Banga, ale dostępne w kilku wersjach kolorystycznych. Trzy podstawowe (w tej samej cenie) to złota, czarna oraz czarna ze szmaragdowymi dodatkami, a ponadto (o 400 zł droższa) Ferrari Edition oraz Hazy Blue (cena sięga niemal 4000 zł).
Doskonałe wrażenia zaczynają się od etui – jest solidne, metalowe. Dioda na przedniej krawędzi informuje o naładowaniu wewnętrznych ogniw, chociaż dokładniejszy wgląd w poziom energii w etui, jak i samych słuchawkach daje aplikacja mobilna. Korpus słuchawki ma dodatkowe "skrzydełko" stabilizujące ją w uchu i będące miejscem dla elektroniki.
Pod powierzchnią zewnętrznych kapselków znajdują się sensory dotykowe obsługujące podstawowe funkcje (w tym regulację głośności). Akumulatory wystarczą na 6 godzin słuchania muzyki z włączonym systemem ANC.
Jeżeli mamy pod ręką etui (a w praktyce mamy je przecież zawsze), zyskamy dodatkowe 22 godziny (oczywiście w 6-godzinnych porcjach, bo tyle "zmieści się" w słuchawkach). Słuchawki obsługują trzy główne systemy kodowania – SBC, AAC oraz aptX. W zestawie jest pięć dousznych wkładek, różniących się wielkością i materiałem.
Jedną z oryginalnych cech aplikacji Banga jest korekcja charakterystyki, odbywająca się przez przesuwanie wirtualnego wskaźnika po dużym obszarze pomiędzy polami oznaczonymi potocznymi określeniami charakteru brzmienia. W aplikacji mamy też kontrolę nad systemem aktywnej redukcji hałasów czy przeźroczystości akustycznej.
Bang & Olufsen Beoplay EX - odsłuch
Na samym wstępie rzeczą godną podkreślenia jest to, że EX radzą sobie dobrze z niskimi tonami; niewiele słuchawek w tej grupie gra basem z taką swobodą. Bang & Olufsen Beoplay EX brzmią soczyście, momentami nawet potężnie, a do tego przyjemnie i uprzejmie.
Dostrzegając pewne skłonności, niczym nie byłem zaniepokojony ani znudzony. Bas jest mięsisty i zaokrąglony, średnica miękka i plastyczna, wysokie – subtelne, dopełniające. Ocieplenie i trochę słodyczy wpływa na wokale, które często są bliskie, ale nigdy natarczywe.
Układ ANC dodatkowo, ale już nieznacznie, przesuwa brzmienie w stronę niskich częstotliwości. W głośnych miejscach takie wyprofilowanie będzie korzystne.
Bang & Olufsen Beoplay EX nie oszołomią detalicznością, ale zaimponują basem, a zarazem nim nie zmęczą. Są doskonale przygotowane do łatwego, długiego słuchania w różnych sytuacjach, zgodnie ze swoim podstawowym przeznaczeniem związanym z konstrukcją i funkcjami.