponując 8-omowym głośnikiem nisko-średniotonowym, nie lepiej było jednak zrobić układ dwuipółdrożny, którego impedancja wyniosłaby wtedy regularne 4 omy (równoległe podłączenie dwóch głośników), wzrosłaby moc, czułość, a nawet efektywność... Bas nie sięgałby tak nisko, ale ogólne wrażenie, jak i cały zestaw parametrów, byłyby chyba lepsze. Drugi głośnik by kosztował więcej niż membrana bierna? Ale i tak najwięcej, zwłaszcza tutaj, kosztuje obudowa! Cena na pewno nie byłaby wyższa niż o 1000 zł (za parę).

XAVIAN testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio październik 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu