PRIMARE
BD32

Chociaż niebieskie płyty znalazły sobie już miejsce na rynku i nie można narzekać na ich słabą dostępność, to duży wybór odtwarzaczy BD występuje tylko w niskich zakresach cenowych. Nie widać wyścigu o tytuł najlepszego odtwarzacza tego typu, co można jednak łatwo wytłumaczyć: Z nowym formatem tylko teoretycznie zaoferowano wyższą jakość dźwięku, w praktyce skupił się on na odtwarzaniu płyt wizyjnych.

Nasza ocena

Wykonanie
Imponująca obudowa, pierwszorzędna konstrukcja mechaniczna i elektroniczna, rozbudowany zasilacz, bardzo dobry główny procesor obrazu, dwa tory dla dźwięku (wielokanałowego i stereofonicznego).
Laboratorium
Potężna porcja wyjść: dwa HDMI, niezależne zestawy analogowe wielokanałowe i dwukanałowe (plus XLR). Nowoczesny Blu-ray z obsługą 3D, Wi-Fi w postaci zewnętrznego adaptera (w komplecie). USB oraz szybkie złącze e-SATA do transmisji z dysków twardych. Sieć LAN i strumieniowe odtwarzanie multimediów (na bazie serwera DLNA) z obsługą plików Flac (24/192).
Brzmienie
Dynamiczne w niskich rejestrach, łagodniejsze na górze, dokładne, żywe i nieagresywne. Przy CD lekko ocieplone, przy SACD bardzo przejrzyste, świeże i plastyczne.
Artykuł pochodzi z Audio

A wideofil (o ile ktoś taki w ogóle istnieje), w odróżnieniu od audiofila (istnieje na pewno), nie jest "zakręcony" na punkcie jakości do tego stopnia, aby wydawać na odtwarzacz dziesiątki tysięcy złotych, skoro wystarczy wyłożyć kilkaset.

Niedawno jeden z moich znajomych prosił mnie o rekomendację dla urządzenia, jak to określił: "porządnego, z wyższej półki, nie taniochy...", dodając dumnie, że jest gotów przeznaczyć na ten cel 600 zł, a jeżeli naprawdę warto, to i 800 zł...

Dlatego pojedyncze perełki, jak Primare BD32, błyszczą wyjątkowo mocno. Jak gwiazdy gdzieś w kosmosie, za kosmiczną - w odczuciu Kowalskiego - cenę.

Szwedzka firma zaprzyjaźniła się wcześnie z ideą wielokanałową i towarzyszącymi jej wizyjnymi dodatkami. Początkowo były to końcówki mocy udowadniające, jak wiele można wycisnąć z "surroundowej" nicości, uzupełniając nimi nawet nie najwyższych lotów amplituner.

Oczywiście jeszcze lepsze efekty przynosiło połączenie z dobrym procesorem A/V, który szybko stał się ważnym elementem oferty producenta. Później firma wypuściła odtwarzacze DVD, a teraz - źródło Blu-ray.

Trudno twierdzić, że stało się to szybko. Wiele innych firm zdążyło już pokazać nawet więcej niż jedną generację odtwarzaczy, Primare szykowało się dłużej, ale w tym momencie propozycja firmy wygląda wyjątkowo apetycznie.

Bezkompromisowy wieloformatowiec

Primare BD32 nie jest "zwykłym" Blu-rayem tylko z powodu swojej ceny. To bezkompromisowy, nowoczesny, uniwersalny odtwarzacz wieloformatowy, który odczyta wszystkie istotne, dostępne dzisiaj nośniki - nie tylko fizyczne, ale i wirtualne, bo urządzenie wchodzi też do tworzącej się dopiero ligi odtwarzaczy strumieniowych. Primare obsługuje płyty Bluray w specyfikacji 3D, co umożliwia wyjściowy interfejs HDMI v1.4. Oczywiście na porządku dziennym jest DVD-Video i CD, a dochodzą do tego DVD-Audio oraz SACD.

To jedno z najpotężniejszych źródeł BD, jakie widziałem. Opakowanie, masa i wygląd Primare BD32 mają więcej wspólnego ze wzmacniaczem (i to solidnym) niż z odtwarzaczem. Doskonale znany, czysty, choć nieascetyczny styl wzorniczy, jaki znalazł zastosowanie również w tym urządzeniu, pasuje do takiej bryły równie dobrze, jak do skromniejszych modeli.

Nowoczesność nie wymusiła mnogości przycisków. Centralna płyta, wykonana z ciemnego szkła, jest tłem dla szuflady i niewielu pozostałych elementów. W przypadku Blu-raya i tak nieodłącznym partnerem będzie pilot zdalnego sterowania. Nietypowy wyświetlacz OLED wyświetla kilku rzędów, jest bardzo czytelny i jednocześnie nie drażni - zresztą można go całkowicie wygasić.

Na froncie

Na froncie Primare BD32 nie ma wejść, wyjść czy portów USB, co na pewno służy elegancji, choć trochę mniej wygodzie podłączania przenośnych urządzeń - wszystkie gniazda znajdują się z tyłu. Natomiast ten aż kipi od nowoczesnych rozwiązań. I złoceń. Te są tutaj wszędzie - producent zadbał w ten sposób nie tylko o HDMI, ale nawet o RS-232.

W Primare BD32 mamy dwa wyjścia HDMI v1.4a, które można skonfigurować według własnych wymagań. Jednak BD32 to nie tylko wideo i nie tylko HDMI, bardzo ważna jest również sekcja analogowa. Wyjście 7.1 (RCA) jest niezależne od pary stereo, a stereo dostępne jest zarówno pod postacią RCA, jak i XLR. Kompletna jest także sekcja cyfrowa - są wyjścia optyczne, elektryczne współosiowe, a nawet symetryczne AES/EBU.

Komunikację z siecią zapewnia standardowe złącze LAN, możliwa jest też łączność Wi-Fi. Primare BD32 nie ma wbudowanego modułu bezprzewodowego, ale w zestawie znajdziemy nie tylko specjalny adapter USB, lecz również podstawkę z krótkim odcinkiem przewodu, co umożliwia zainstalowanie modułu Wi-Fi w optymalnym miejscu.

Adapter musi być podłączony do portu USB, który obok tej funkcji może również czytać dane z nośników pamięci (wtedy łączność z internetem musi być realizowana przewodowo). USB to nie jedyna przepustka do świata multimediów, jest też złącze e-SATA.

To format transmisji danych stosowany głównie w przypadku dysków twardych, zapewniający wyższą (w porównaniu z USB) prędkość transmisji. To ważne w przypadku plików A/V o wysokiej przepływności (tzw. bitrate).

Obecność wyjść 7.1 oznacza zastosowanie kompletu dekoderów HD we wszystkich możliwych wariantach, w menu Primare BD32 odnajdziemy stosowne opcje konfiguracyjne. Menu zawiera też dość bogaty zestaw parametrów do regulacji obrazu, co ważne - odtwarzacz ma dwa niezależne procesory dla dwóch wyjść HDMI, dlatego można pokusić się o różne ustawienia. Wyjście nr 2 jest sprzężone z konwerterem cyfrowo-analogowym i regulacje automatycznie przenoszą się na wyjścia analogowe (komponent i kompozyt).

Wyjście HDMI nr 1 ma pewną przewagę, gdyż wyposażono je w znakomity układ Marvell QDEO Kyot-G2, odpowiedzialny między innymi za skalowanie obrazu z niższych jakościowo materiałów. Możliwości strumieniowe Primare BD32 zakładają albo pracę z nośnikami pamięci USB, albo ze źródłami w sieci lokalnej, przy czym serwer (lub pełniący jego rolę komputer) muszą być zgodne z protokołem DLNA.

W instrukcji nie wspomniano nic na temat formatów (częstotliwości i rozdzielczości) obsługiwanych plików, natomiast z prób wynika, że zarówno z MP3, WAV, jak też Flac (24 bit/192 kHz) odtwarzacz poradził sobie bezproblemowo.

Świat internetu

Najnowsze odtwarzacze Blu-ray dalekowschodniej konkurencji kuszą nie tylko sieciowymi dodatkami, ale już całymi systemami aplikacji, które można instalować jak programy w komputerze. Na tym tle Primare BD32 wypada nieco skromniej, producent zapewnił dostęp do kilku najpopularniejszych serwisów, w tym Picasa, YouTube czy Netflix (ten jest jednak niedostępny, przynajmniej tymi "oficjalnymi" metodami, w Europie), ale ogólnikowy folder nazwany "Internet" ma być w przyszłości sukcesywnie uzupełniany przygotowywanymi przez producenta dodatkami. W menu już teraz można odnaleźć specjalną opcję aktualizacji oprogramowania.

Wnętrze Primare BD32

Przed rozkręceniem Primare BD32 obawiałem się trochę, że wewnątrz znajdę zmodyfikowane komponenty jakiejś zeszłorocznej, "masowej" konstrukcji - często tak bywało z audiofilskimi odtwarzaczami DVD i Blu-ray...

W odtwarzaczu odnajdziemy ślady amerykańskiej platformy Oppo BDP-93, ale ograniczają się one głównie do sekcji wideo. Wystarczy rzut oka na cały układ, by pozbyć się podejrzeń - odtwarzacz został zaprojektowany niemal od podstaw.

Ze świata komputerowego przejęto mechanizm, który - oprócz maskującego szufladę panelu - zawiera również kilka innych modyfikacji. Przede wszystkim postawiono go na szkielecie z czterema sprężynowymi nóżkami.

Zasilacz jest wyjątkowo rozległy; bazę stanowi transformator z owalnym rdzeniem "R" i niezależnymi odczepami dla sekcji cyfrowej i analogowej, które otrzymały autonomiczne stabilizatory napięcia oraz pokaźną baterię kondensatorów filtrujących (elektrolity o ekstremalnie niskiej indukcyjności Sanyo OS-con).

Dla napędu wydzielono kolejny obwód. Tryb czuwania otrzymał zupełnie inne układy (wraz z kolejnym transformatorem), które są odłączane podczas pracy odtwarzacza. Taki zabieg ma głównie podłoże ekologiczne (pobór mocy w trybie czuwania wynosi 0,5 W). Układy audio i wideo rozdzielono między dwie główne płytki. Z kolei system dźwięku składa się z dwóch obwodów, jeden odpowiada za sygnały wielokanałowe, drugi - za stereofoniczne.

Różnice rozpoczynają się już na etapie źródłowego sygnału cyfrowego, który w wersji wielokanałowej trafia do przetwornika Cirrus Logic CS4382A. Ośmiokanałowy scalak z wielobitową architekturą Delta-Sigma potrafi konwertować sygnały 24 bity/192 kHz.

W potraktowanej priorytetowo sekcji stereofonicznej przetwornikiem C/A jest Cirrus Logic CS4398; pod względem podstawowych parametrów prezentuje się podobnie jak scalak w torze wielokanałowym (24/192), jednak przewyższa go realną dynamiką (120 dB vs 114 dB).

Praktyczną ciekawostką układu CS4398 jest jego skuteczność w upsamplowaniu sygnałów z płyty CD. Układ poradzi sobie z DSD, co wzbogacono niezależną ścieżką filtrów wyjściowych, przełączanych przekaźnikiem. Obwody wyciszenia (mute) są całkowicie kontrolowane przez przekaźniki, a nie - jak to bywa w tańszych konstrukcjach - przez tranzystory.

Odsłuch

Odczytując płyty CD, Primare BD32 dostarcza ciekawe, mające swój klimat brzmienie. Wyczuwa się w nim pierwiastek ciepła, wynikający prawdopodobnie z charakteru wysokich tonów - gładkich, wolnych od ostrości i szorstkości, chociaż wciąż wyposażonych w przyzwoitą rozdzielczość.

Nie jest to więc brzmienie mętne i przyciemnione. Pierwszoplanowe instrumenty oraz wokale są mocne, konturowe, nie przybierają póz agresywnych, lecz też wcale nie łagodnieją. Zwłaszcza męskie głosy mają siłę niskich rejestrów, gdzie Primare zainwestował w sporą dawkę dynamiki.

Połączenie czystości i nasycenia jest efektowne, ale ani trochę nie "efekciarskie". Bas jest szybki i jednocześnie zdolny do bardzo niskich zejść. Primare gra spójnie, płynnie, bez jaskrawości, ale potrafi pozytywnie "dopiec" dynamiką. O tym, że w tym temacie (i nie tylko) można osiągnąć więcej niż z CD, przekonują płyty SACD.

Pojawia się jeszcze lepsza plastyczność, a wysokie tony rozwijają skrzydła - bogatsze i lepiej separowane, a przede wszystkim nabierające cielistości, wychodzące z syndromu płaskich plamek na powierzchni zasadniczych dźwięków. W związku z tym i muzyczne emocje są większe, choć zasadnicza dynamika z płyt CD również jest wysoka, napędzana motorycznym basem.

Zawsze w przypadku źródeł typu Primare BD32 pojawia się pytanie, czy warto inwestować w tak drogi odtwarzacz, o ile jest on lepszy od tańszych (i znacznie tańszych) modeli, czy audiofil nie powinien kupić dwóch urządzeń - tańszego Blu-raya i odtwarzacza CD/SACD tylko do muzyki?

Odpowiedź na to nie jest jednoznaczna, nie tylko w przypadku Primare BD32. Z pewnością żaden popularny Blu-ray kosztujący ok. 1000 zł nie zbliży się jakością obrazu do tego, co prezentuje Primare, jednak nadużyciem byłoby przekonywanie, że za 4000 zł nie kupimy pod tym względem konkurencyjnego urządzenia.

I pewnie za zaoszczędzoną w taki sposób kwotę bez problemu kupilibyśmy odtwarzacz CD/SACD o brzmieniu zbliżonym do Primare. Jednak posiadanie dwóch odtwarzaczy tylko nieliczni uznają za prestiżowe lub wygodne. W jednym systemie chcemy mieć jeden odtwarzacz i wówczas za luksus posiadania urządzenia wszechstronnego i zarazem tak eleganckiego trzeba będzie trochę zapłacić...

Z tego punktu widzenia, dla Primare BD32 trudno znaleźć konkurencję, zwłaszcza gdy weźmiemy jeszcze pod uwagę nieprzemijający urok urządzeń Primare i plan budowy spójnego, firmowego systemu. Z pewnością nie popełnimy wtedy błędu, kupując Primare BD32, i argument, że "za podobne pieniądze..." zupełnie straci swoją moc - bo za podobne pieniądze, ani w ogóle za żadne pieniądze, nie ma innego odtwarzacza Blu-ray firmy Primare...

Radek Łabanowski

Specyfikacja techniczna

PRIMARE BD32
Obraz
Rodzaj Blu-ray
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
PRIMARE testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio marzec 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu