Wzmacniacz BC Acoustique EX 222 jest dość ciężki, choć nieco mniejszy od Pioneera. Jego obudowa ma standardową szerokość, ale jest niska. Lekko zaokrąglone krawędzie, front z delikatnie szczotkowaną fakturą i dość przewidywalny układ z dużym pokrętłem głośności oraz rządkiem przycisków do wyboru źródeł.
Trochę w nietypowym miejscu, bo tuż przy regulatorze wzmocnienia, ulokowano wyjście słuchawkowe (6,3 mm) oraz przycisk włączający filtr kontur; po drugiej stronie ustawiono pokrętła zrównoważenia oraz regulacji tonów niskich i wysokich, które możemy odłączyć funkcją Direct. Wokół regulatorów wyjątkowo wyraźnie zarysowano podziałki; nawiązanie do sprzętu profesjonalnego(?).
Z tyłu BC Acoustique EX 222 jest spokojniej: jedna para terminali głośnikowych, pięć wejść liniowych oraz jedno wyjście pętli dla rejestratora, niezależny panel tworzą dwa wejścia cyfrowe (współosiowe i optyczne) akceptujące sygnały do 24 bitów/ 96 kHz.
Jest także "łamana" antena, która - tak jak w urządzeniu Taga Harmony - współpracuje z modułem bezprzewodowej transmisji Bluetooth. BC Acoustique, podobnie jak konkurent, posłużył się systemem aptx, dzięki któremu współpraca z urządzeniami przenośnymi czy np. komputerem powinna przebiegać bez najmniejszych problemów.
O ile z zewnątrz BC Acoustique EX 222 nie wygląda porywająco, to prawdziwą "urodę" tego wzmacniacza pokazuje jego wnętrze.
BC Acoustique EX 222 - wnętrze
Zasilacz zrealizowano w układzie dual-mono, bez żadnych "ale", z parą transformatorów toroidalnych. Większą część układów audio zainstalowano na jednej dużej płytce, na której wlutowano zarówno końcówki mocy, jak i gniazda wejściowe.
Obwód przedwzmacniacza zaczyna się od przełącznika źródeł zrealizowanego na hermetycznych przekaźnikach. W centrum płytki umieszczono elementy zasilacza (prostownik, kondensatory), a tuż za nimi odsunięte od siebie, stanowiące lustrzane odbicia końcówki. W każdym kanale widać parę tranzystorów marki Toshiba.
Czytaj również: Co to jest konstrukcja dual-mono i jakie są jej zalety?
Konstrukcja regulatorów wymusiła przeniesienie części przedwzmacniacza na niezależny blok przy przedniej ściance. Tam znajduje się główny analogowy potencjometr Alps z silniczkiem oraz mniejsze potencjometry do regulacji zrównoważenia kanałów i barwy.
Konieczność prowadzenia kabli (w obydwie strony) to najsłabszy punkt tej konstrukcji, choć zwykle w niedrogich wzmacniaczach jest to jedyny rozsądny kompromis.
Wydzielono również, ale już obok modułów wejściowych, płytki z systemami Bluetooth oraz przetwornikiem DAC. W tym ostatnim pracuje popularny konwerter Cirrus Logic CS4334 o rozdzielczości 24 bity/96 kHz.
Odsłuch
Przy dźwięku BC Acoustique EX 222 nie będziemy się nudzić, to brzmienie intryguje od samego początku i nie przestaje angażować nawet po dłuższym czasie. U jego podstaw nie leży jednak jakieś "udziwnienie".
Trudno dostrzec wyraźne odejście od dobrej równowagi tonalnej, ale w tym przypadku nie oznacza ona brzmienia bezosobowego. Ten wzmacniacz nie jest idealnym "drutem ze wzmocnieniem", dodaje coś od siebie: właśnie ożywienie i soczystość.
W zakresie niskich częstotliwości francuski model nie jest ultraszybki i zwinny jak Pioneer, pozwala sobie na lekkie poluzowanie rytmu, ale w zamian oferuje wspaniałe rozciągnięcie, a także spójność.
Czytaj również: Czy większość amplitunerów rzeczywiście nie jest zdolna do współpracy z 4-omowymi zespołami głośnikowymi?
Dźwięk ma masę i siłę, lecz bas nie dominuje i nie zakrywa średnicy; ta potrafi wyjść z mocnymi wokalami, ale wcale ich nie pogrubia - odważnie dochodzi do granicy z sopranami, dzięki czemu wiele instrumentów błyśnie bardziej niż z innych wzmacniaczy.
Prezentacja jest wyraźna, odważna, unika suchości, ale też drażliwości - do powyższego została dodana odrobina słodyczy, a szczegółowość nie ma w sobie ostrości. Można odnieść wrażenie, że wzmacniaczowi zawsze chce się grać, że podoba mu się każda muzyka, pokazuje jej dobre emocje.
Droga do komputera
DAC (czy to niezależny, czy umieszczony wewnątrz wzmacniacza) jest dzisiaj urządzeniem lub układem pracującym przede wszystkim w służbie komputera. Jak zatem zmusić EX 222 do współpracy z nim, gdy brakuje najpopularniejszego wejścia USB?
Na szczęście BC Acoustique ma nie tylko cenione przez audiofilów (ale w kontekście komputera bezużyteczne) gniazdo elektryczne współosiowe, lecz także złącze optyczne - ono właśnie może uratować sytuację.
Trzeba to sprawdzić dokładnie, bo zazwyczaj komputerowe środowisko nie wspiera najpopularniejszego w audio standardu połączeń z kwadratową wtyczką, wyjście optyczne kryje się jednak w złączu o średnicy 3,5 mm, czyli popularnym mini-jacku.
Rozwiązania tego typu znajdziemy często w sprzęcie Apple, np. komputerach Mac Mini, które świetnie nadają się do budowy „audiokomputera”. Do działania będzie oczywiście potrzebna odpowiednia wtyczka.
Innym pomysłem jest zakup zewnętrznego adaptera, który z jednej strony zaakceptuje sygnał USB pochodzący z komputerów, z drugiej strony mając złącze optyczne lub współosiowe.