Pojawiają się jednak propozycje zdecydowanie wybijające się ponad przeciętność. Nic dziwnego, że rodzynki szykują nam znani specjaliści głośnikowi, którzy najlepiej opanowali sztukę dobrego dźwięku, ale to, że właśnie JBL stanie się w tej dziedzinie takim mocarzem, jest trochę zaskakujące...
A raczej było, bo pozycja amerykańskiej marki na tym rynku utrwala się już od kilku sezonów. Ten amerykański producent od sprzętu nagłaśniającego, wielkich instalacji kinowych, estradowych i studyjnych zawędrował nawet nie pod strzechy, ale może i do toalet...
JBL Playlist to smukła, "łódkowata" konstrukcja, wyposażona w dwa głośniki szerokopasmowe oraz umieszczoną z tyłu membranę bierną. Przetworniki C/A obsłużą sygnał 24 bit/96 kHz. Obudowa jest wykonana z tworzywa sztucznego, podstawki i górny panel z przyciskami pokryto gumą, zaś cały front zasłania maskownica.
Na dole znajduje się (niewidoczna od przodu) wnęka z gniazdami wejściowymi oraz przycisk resetu. Wszystko proste, bez ozdobników, w spokojnych kolorach (biel, czerń lub granat), prezentuje się estetycznie i bezpretensjonalnie, odpowiednio do zadań takiego urządzenia - zdolnego wkomponować się w przestrzeń w różnych pomieszczeniach.
Łączność WLAN to rozwiązanie dla użytkowników serwisów streamingowych - JBL Playlist może bowiem strumieniować muzykę z dowolnej aplikacji wspierającej usługę Google Chromecast, przy czym głośnik będzie grał wybrany utwór/album/playlistę, niezależnie od wykonywanej na telefonie czynności, nawet po jego wyłączeniu (ze Spotify można także korzystać bez Chromecasta, łącząc się przez aplikację serwisu).
Czytaj również test głośnika bezprzewodowego JBL Flip 5
Przycisków niewiele, ale do sterowania podstawowymi funkcjami wystarczy; Playlist nie jest kombajnem z rozbudowanym menu.
Playlist umożliwia dostarczenie sygnału do urządzenia trzema metodami - za pośrednictwem klasycznego wejścia analogowego (mini-jack), łączności BT bądź przez WLAN. Pierwsze dwie metody oznaczają wykorzystanie Playlista do odtwarzania materiału z urządzenia wyjściowego.
JBL Playlist to urządzenie stacjonarne, wymagające stałego zasilania, świetnie sprawdzające się głównie w domu, ale w razie konieczności jest też dosyć mobilne - lekkie i chude, łatwe w transporcie (chociaż trzeba uważać na membranę z tyłu).
Czytaj również: Głośniki bezprzewodowe JBL Partybox 200 i Partybox 300
Odsłuch
JBL Playlist uderza mocnym basem (jak na wielkość urządzenia, rzecz jasna) i sypie wyraźnymi, trochę metalicznymi wysokimi tonami.
Czasami nagranie jest zdominowane przez niskie częstotliwości, czasami przez wysokie, najczęściej panuje między nimi względna równowaga, ale średnie tony nie mają wielkich szans - o audiofilskiej neutralności i ciepłych klimatach można zapomnieć.
JBL Playlist ma jednak kilka ważnych zalet - dobrze radzi sobie z głośnym graniem (imponujące, gdy to maleństwo grzeje na maksa), a głośniki skierowane lekko na zewnątrz zapewniają swobodne rozpraszanie i podobne brzmienie w szerokim polu. Słuchając ich z bardzo niewielkiej odległości, możemy też wytropić ślady stereofonii.
- Komunikacja: WLAN, BT
- Wejścia: 1 x analogowe mini-jack audio
- Wymiary (szer. x wys. x gł.)[mm]: 316 x 131 x 147
- Jakość plików: 24 bit/96 kHz
Membrana bierna okazuje się bardzo dobrym rozwiązaniem poprawiającym bas w malutkich urządzeniach - w tego typu produktach widzimy ją coraz częściej.