MARANTZ
NR1510

Już na pierwszy rzut oka Marantz NR1510 wyróżnia się na tle pozostałych amplitunerów w tym teście. Niższy front to przynależność do kategorii tzw. slimów, którą znajdziemy też w ofertach Pioneera i Yamahy.

Nasza ocena

Wykonanie
W niewielkiej obudowie drzemią wciąż klasyczne układy liniowych końcówek mocy i zasilacza. Przestrzeń wewnątrz jest ograniczona, ale moduł cyfrowy zawiera najważniejsze z nowoczesnych rozwiązań, skrojone na miarę funkcjonalnych kompetencji.
Funkcjonalność
Nieco skromniejsza, choć wciąż wystarczająca paleta gniazd przyłączeniowych. Nietypowa, jak na dzisiejsze czasy, ale wciąż praktyczna konfi guracja 5.1. Dekodery Dolby TrueHD i DTS HD Master Audio. Znakomite kompetencje sekcji sieciowo-strumieniowej dzięki wsparciu platformy HEOS. Wi-Fi oraz Bluetooth. AirPlay 2, komplet asystentów głosowych. Menu w języku polskim.
Laboratorium
Niski poziom szumów, dość niskie zniekształcenia (choć z przewagą nieparzystych), przyzwoita (jak na amplituner o takich gabarytach) moc wyjściowa na 8 Ω (2 x 70 W, 5 x 27 W), ale bardzo niska na 4 Ω (2 x 25 W, 5 x 17 W),, stąd rekomendujemy to pierwsze obciążenie.
Brzmienie
W stereo – soczyste, żywe, błyszczące, ale bez metaliczności, gładkie i przyjemne. W kinie – subtelniejsze, plastyczne i uporządkowane.
Artykuł pochodzi z Audio

Wybór nie jest duży, widzimy wyraźną i logiczną polaryzację - albo kino ma obfitą postać pełnowartościowego amplitunera i kompletu kolumn, albo dyskretną formę soundbara. Amplituner slim może wydawać się krokiem w bok, jednak ma swoje atuty, wygląda przecież "łagodniej" niż typowe amplitunerowe kloce, imponujące, groźne i... już trochę nudne.

Marantz NR1510 to jedna z dwóch (obok NR1710) dostępnych już, tegorocznych nowości Marantza. Kolejne zapowiedziano na jesień, ale nawet najtańszy z "pełnogabarytowych" amplitunerów - SR5014 - będzie (zgodnie z deklaracjami dystrybutora) kosztował ok. 4000 zł.

Chociaż Marantz wciąż kojarzy się z purystycznym stereo, to temat sprzętu wielokanałowego też jest mieć wątpliwości, czy taki "maluch" jak NR1510 sprosta wszystkim zadaniom. Niezależnie od tego, mimo swojej filigranowej postury, NR1510 nawiązuje do znanego stylu Marantza.

Front złożono z płaskiego panelu centralnego i dwóch zaokrąglonych sekcji bocznych, a na granicach tych elementów ulokowano dwa pokrętła. W środku starczyło miejsca na czytelną matrycę, a osiem przycisków pozwala dobrać się do podstawowych funkcji. Jest też wyjście słuchawkowe, wejście na mikrofon kalibracyjny, wejście USB (na nośniki pamięci) i HDMI (4K).

Marantz NR1510 to amplituner formatu 5.1, ma więc na pokładzie "tylko" pięć końcówek mocy. Czy w roku 2019 to obciach? Bynajmniej - 5.1 to dla wielu w sam raz.

NR1510 nie ma dekoderów surround Dolby Atmos czy DTS:X, bazuje wyłącznie na Dolby TrueHD oraz DTS HD Master Audio. W kontekście przyjętej konfiguracji 5.1 jest to logiczne, ale trzeba to ograniczenie zaznaczyć. Brak Dolby Atmos to również nieobecność najnowszych, wirtualnych rozwinięć tego systemu.

Czytaj również testy urządzeń z kategorii: Kino domowe

NR1510 jest znacznie mniejszy od konkurentów, co wymusiło też redukcję wyświetlacza.
Marantz NR1510 jest znacznie mniejszy od konkurentów, co wymusiło też redukcję wyświetlacza.

Marantz NR1510 - złącza

Z tyłu jest pięć wejść HDMI, w większości sytuacji wystarczy też pojedyncze wyjście, można je pochwalić za obecność najnowszej odsłony systemu eARC. Jest też 4K, Dolby Vision czy HLG, chociaż bez skalowania.

Są trzy wejścia kompozytowe i jedno wyjście tego typu, nie ma konwertera wizyjnego, więc sygnały analogowe w takiej formie będą musiały być wyprowadzone na zewnątrz. Czterem liniowym wejściom RCA towarzyszy jedno na gramofon (wkładki typu MM).

Jest też, co rzadkie w tej klasie cenowej, wyjście z przedwzmacniacza (procesora) dla sygnałów z dwóch kanałów przednich - możemy tą drogą podłączyć z założenia lepszą zewnętrzną końcówkę mocy. Wejścia cyfrowe audio to klasyczna parka optyczne/ współosiowe.

Czytaj również testy z kategorii: Subwoofery

NR1510 ma wszystkie niezbędne wejścia i wyjścia, choć końcówek mocy jest tutaj "tylko" pięć.
NR1510 ma wszystkie niezbędne wejścia i wyjścia, choć końcówek mocy jest tutaj "tylko" pięć.

Marantz NR1510 - komunikacja sieciowa

Marantz NR1510 jest wyposażony zarówno w przewodowy standard LAN, jak i bezprzewodowy Wi-Fi (dwuzakresowy, 2,4/5 GHz). Całość funkcjonuje znakomicie dzięki przynależności do rodziny HEOS, więc skorzystamy z aplikacji mobilnej oraz stale ulepszanego zestawu strumieniowego.

Marantz NR1510 wspiera oczywiście Spotify, Tidal, radio internetowe, odtwarza pliki z lokalnych zasobów NAS - wszystko to w ramach formatów PCM (FLAC, WAV, ALAC) z rozdzielczością 24 bitów i częstotliwością próbkowania 192 kHz, a także DSD128. Są systemy asystentów głosowych Amazon Alexa, Google Assistant oraz Apple Siri.

Możemy podłączać kolumny o różnych impedancjach, w menu dostępne są trzy opcje - 8, 6 i 4 Ω. Kalibracja akustyczna opiera się na systemie Audyssey. Bezprzewodowość Wi-Fi uzupełnia Bluetooth, jednak zgodnie z fabryczną specyfikacją przewidziano jedynie podstawowy tryb kodowania - SBC.

Marantz NR1510 - wnętrze

Gdy popatrzymy na organizację wnętrza, nie zauważymy specjalnych różnic w stosunku do większych amplitunerów. Zdecydowanie mniej miejsca zajmuje jednak zasilacz, skromniejszy jest też radiator końcówek mocy, chociaż wciąż są to liniowe wzmacniacze pracujące w klasie AB (czym na pewno nie będziemy się martwić).

W sekcji wizyjnej występują scalaki Panasonica oraz Analog Devices. Marantz za to rozwiązał inaczej niż Denon w AVR-S950H czy Pioneer w VSX-934 sekcję audio - dekoder surround to układ Analog Devices z prestiżowej rodziny SHARC.

Niska tylna ścianka zmusiła do pewnych oszczędności, jeśli chodzi o wyposażenie, ale Marantz pomieścił tutaj całkiem sporo, są nawet analogowe wejścia i wyjścia wideo, jest też obowiązkowy przedwzmacniacz gramofonowy.
Niska tylna ścianka zmusiła do pewnych oszczędności, jeśli chodzi o wyposażenie, ale Marantz pomieścił tutaj całkiem sporo, są nawet analogowe wejścia i wyjścia wideo, jest też obowiązkowy przedwzmacniacz gramofonowy.

Odsłuch

To dźwięk swobodny, naturalny, a nawet radosny. Nie ma energetyczności AVR-S950H, ale nadrabia to entuzjazmem. Denon gra bardziej technicznie, dynamiczniej i dokładniej; Marantz - swobodniej, luźniej, bardziej muzykalnie w takim znaczeniu, jakie zwykle się temu pojęciu przypisuje, chociaż nie chciałbym tym stwierdzeniem wyraźnie obniżać notowań Denona.

Marantz NR1510 świetnie radzi sobie w stereo, przekazuje dużo pozytywnych emocji, dba o płynność i plastyczność. Kto chce, odczuje tutaj dawkę ocieplenia, jednak nie ma ona wpływu zamulającego, tłumiącego, wyraźnie ograniczającego rozdzielczość; dźwięki są nasycone i jednocześnie lekkie, dźwięczne i łagodne.

Ostrości będzie jeszcze mniej niż u konkurentów, przy czym nie jest to dźwięk ani trochę zaciemniony. Zrównoważenie tonalne jest bezproblemowe, chociaż brzmienie trzyma się daleko od suchości i beznamiętnej wersji neutralności. 

Po reklamach (w formie naklejek) ich poznacie, jednym z wielu wyznaczników najnowocześniejszych amplitunerów A/V jest obecność systemu Apple AirPlay 2.
Po reklamach (w formie naklejek) ich poznacie, jednym z wielu wyznaczników najnowocześniejszych amplitunerów A/V jest obecność systemu Apple AirPlay 2.

Wysokie tony potrafią błysnąć, a przy tym mają delikatną aksamitność; kto nie lubi metaliczności, może być spokojny - Marantz też od niej stroni. Średnica jest bliska, lekko oleista, ale i zróżnicowana - dość bogata, chociaż nie aż tak przejrzysta, jak z Denona.

Nie spodziewałem się potężnego basu, tenże ścian nie przesuwa, a gdy zapuszcza się niżej, trochę traci na zwartości, co jednak zdarza się incydentalnie i nie narzuca całej prezentacji spowolnienia i ociężałości.

W kinie domowym dźwięk jest dość skromny i ostrożny, nie ma takiego rozmachu jak z Denona, wciąż można docenić dobre proporcje, nasycenie średnicy (ładne dialogi), subtelność wysokich tonów, mniej będzie tłuczonego szkła i fajerwerków.

Niska obudowa wymusiła zmniejszenie radiatora, płytka cyfrowa jest jednak podobna jak w "dużych" amplitunerach.
Niska obudowa wymusiła zmniejszenie radiatora, płytka cyfrowa jest jednak podobna jak w "dużych" amplitunerach.

Końcówki mocy: 5
Dekodery: DD, DD Plus, Dolby Surround, Dolby TrueHD, DTS, DTS-ES, DTS HD, DTS 96/24
Konwerter wideo: nie
Skaler obrazu: nie
Wej. wideo: 6 x HDMI, 2 x kompozyt
Wyj. wideo: 1 x HDMI, 1 x kompozyt
Wej./wyj. analogowe audio: 4 x RCA /-
Wej. podręczne: USB, HDMI
USB: 1x przód
Wej. gramofonowe: tak
Wyj. na subwoofer: 2 x
Wej. wielokanałowe: –
Wyj. na zewnętrzne końcówki mocy: 2,0
Wej./wyj. cyfrowe: 1 x opt./ 1 x RCA
Wyj. słuchawkowe: tak
Zaciski głośnikowe: zakręcane
iPod/iPhone/iPad AirPlay 2
Funkcje strumieniowe HEOS, Spotify Connect
Flac: 24/192
DSD: x128
Dodatkowe strefy: –
Komunikacja: Bluetooth, LAN, Wi-Fi

Rozszerzamy ARC

Coraz więcej amplitunerów (i telewizorów) jest wyposażanych w najnowszą odmianę protokołu ARC o nazwie eARC (Enhanced ARC - rozszerzone ARC). Przypomnijmy, że sam ARC to skrót od "Audio Return Channel" (w uproszczeniu - zwrotny kanał audio).

Najczęściej system ten służy do przesyłania sygnału audio z telewizora do amplitunera, ale posługując się połączeniem wyjścia amplitunera z wejściem telewizora. Można więc uznać, że sygnał w ramach ARC płynie niejako "pod prąd" podstawowej transmisji.

Odbiorniki telewizyjne bardzo się rozwinęły, zyskują nowe funkcje smart, a w ich ramach także wirtualne "źródła", bo tak należy traktować serwisy typu VOD, np. popularny Youtube. Rośnie więc potrzeba i zakres bezproblemowego przesyłania dźwięku właśnie w takim kierunku - z telewizora do amplitunera. Same serwisy oferujące treści w chmurze posługują się też coraz nowocześniejszymi systemami kodowania dźwięku.

Pojawia się (i taki trend będzie się nasilał) wśród nich Dolby Atmos czy Dolby TrueHD. Z zapisem tego typu pierwsza wersja protokołu ARC po prostu sobie nie poradzi. W roku 2017 opracowano więc jej następcę - eARC - który wnosi obsługę najnowszych standardów surround.

Ich popularność rośnie. Prawdopodobnie nie tylko serwisy wideo na życzenie, ale także nadawcy telewizyjni sięgną po takie rozwiązania.

Specyfikacja techniczna

MARANTZ NR1510
Rodzaj Amplitunery
Ilość końcówek 5
Moc 8 [Ω] (1% THD+N, 1 kHz) [W] 2K 70
Moc 4 [Ω] (1% THD+N, 1 kHz) [W] 2K 25
Wejścia / wyjścia video HDMI / komp.
Skaler nie
Dekodery surround DD, DD Plus, Dolby Surround, Dolby TrueHD, DTS, DTS-ES, DTS HD, DTS 96/24
Dynamika [dB] 102
Stosunek sygnał/szum (filtr A-ważony, w odniesieniu do 1W) [dB] 83
Współczynnik tłumienia (w odniesieniu do 4 Ω) 50
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Laboratorium Marantz NR1510

Chociaż NR1510 może pracować z obciążeniami 4-omowymi, to w specyfi kacji podana jest moc tylko dla 8 Ω, i to raczej skromna - 2 x 50 W. W naszym laboratorium NR1510 dostarczył przy 8 Ω w jednym kanale wysterowanym 80 W, w trybie stereo - 2 x 70 W, a przy pięciu jednocześnie - już tylko 5 x 27 W.

Gdy przejdziemy na obciążenie 4-omowe, wraz z przełączeniem selektora w odpowiedni tryb, sytuacja będzie podobna jak w Denonie - moc spada do odpowiednio 28 W, 2 x 25 W oraz 5 x 19 W. Warto więc, mając kolumny 4-omowe, spróbować pozostać w trybie 8-omowym. Najwyżej włączą się układy zabezpieczające, ale zanim to nastąpi, wyciągniemy wyższą moc.

NR1510 można za to pochwalić za najniższy poziom szumów, S/N osiąga 83 dB, dzięki czemu, mimo umiarkowanej mocy wyjściowej, dynamika przekracza 100 dB. Charakterystyk częstotliwościowych z rys.1. nie powstydziłby się żaden wzmacniacz stereofoniczny, spadek przy 100 kHz jest mniejszy od 2 dB.

Rys. 2. potwierdza niski poziom szumów i umiarkowanych zniekształceń, trzecia harmoniczna leży przy -84 dB, piąta - przy -85 dB, a siódma - już przy -90 dB. THD+N poniżej 0,1% osiągniemy dla mocy wyższej niż 2,8 W przy 8 Ω; przy 4 Ω dopiero powyżej 10 W.

MARANTZ testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio grudzień 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu