W zględem poprzedniej wersji skoncentrowano się na dwóch obszarach: sekcji cyfrowej (której wcześniej w Elexach nie było) oraz wyjściu słuchawkowym. Pozostał charakterystyczny styl. Gdyby usunąć z niego kilka drobiazgów, Rega Elex Mk4 mógłby z powodzeniem trafić do oferty Regi kilkadziesiąt lat temu.
Urządzenie jest zarazem poważne i filigranowe, ciężkie i solidne, ale o dyskretnym, niskim profilu. Czarną, metalową facjatę ożywiają srebrne pierścienie wokół przycisków i pokrętła oraz czerwone podświetlenie, którym wyeksponowano logo i wskaźnik aktywnych źródeł.
Do ich przełączania wystarcza jeden przycisk, który "przerzuca" sekwencyjnie wejścia analogowe i cyfrowe. W torze regulacji głośności wykorzystano tradycyjny potencjometr.
Czytaj również: Co lepsze - wzmacniacz zintegrowany czy dzielony?
Rega Elex MK4 - złącza
Rega stroniła od cyfrowych dodatków we wzmacniaczach, jednak w modelu Elex Mk4 ustąpiła. Jeszcze bez gniazda USB, z wejściem optycznym i współosiowym, co oznacza możliwość obsługi sygnałów PCM 24 bit/96 kHz i 192 kHz.
Nowością jest też wyjście słuchawkowe. Ze specyfikacji producenta (impedancja wyjściowa wynosi 109 Ω) oraz oglądu konstrukcji wynika, że wyjście jest podłączone (przez dzielnik napięcia) do końcówek mocy. Rega Elex Mk4 ma pięć wejść analogowych, w tym jedno dla gramofonu.
Wejściom liniowym towarzyszą dwa niskopoziomowe wyjścia, jedno z regulacją głośności (czyli wyjście z przedwzmacniacza), drugie ze stałym poziomem, odwołujące się nawet wprost (oznaczenie na tylnej ściance) do rejestratora.
Wyjścia głośnikowe z porządnymi, metalowymi nakrętkami odsunięto od sekcji wejściowej, podłączanie nawet masywnych końcówek nie sprawi problemów. Wzmacniacz Regi nie ma w ogóle trybu czuwania (jak i związanego z nim, dodatkowego zasilacza stand-by). Włącznik na przedniej ściance reaguje od razu z głównym zasilaczem.
Czytaj również: WAT WAT-owi nierówny, czyli co powinien wiedzieć amator lamp
Rega Elex MK4 - układ elektroniczny
Na głównej płytce drukowanej Regi Elexa Mk4 napisano "EL84 – do we really need 17 Watts", drwiąc ze wzmacniaczy lampowych i ich niskiej mocy wyjściowej.
Końcówki składają się z "ustawionych" w klasie A tranzystorów sterujących, za nimi znajduje się para (na każdy z kanałów) układów Darlingtona – pracujących w klasie AB. Takie połączenie daje zdaniem Regi wysoką moc i sprawność typową dla wzmacniaczy w klasie AB oraz brzmienie charakterystyczne dla wzmacniaczy w klasie A.
Sygnał ze źródeł jest obsługiwany przez przekaźniki, następie trafi a do regulatora głośności – potencjometru Alps (w wersji "czarnej"). Przedwzmacniacz gramofonowy bazuje na scalonych wzmacniaczach operacyjnych, korekcja RIAA jest pasywna. Sekcja DAC została zapożyczona z odtwarzacza płyt Saturn. Użyto układów marki Wolfson zarówno w interfejsach wejściowych, jak i właściwej konwersji cyfrowo-analogowej.
Czytaj również: Na czym polega konstrukcja zbalansowana, jakie są jej zalety i wady?
Rega Elex MK4 - odsłuch
Podłączając Elexa, próbowałem wyobrazić sobie, że wychodzę z roli recenzenta, za to wchodzę w buty audiofila, który właśnie kupił nowy wzmacniacz. Wszystkich możliwych emocji towarzyszących takim sytuacjom oczywiście nie odtworzę, ale co do jednego byłem prawie pewien – Elex to wzmacniacz co najmniej dobry dla każdego.
Jego dźwięk jest bezproblemowy, przyjemny, komunikatywny, ale nieagresywny, od pierwszych chwil "normalny", łatwy w odbiorze. Bezpieczny, bo niewyczynowy, ale odpowiednio żywy i potocznie mówiąc "muzykalny", co nie oznacza tylko "uprzejmego" prezentowania każdego materiału.
Elex nie tyle muzykę oswaja, co podkreśla jej esencję, nie gubiąc informacji, nie redukując przestrzeni, nie ograniczając dynamiki, lecz z aspektów technicznych i… audiofilskich nie robi spraw najważniejszych. Nie popisuje się w żadnej dziedzinie.
Do niczego nie trzeba się było przyzwyczajać, nad niczym zastanawiać, można było od razu słuchać – wszystkiego i długo, bez nerwowego poszukiwania nagrań, które wreszcie przekonają nas ostatecznie, że to jest to… lub nie to. Z upływem czasu ogólne wrażenie się nie zmieniało, Elex nie odkrywał nowych kart i możliwości, bo od początku nie miał żadnych tajemnic.
To dźwięk podany jak na dłoni, nieskomplikowany, czytelny, spójny. A przy tym mający w sobie to "coś", co przyciąga… lub może niemający tego "czegoś", co utrudnia odbiór muzyki, nawet gdy pozornie wszystko jest na swoim miejscu, równo i neutralnie.
Czytaj również: Jakie są podstawowe typy tranzystorów, ich charakterystyka i zastosowanie?
Nie pisałem tego pod założoną tezę, ale teraz przychodzi mi to do głowy – to jest właśnie najlepsza recepta na dźwięk "analogowy", w czym Rega jest przecież specjalistą jako producent gramofonów. Szczery, prostolinijny, proporcjonalny, a przy tym wyrazisty, efektowny, w jakiś sposób specjalny.
Rega, czyli gramofon
W integrach Regi wejścia gramofonowe wcale nie są oczywistym elementem wyposażenia, mimo że fi rma słynie z samych gramofonów, a i potrafi robić nie najgorsze przedwzmacniacze korekcyjne.
Rega Elex Mk4 ma jednak wejście gramofonowe, stojący za nim układ jest podstawowy, obsługuje wyłącznie wkładki MM. Rozwijając swoją gramofonową pasję, użytkownik Elexa i tak w pewnym momencie będzie chciał sięgnąć po przedwzmacniacz wyższej klasy (np. z obsługą wkładek MC) i Rega będzie miała dla niego wiele propozycji.
Rega w swoich gramofonach konsekwentnie odmawia wyprowadzania dodatkowej żyły uziemiającej, przekonując, że wystarczy odpowiednia konfi guracja elektryczna zasadniczego interkonektu. W Elexie Mk4 jest jednak zainstalowany trzpień masowy, co oczywiście zwiększa uniwersalność i pozwala podłączać gramofony innych producentów.