MONITOR AUDIO
Monitor 7 v7

Wielokrotnie narzekałem na nudę, jaką wiało z kolejnych generacji Monitorów - nie brzmieniową, ale estetyczną. Zmiany były co najwyżej kosmetyczne, a zasadniczy projekt pochodził sprzed kilkunastu lat i już od dawna nie zachwycał. Nie muszę tej opinii odwoływać, lecz z jeszcze większą satysfakcją, już bez żadnej złośliwości, mogę ogłosić, że najnowsze Monitory siódmej wersji są (wreszcie) zupełnie inne od wszystkich poprzednich.

Nasza ocena

Wykonanie
Nowy, wręcz rewolucyjny u Paradgima design serii Monitor – uderzająco minimalistyczny i elegancki. Konstrukcja nieduża i nieprzeładowana, ale bardzo solidna. Układowo – klasyczny system dwuipółdrożny.
Laboratorium
Charakterystyka pryncypialnie zrównoważona, bez eksponowania skrajów pasma, bardzo stabilna dla różnych osi. Impedancja 6 omów, czułość 86 dB.
Brzmienie
Energetyczne, spójne, z mocną, dźwięczną średnicą oraz dynamicznym i szybkim basem. Zupełnie nowe brzmienie Monitorów, choć ma coś wspólnego z brzmieniem modeli z droższych serii Paradigma.
Artykuł pochodzi z Audio

Warto było czekać? To jednak zależy przede wszystkim od tego, jakiego brzmienia potrzebujemy. Ono również zmieniło się radykalnie, o czym dokładnie dalej, ale już tutaj wypada zaznaczyć, że jeśli ktoś lubił brzmienie starych Monitorów, ten raczej nie polubi nowych - Paradigm Monitor 7v7, a ich nowoczesny wygląd nie będzie wystarczającą rekompensatą.

I na odwrót - kto z jakiegokolwiek powodu nie brał wcześniej pod uwagę nisko-/średniobudżetowej oferty Paradigma, ten powinien teraz zapoznać się z nią uważnie, bez żadnych uprzedzeń.

Paradigm Monitor 7 v7 są bardziej eleganckie, choć też skromniejsze, jeśli porównamy modele o tych samych "numerach" z aktualnej i poprzedniej wersji. Na przykład nasza "Siódemka": poprzednio była to kolumna nie tylko nieco większa, ale i wyposażona w większy zestaw przetworników.

Układ dwuipółdrożny współtworzyły, poza oczywistym wysokotonowym i nisko-średniotonowym, dwa głośniki niskotonowe - taki wzmocniony dodatkowym głośnikiem niskotonowym układ dwuipółdrożny był bardzo charakterystyczny dla Paradigma, bo pojawiał się w kilku wolnostojących modelach poprzedniej serii Monitor - różniły się one wielkością przetworników i obudowy.

Teraz podobny system występuje tylko w Monitorze 9 v7 (i wielkością nawiązuje właśnie do poprzedniego Monitora 7 v6), natomiast Paradigm Monitor 7 v7 "traci" jeden z dwóch niskotonowych, ale wciąż jest układem dwuipółdrożnym, nawet bardziej konwencjonalnym.

Membrany

Jednak wcale nie tak prostym, jak np. również dwuipółdrożny Elac FS 57.2 - w kolumnach Paradigm Monitor 7 v7 głośniki nisko-średniotonowy i niskotonowy są różnych typów, ich średnica jest taka sama, ale membrany są już wyraźnie inne.

Nie ma tu też zróżnicowania znanego z wielu innych konstrukcji dwuipółdrożnych (widocznego np. w Roth Oli 40), polegającego na tym, że nisko-średniotonowy ma korektor fazy, a niskotonowy nakładkę przeciwpyłową.

W nowych kolumnach Paradigm Monitor 7 v7 profile obydwu membran są podobne, z dość dużymi wklęsłymi nakładkami, lecz wykonano je z różnych materiałów, znanych już w wcześniejszych Paradigmów: w nisko-średniotonowym membrana jest aluminiowa, w niskotonowym - polipropylenowa, utwardzana węglem.

Bez względu na to, jak dobrze takie rozwiązanie służy charakterystykom i brzmieniu, to swoista enigmatyczność oraz spójność formy obydwu przetworników świetnie pasuje do nowego designu - bezkompromisowo minimalistycznego, wyzbytego nie tylko zbędnych dodatków, ale też zredukowanego o te elementy, które choć pełnią jakąś funkcję, to różnymi sposobami dadzą się ukryć; i tak - śruby mocujące głośniki schowano pod jednolitą płytą frontową, a maskownica trzyma się na niewidocznych magnesach.

Front wykończono miłą w dotyku, lecz nie nazbyt wrażliwą powłoką - producent zaprasza do jej podrapania, ostrzegając, że tylko połamiemy sobie paznokcie.

Odsłuch

Kiedy otrzymywałem od dystrybutora nowe Monitory, byłem już przygotowany na ich rewolucyjnie zmieniony design (jeszcze raz wielkie brawa!), zostałem też uprzedzony, że i brzmienie będzie inne niż zwykle… Ale tym się specjalnie nie przejąłem - zawsze to mówią, z każdą nową wersją…

A jednak przyszedł czas na kolejną niespodziankę. Wrócę jednak na chwilę do brzmienia dawnych Monitorów i stojącego za nim uzasadnienia, bo w nim może kryć się powód obecnej zmiany.

Otóż znana z większości dawnych Paradigmów siła basu niekoniecznie miała wynikać z upodobania Kanadyjczyków do potężnego brzmienia, ale i z warunków, w jakich żyją - w dużych, drewnianych domach, które pochłaniają sporą część energii niskich częstotliwości. Przy okazji domy takie powinny być na cenzurowanym jako mało ekologiczne, skoro są tak energochłonne…

Jednak mimo obecnego kryzysu, coraz więcej firm ma zasięg globalny i nie ogranicza się do zaspokajania potrzeb własnego, często specyficznego rynku. O to właśnie podejrzewam firmę Paradigm - o wyjście poza własne podwórko, co dla osiągnięcia sukcesu wymagało przestrojenia brzmienia kolumn na bardziej uniwersalne. A ponieważ idzie to w parze z nowoczesnym wzornictwem, więc mamy przed oczami i uszami coś zupełnie świeżego.

Nowe  Paradigm Monitor 7 v7 grają tak, jakby chciały odrzucić niemal całą wcześniejszą tradycję tej serii, pokazać zdecydowanie mocniej to, co wcześniej było ukrywane, i wycofać to, co było eksponowane. No, może bez przesady - dokładnym negatywem brzmienia (wcześniej) mocno wykonturowanego, ze wzmocnionymi skrajami pasma, byłoby brzmienie z nieakceptowalnie podniesionym poziomem średnich tonów.

Tymczasem już mniej więcej liniowe przetwarzanie zakresu średnio-wysokotonowego odbieramy subiektywnie jako promowanie tonów średnich - i taki jest właśnie nowy prof l Monitorów.

Coś im jednak zostało z dawnych modeli, czego szkoda byłoby się pozbywać - dynamika, i to zdrowa, nie nadpobudliwość i swawolenie, lecz umocowana głębiej gotowość do mocnego, kontrolowanego uderzenia, jeśli takie zostanie podyktowane przez nagranie.

O ile w JBL-ach mamy ciekawe połączenie ciepła, plastyczności i bogactwa wybrzmień, to w Paradigmie - spójności, zrównoważenia oraz właśnie dynamiki. Ale koncentracja i kumulacja nie stoi na przeszkodzie energetyczności, o ile nie kojarzy się jej tylko z iskrzeniem wysokich tonów i rozhuśtaniem basu.

Niskie tony są prowadzone wzorowo - konturowo, z wyraźnym wybrzmieniem wyższego basu, są zwarte i szybkie, nieprzeładowane, chyba nie zaszkodzi im nawet przysunięcie kolumn blisko ściany.

Góra pasma jest znowu podporządkowana (znowu - w tym teście) średnicy, która ma najwięcej swobody - czasami zaczepia zaskakującym dźwiękiem, napięciem i wibracją. Tak, to jednak wciąż Paradigmy… chociaż zupełnie inne! Trzeba je poznać!

Andrzej Kisiel

Specyfikacja techniczna

MONITOR AUDIO Monitor 7 v7
Moc wzmacniacza [W] 15-180
Wymiary [cm] 91,5 x 17,5 x 23
Rodzaj głośników W
Impedancja (Ω) 6
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Paradigm Monitor 7 v7

Wcześniej testowane Paradigmy były zwykle impedancyjnie dość wymagające, mając minima na poziomie poniżej 4 omów; np. Monitor 7 v6, poprzednik testowanego modelu, miał minimum o wartości bliskiej 3 omy; Monitor 7 v7 ma minimum o wartości 4,5 oma - to poważna różnica, formalnie oznaczająca 6-omową impedancję znamionową, a praktycznie pozwalająca na podłączenie tych kolumn do amplitunerów, bez wielkiego ryzyka.

Wyższa impedancja powoduje, że spada czułość, w tym przypadku uzyskaliśmy 86 dB (podczas gdy v6 miały 89 dB). Coś za coś. Nowe "Siódemki" nie zagrają tak głośno jak poprzednie (również dlatego, że mają niższą moc), ale poprzez swoją łatwiejszą impedancję są bardziej uniwersalne.

Prawdziwą sensacją jest jednak charakterystyka przetwarzania - nigdy wcześniej niewidziana w takiej formie w Monitorach. Zamiast zdecydowanego eksponowania skrajów pasma, widać wysiłek wyrównywania charakterystyki; lokalne nierównomierności na pewno nie są zamierzone, lecz są trudnymi do usunięcia, na szczęście drobnymi, niedoskonałościami.

Dużym plusem jest też stabilność charakterystyki - nawet na skrajnej osi 30O biegnie ona blisko pozostałych, które trzymają się razem z różnicami nieprzekraczającymi 1 dB. Na tak czystym tle najbardziej widać zmiany wprowadzane przez maskownicę - też przecież niewielkie. W zakresie niskotonowym charakterystyka zaczyna opadać już od 90 Hz, ale powoli zwiększa nachylenie, co obiecuje dobre odpowiedzi impulsowe. Spadek -6 dB (względem poziomu 86 dB) pojawia się niedaleko 40 Hz.

MONITOR AUDIO testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio październik 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu