DALI
Katch One

Dali KATCH to produkt rasowo skandynawski. Nowoczesny, elegancki, ale nie "przefajnowany", wzorniczo minimalistyczny, funkcjonalnie racjonalny, brzmieniowo wyśmienity. Można nim być zachwyconym, ale też... Nie potrafi "wszystkiego", lecz w ramach jasno określonych kompetencji, działa bezbłędnie.

Nasza ocena

Wykonanie
Nietypowa (dla soundbara) forma – dość wysoki, płaski, wymaga więcej miejsca pod telewizorem, ale prezentuje się bardzo stylowo i elegancko. Konfi guracja dwukanałowa, oparta na rozbudowanym i zręcznie poukładanym systemie przetworników. Wysoka jakość wykonania wszystkich detali, zarówno w sferze samej techniki, jak i wzornictwa
Funkcjonalność
Bez funkcji sieciowych, ale podstawowe strumieniowanie jest możliwe dzięki Bluetooth (AAc i AptX). Wejście HDMI, złącza cyfrowe optyczne oraz wejście analogowe. Dwa tryby dźwięku stereofonicznego – normalny i rozszerzony.
Brzmienie
Bez dalekich wycieczek przestrzennych, za to z kulturą i klasą dobrego dźwięku stereo. W trybie „wide” dostatecznie szeroka panorama, a do tego wyodrębnione dialogi, w trybie normalnym świetne do słuchania muzyki. Pełnopasmowe, soczyste, bezpośrednie, klarowne. Soundbar nawet dla audiofi la.
Artykuł pochodzi z Audio

Soundbary pojawiły się kilkanaście lat temu jako rozwiązanie alternatywne i uzupełniające. Alternatywne wobec bardzo popularnych wówczas, ale też zbyt kłopotliwych dla wielu klientów, rozbudowanych systemów kina domowego, składających się z wielu głośników, podłączonych wówczas plątaniną kabli i porozwieszanych na wszystkich ścianach.

Uzupełniające potencjalnie dla wszystkich posiadaczy telewizorów nowej (ówcześnie) generacji, atrakcyjnych wielkością i jednocześnie płaskością. Nie wszyscy muszą mieć kino domowe i dźwięk dookólny, ale prawie wszyscy chcą mieć dźwięk przynajmniej przyzwoity, a o taki jest z "płaszczaków" trudniej niż z dawnych telewizorów kineskopowych, mających wielkie skrzynie - służące przy okazji brzmieniu.

Dali 3 lata temu wprowadziło do sprzedaży głośnik Bluetooth o nazwie Katch. Trudno podejrzewać, aby już wtedy planowano jego rozwinięcie do soundbara Dali Katch One, który pojawił się kilka miesięcy temu, jednak posunięcie jest wyśmienite - takie pokrewieństwo głośnika dedykowanego muzyce i soundbara przeznaczonego pierwotnie do odtwarzania dźwięku towarzyszącego filmom i programom telewizyjnym jest unikalne i zarazem bardzo korzystne i perspektywiczne.

Dali Katch One - wzornictwo i system głośników

Dali Katch One wygląda wyraźnie inaczej niż większość soundbarów, nie jest bardzo długi, jest za to dość wysoki i płaski (podobnie jak głośnik Katch). Nie jest to soundbar, który "przyklejony" do dolnej krawędzi telewizora dopasuje się do niego i dyskretnie z nim zespoli.

Będzie wyraźnie widoczny, wiszący lub postawiony na półce, a pod telewizorem trzeba pozostawić trochę miejsca. W związku z tym telewizor ten w zasadzie musi wisieć, jednak tak właśnie jest dzisiaj instalowanych 90% telewizorów.

Wybór źródeł z samego urządzenia jest bardzo prosty, spośród dostępnych wejść przewodowych wydzielono tryb Bluetooth, który można łatwo wywołać dedykowanym przyciskiem.
Wybór źródeł z samego urządzenia jest bardzo prosty, spośród dostępnych wejść przewodowych wydzielono tryb Bluetooth, który można łatwo wywołać dedykowanym przyciskiem.

Dzięki relatywnie znacznej wysokości obudowy, spora jest również jej objętość. Pozwoliło to zainstalować system głośnikowy, który zapewnia zarówno wysoką dynamikę, jak i dobre rozciągnięcie charakterystyki (basu), bez konieczności dołączania subwoofera (który staje się w zasadzie obowiązkowy w przypadku typowych, "patyczakowatych" soundbarów), chociaż na wszelki wypadek przygotowano wyjście subwooferowe.

Producent zapowiada, że w konstrukcji zainstalowano aż "10 individual drivers" - co można przetłumaczyć jako 10 (indywidualnych) głośników, a to zapowiada jakąś skomplikowaną konfigurację wielokanałową, skądinąd oczekiwaną w soundbarze będącym substytutem kina domowego, ale w rzeczywistości jest zgoła inaczej.

Wgląd w tajniki konstrukcji ujawnia, że przetworników jest sześć, a pozostałe cztery jednostki to membrany bierne. Konfiguracja jest "tylko" stereofoniczna, w każdym kanale pracują dwa nisko-średniotonowe, dwie towarzyszące im membrany bierne i oczywiście kopułka wysokotonowa. Ułożenie przetworników jest bardzo zręczne.

Głośniki i membrany bierne "spakowano" nie tylko skutecznie pod względem szczupłości dostępnego miejsca, ale też akustycznie całkowicie poprawnie. Sekcje średnio-wysokotonowe znajdują się na skrajach; dodatkowe niskotonowe - z tyłu; membrany bierne po obydwu stronach, naprzeciwko siebie.
Głośniki i membrany bierne "spakowano" nie tylko skutecznie pod względem szczupłości dostępnego miejsca, ale też akustycznie całkowicie poprawnie. Sekcje średnio-wysokotonowe znajdują się na skrajach; dodatkowe niskotonowe - z tyłu; membrany bierne po obydwu stronach, naprzeciwko siebie.

Na skrajach znajdują się pary nisko-średniotonowy/ wysokotonowy, zorientowane pionowo (będziemy mieć dobre charakterystyki kierunkowe w płaszczyźnie poziomej), a w pewnym od nich oddaleniu - membrany bierne, których średnica determinuje wysokość obudowy.

Owo oddalenie wynika z tego, że pomiędzy nimi a nisko-średniotonowymi, ale na tylnej ściance, zainstalowano kolejne nisko-średniotonowe. Mają one specjalną, płaską konstrukcję, której całość zawdzięcza swoją formę, jednak by osiągnąć ten cel, musiały one się "minąć".

Bezpośrednio za przednimi membranami biernymi znajduje się ich druga para, zainstalowana na tylnej ściance - te elementy są już tak płaskie, że mogły zostać w taki sposób ustawione.

Arsenał służący przetwarzaniu niskich częstotliwości jest więc mocny, a ulokowanie jego połowy na tylnym panelu, który będzie znajdował się najprawdopodobniej (i zgodnie z intencjami projektanta) blisko ściany z telewizorem, dodatkowo wzmocni bas.

Nisko-średniotonowy jest wyjątkowo płaski, a membrany bierne tym bardziej, co było warunkiem zaprojektowania płaskiej obudowy.
Nisko-średniotonowy jest wyjątkowo płaski, a membrany bierne tym bardziej, co było warunkiem zaprojektowania płaskiej obudowy.

Zamiast "rozmieniać się na drobne" i serwować baterię malutkich przetworników obsługujących wiele kanałów, skrócono linię frontu i skupiono się na przygotowaniu wydajnych środków przetwarzania tylko dwóch - stereofonicznych.

Są co prawda dwa tryby działania - Focus i Wide - ale nie łudźmy się, że Dali Katch One otoczy nas dźwiękiem. Z tego co już wiem, zrobi jednak coś znacznie lepszego...

W centralnej części ulokowano elektronikę w tym cztery wzmacniacze po 50 W (nie jest wyjaśnione, jak zostały "rozdysponowane" między sześć przetworników).

Dali Katch One - instalacja i funkcjonalność 

Teraz jeszcze raz skojarzmy formę urządzenia, jego funkcjonalność, sposób instalacji i właściwości akustyczne, czyli stereofoniczny tryb działania. Jeżeli jakość dźwięku okaże się do tego celu satysfakcjonująca, jest to przecież oryginalny, estetyczny i skuteczny system muzyczny, konkurencyjny względem typowych, "stolikowych" systemów Bluetooth.

Zresztą Dali Katch One też można postawić, ale można też powiesić; nie tylko pod telewizorem, ale i nad komodą, w sypialni nad łóżkiem, w gabinecie nad biurkiem... Baza stereo będzie ograniczona wymiarami urządzenia, ale i tak szersza, niż z większości głośników Bluetooth.

Membrany bierne i głośniki umieszczone z tyłu osłonięto "kratkami wentylacyjnymi".
Membrany bierne i głośniki umieszczone z tyłu osłonięto "kratkami wentylacyjnymi".

Dali Katch One może stać na dużych stopkach - drewnianych walcach, może zawisnąć na nie mniej stylowych, skórzanych paskach; w obydwu przypadkach będzie wyglądał oryginalnie, a nawet intrygująco, zdecydowanie odróżniając się od innych czy to soundbarów, czy głośników Bluetooth. Wszystkie akcesoria oczywiście są na wyposażeniu.

Obsługę prowadzimy za pomocą panelu na górnej krawędzi obudowy lub za pomocą dołączonego pilota. Katch nie ma funkcji sieciowych, nie ma więc także dedykowanej aplikacji i asysty smartfona.

Nie przygotowano nawet sterowania przez Bluetooth, chociaż można w ten sposób strumieniować muzykę (o czym za chwilę). Przyciski i wskaźniki na samym urządzeniu podzielono na dwie grupy, ulokowane po dwóch stronach centralnego, sporego włącznika zasilania.

Pełni on także funkcję szybkiego wyciszenia, a świetlna, zewnętrzna opaska wskazuje poziom głośności. Regulacja głośności odbywa się dwoma przyciskami.

Źródła przełączamy sekwencyjnie za pomocą jednego manipulatora, wyodrębniono jednak tryb Bluetooth, który ma dedykowany przycisk, aby można było takie źródło szybko wywołać. Ostatni z przycisków jest przełącznikiem trybów dźwiękowych (stereo normalne albo rozszerzone).

Panel przyłączeniowy jest typowy dla wielu prostych soundbarów, pojedyncze wejście HDMI jest dedykowane telewizorowi, oprócz niego są jeszcze wejścia cyfrowe (optyczne) i analogowe, USB to tylko źródło zasilania (i zadania serwisowe).
Panel przyłączeniowy jest typowy dla wielu prostych soundbarów, pojedyncze wejście HDMI jest dedykowane telewizorowi, oprócz niego są jeszcze wejścia cyfrowe (optyczne) i analogowe, USB to tylko źródło zasilania (i zadania serwisowe).

Dali Katch One - systemy kodowania i przyłącza

Katch One może pracować samodzielnie w tym sensie, że potrzebuje tylko źródła sygnału, np. Bluetooth. “Niebieski" odbiornik przygotowano dość starannie, uwzględniając w specyfikacji dwa najważniejsze i najpopularniejsze obecnie systemy kodowania, aptX oraz AAC. W ten sposób Katch One wyciśnie dobre brzmienie z każdego mobilnego sprzętu.

Źródeł przewodowych może być kilka, w zagłębieniu tylnego panelu znajdują się dwa wejścia optyczne i jedno analogowe (mini-jack). Jest też pojedyncze (analogowe) wyjście na subwoofer. Obok niego widać gniazdo USB, ale Katch One nie jest aż tak wszechstronny, to tylko źródło zasilania dla zewnętrznych akcesoriów.

Dali Katch One ma jednak wejście HDMI, oczywiście przeznaczone do podłączenia telewizora (obsługa systemu ARC). HDMI akceptuje tylko sygnały PCM, co jednak w tym kontekście wystarczy.

Jeśli chcemy dodać do tego strumieniowanie sieciowe, to można USB wykorzystać jako zasilacz np. dla przystawki Google Chromecast, którą podłączymy do wejścia HDMI.

Katch One można również ustawić na stoliku, ale najpierw należy zamontować do podstawy dwie drewniane nóżki.
Katch One można również ustawić na stoliku, ale najpierw należy zamontować do podstawy dwie drewniane nóżki.

Odsłuch

Od samego początku prób jasne jest niemal wszystko. Katch One nie będzie nas dźwiękiem otaczał, ale w wyjątkowy dla soundbarów sposób - rzetelenie i elegancko, komunikatywnie i emocjonująco - grał muzykę i odtwarzał ścieżki filmowe, a przy wokalach i dialogach da popis, jakiego pozazdrościć mu mogą niejedne monitorki.

Brzmienie jest spójne, nasycone, bezpośrednie i zarazem spokojne - nie męczą nas żadne podbarwienia, ostrości i dudnienia.

Bas jest naprawdę godny tego, aby odpuścić sobie podłączanie subwoofera - dopóki nie chcemy odczuwać trzęsienia ziemi, wystarczy nie tylko przy muzyce, ale i przy filmach, nawet filmach akcji, może nie przy katastroficznych. Służy temu również dobra dynamika; dźwięki zdarzeń gwałtownych są szybkie, wyraziste, ale nie przejaskrawione.

Największą przyjemność, a także najlepszy dowód klasy tego urządzenia przynoszą jednak materiały skomplikowane, wymagające zarówno siły, subtelności, jak i wyrafinowanej naturalności. Wracamy więc do muzyki, ale dialogami też możemy się delektować.

Bas jest zwarty i rytmiczny, góra czysta i aksamitna, środek mocny i gęsty, całość doskonale spięta. Dźwięk pozostaje żywy i sugestywny również przy bardzo niskich poziomach.

Przyjrzyjmy się dwóm trybom stereofonii. Pierwszy zachowuje się naturalnie, a więc wstrzemięźliwie, urządzenie tej wielkości nie wykreuje szerokiej panoramy, ale jeżeli usiądziemy w odległości rzędu 2-3 metrów, wciąż odbierzemy jakieś efekty stereofoniczne.

 Jedną z możliwości instalcyjnych są typowe stopki i szyna uchwytu ściennego.
Jedną z możliwości instalcyjnych są typowe stopki i szyna uchwytu ściennego.

Nie one są jednak najważniejsze dla ogólnego wrażenia, lecz wszystkie zalety wymienione wcześniej. W trybie "wide", zgodnie z jego nazwą, panorama się poszerza, ale wcale nie rozpada na same skraje, nie rozsypuje, centrum jest wciąż dobrze zogniskowane, a nawet nieco wysunięte do przodu; dialogi są jeszcze bliższe, a cała reszta rozwija się swobodnie.

Urządzenie nie ma żadnych funkcji związanych z regulacją charakterystyki i dostosowaniem jej do sposobu ustawienia, a przecież brzmienie jest od tego silnie uzależnione.

Instalacja pod wiszącym telewizorem, a więc bezpośrednio przy ścianie - czy to w opcji wiszącej, czy stojącej - w praktyce takie wątpliwości rozstrzyga, ale można też przecież wpaść na pomysł ustawienia Katch One na komodzie czy stoliku, już daleko od ściany, w roli systemu muzycznego.

W takiej sytuacji brzmienie jest "odchudzone", wciąż ma swoje atuty - dynamikę, swobodę i spójność, przyjemną barwę i klarowność, ale nie są to warunki optymalne nawet do słuchania muzyki, lepiej soundbar Dali Katch One ustawić blisko ściany.

DALI testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio marzec 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu