HW-Q80R i HW-Q90R to dwa najlepsze soundbary Samsunga. Urządzenia mają podobną konstrukcję, najważniejszą różnicą wydaje się obecność bezprzewodowych głośników efektowych w topowym modelu. HW-Q80R ich nie ma, ale... mieć może, ponieważ Samsung przewidział opcję takiego rozszerzenia – sam soundbar jest na to gotowy. Natomiast obydwa systemy mają już w swoim składzie subwoofery.
Samsung HW-Q80R - przyłącza
Większość powierzchni soundbara pokrywa metalowa maskownica, po włączeniu zasilania wyłania się zza niej wąska matryca wyświetlacza. Pojawiają się na niej symbole wejść i trybów przestrzennych. W Samsungu HW-Q80R widać praktyczną ostrożność (czyżby to kolejne wpływy Harmana?) w sferze sterowania i połączeń. Mamy dwa wejścia i jedno wyjście HDMI, uzupełnione wejściem optycznym.
Czytaj również: Dlaczego subwoofery kinowe są aktywne?
Same HDMI mają najwyższe parametry – obsługiwane jest 4K oraz towarzyszące mu rozszerzenia HDR (HDR10, HDR10+ i Dolby Vision), jest też eARC (w ramach wyjścia). Komunikacja audio może też przebiegać bezprzewodowo dzięki Wi-Fi oraz Bluetooth. USB jest portem wyłącznie serwisowym.
Samsung HW-Q80R - obsługa i właściwości sieciowe
Obsługa jest wygodna. Możliwa jest opcja mobilna (aplikacja), ale nie jesteśmy do niej przymuszani (tak jak w niektórych innych soundbarach); za pomocą fizycznych przycisków na samym urządzeniu oraz dołączonego pilota nie uda się wprawdzie wykorzystać absolutnie wszystkich możliwości, ale w podstawowych sprawach można się poruszać sprawnie. Pilotem zmienimy wejścia, wybierzemy tryby dźwiękowe, ustawimy proporcje między belką a subwooferem, wyregulujemy głośność.
Można też uruchomić asystenta głosowego Amazon Alexa i Spotify (funkcja Spotify Connect). Nie ma natomiast AirPlay ani Chromecasta. Strumieniowanie jest możliwe w ramach plików FLAC, ALAC aż do 32 bit/192 kHz. Soundbar działa w konfiguracji 5.1.2 (z opcjonalnymi głośnikami efektowymi będzie to 7.1.2).
Samsung HW-Q80R - przetworniki i tryby przestrzenne
Na przedniej ściance znajdują się trzy sekcje – lewa, centralna i prawa – a w każdej pracują dwa przetworniki nisko-średniotonowe oraz jeden wysokotonowy. Na bocznych ściankach mamy po jednym przetworniku szerokopasmowym, a kolejne dwa ustawiono na górze i "wycelowano" w sufit. Każdy z trzynastu przetworników (nie kanałów!) ma własny wzmacniacz.
Sygnał cyfrowy z wejść jest obrabiany przez dekodery Dolby Atmos i DTS:X, a później (za pośrednictwem procesorów DSP) rozdzielany na poszczególne przetworniki. Samsung HW-Q80R nie ma mikrofonu kalibracyjnego.
Na wskazówki dotyczące manualnej konfiguracji (ustalenia poziomów) natrafiłem w zakamarkach menu, ale mam wątpliwości, czy przeciętny użytkownik tam dotrze, a jeśli nawet, to czy od razu nie zacznie słuchać, skoro soundbar działa zaraz po włączeniu wtyczki do kontaktu.
Czytaj również: Czy głośnik centralny musi być ekranowany?
Są cztery tryby przestrzenne, w standardowym urządzenie trzyma się źródłowego sygnału (grając stereo lub wielokanałowo), ustawienie Surround kreuje większą przestrzeń (nawet z sygnałów dwukanałowych), jest jeszcze coś dla graczy (Game Mode), a na koniec (lub początek) inteligentny moduł Adaptive Sound – tutaj sygnały są na bieżąco analizowane, a sztuczna inteligencja (?) nieustannie zmienia i proponuje najlepsze ustawienie przestrzenne i barwowe; stara się "wyczuć", czy słuchamy muzyki, oglądamy mecz, czy program informacyjny z przewagą dialogów.
Odsłuch
Soundbar z subwooferem to w niektórych przypadkach mieszanka wybuchowa, zdolna zaspokoić potrzeby osób szukających najmocniejszych wrażeń (poza przestrzennymi, które zawsze wymagają dodatkowych głośników efektowych z tyłu).
Znamy też takie przypadki i sztuczki producentów, którzy stroją swoje systemy tak, aby podczas krótkiej prezentacji sklepowej zrobić jak najwięcej basowego zamieszania. Samsung, jako firma popularna, mogłaby wpisać HW-Q80R w taki scenariusz i nikt nie powinien mieć jej tego za złe... Ale może dlatego, że faktycznie maczał w tym palce Harman Kardon, doświadczymy czegoś innego.
Już w ramach fabrycznych ustawień (poziom basu można łatwo regulować za pomocą pilota) dźwięk jest zrównoważony, a do tego "spasowany", spójny i wrażliwy. Basu jest tyle, ile trzeba. Czuć lekko subwooferowy, ciepły charakter, ale nie jest rozhuśtany i mulący. Do kina – w sam raz; do muzyki – przyzwoicie i przyjemnie.
Średnica jest pierwszoplanowa, ale nieofensywna, raczej odpowiedzialna i dyspozycyjna. Góra pasma – ostrożna, wyrównana, trzymająca się roli uzupełnienia. Samsung HW-Q80R brzmi w trybie standardowym neutralnie, czym niektórych może zachwycić, a innych pozostawić obojętnymi i niepewnymi...
W końcu soundbar ma dostarczać rozrywki, a nie być narzędziem do monitorowania, w dodatku rozrywki dla całej rodziny, a nie tylko dla konesera. Ale to tylko dobry punkt wyjścia, do którego zawsze można wrócić, aby odpocząć po eskapadach i niespodziankach, jakie Samsung przygotował. Ustawienie "adaptacyjne", specyficzne dla Samsunga, tym razem działa bardzo sprawnie, jednoznacznie poprawia żywość i swobodę.
Czytaj również: Czy 4K i UHD to to samo?
W kinie jest mocno i obszernie, ale wiarygodna masa dźwięku w naturalny sposób pochodzi głównie z przedniego planu (w czym pewien udział mają sufitowe kanały efektowe – obecne wyłącznie z przodu). Podobnie jak w innych rozwiązaniach wirtualnych, dźwięków nie przeniesiono do tyłu, z czego Samsung doskonale zdaje sobie sprawę, proponując dołączenie głośników efektowych (choćby tylko dwóch w układzie 7.1.2).
- Konfiguracja: 5.1.2
- Subwoofer w zestawie: tak
- Wejścia/wyjścia: HDMI 2/1
- Wejścia cyfrowe: optyczne
- Wejścia analogowe: -
- Dekodery surround: Dolby Atmos / DTS:X
- Asystent głosowy: Amazon Alexa
- Pilot: tak
- Aplikacja sterująca: tak
- Komunikacja: Wi-Fi, BT
Z Atmosem mu do twarzy
Samsung HW-Q80R został wyposażony we wszystkie ważne obecnie standardy wielokanałowe. Na czele stoi oczywiście elektronika Dolby Atmos (oraz DTS:X) wsparta odpowiednią konfiguracją głośników, ale urządzenie jest też kompatybilne ze starszymi wersjami – Dolby TrueHD czy Dolby Digital. Zapewnia to swobodę połączeń i konfiguracji, HW-Q80R przyjmie i zrozumie niemal wszystko, co do niego wyślemy. Nawet najbardziej inteligentny soundbar nie zapewni nam jednak prawdziwie spektakularnych efektów przestrzennych bez odpowiednich sygnałów wejściowych.
Dolby Atmos można przesłać jedynie przez HDMI. W przypadku HW-Q80R strumień atmosowy zaakceptują zarówno wejścia (więc Dolby Atmos można podać wprost ze źródła, np. odtwarzacza płyt), jak i wyjście. To ostatnie zostało bowiem wyposażone w najnowszą generację kanału zwrotnego eARC. Taki atrybut mają tylko najlepsze urządzenia.
Aby wszystko "zagrało" w Dolby Atmos niezbędne jest stosowne wyposażenie samego telewizora, który w tym układzie wysyła Dolby Atmos do HW-Q80R. Musi to więc być odbiornik najnowszej generacji, także z systemem eARC. Na koniec warto dodać, że nawet eARC w soundbarze jest wstecznie kompatybilne ze starszą wersją tego protokołu – ARC.
Soundbar Samsung HW-Q80R będzie pracował z tak wyposażonymi telewizorami, jednak już w ramach wcześniejszych wersji standardu dźwięku przestrzennego, np. Dolby Digital. W takiej sytuacji możemy jednak wciąż uruchomić potencjał procesorów DSP, które ze źródłowego 5.1 wyczarują bogate w efekty sufitowe 5.1.2 (a nawet 7.1.2).