Sosa ukształtował swój świat muzyczny dekadę
temu łącząc elementy latynoskie i z obszaru Afryki
Zachodniej. To już szesnasty krążek w karierze
tego pracowitego pianisty z Kuby działającego
ostatnio w Europie.
Sosa nastawiony na ciągłe poszukiwania
nowych form zmienia skład zespołu,
a jego członkami staja się reprezentanci różnych
stron świata. I tak tym razem na trąbce gra Włoch
- Paolo Fresu, na flecie Kubańczyk - Leanoro
Saint-Hill, na perkusji też Kubańczyk - Julio Barreto,
na basie Mozambijczyk - Childo Thomas i na
perkusjonaliach śpiewający Senegalczyk - Mola
Sylla. Thomas i Sylla śpiewają w plemiennych językach,
co czyni poszczególne utwory bardziej tajemniczymi,
a nawet zabarwionymi mistycznie.
Sosa,
oprócz akustycznego i elektrycznego fortepianu,
używa wibrafonu oraz bogato wykorzystuje
możliwości elektroniki. Nagrania pochodzą z koncertu
i wydaje się, że obecność publiczności wpłynęła katalizująco na kreatywność muzyków na scenie;
na koniec publiczność została też wciągnięta
do zespołowego śpiewu.
Mieszając pierwiastki etniczne
z jazzem Sosa porozkładał w różnym stopniu
akcenty, tak że większość utworów zyskała
charakter afrykański, mniej latynoski. Celnie w tej
sytuacji zachował się Fresu podkreślając jazzowy
idiom. W każdym z utworów sporo miejsca zajęły
partie wokalne, gdy sam Sosa ograniczył popisy na
fortepianie koncentrując się bardziej na preparowaniu
efektów. Treść "Promise" trudno uznać za
ciężkostrawną, nie mniej odsłuch wymaga od słuchacza
koncentracji.
Cezary Gumiński
GIGI DISTRIBUTION