Przedwzmacniacz / odtwarzacz Technics SU-R1
To najbardziej zagadkowe urządzenie w systemie. Po bliższym zapoznaniu się z nim mam wrażenie, że podczas jego projektowania Technics nie był do końca pewny, jaka ma być jego ostateczna rola. Obserwując różne nurty dzisiejszego High-Endu, stworzył produkt o potencjalnie ogromnych możliwościach, które będzie można kreować i rozszerzać w przyszłości za pomocą aktualizacji oprogramowania sterującego.
Z jednej strony było jasne, że tworząc bezkompromisowy wzmacniacz (czy elektronikę w ogóle), najlepszą formą będzie kombinacja dzielona, stąd decyzja, by przygotować końcówkę mocy oraz przedwzmacniacz. Ale dalej zaczęły się schody; Technics badając rynek, doszedł do słusznego przekonania, że przedwzmacniacz powinien mieć wbudowany przetwornik C/A, aby można było do niego podłączyć wiele popularnych dzisiaj źródeł cyfrowych, z komputerem na czele - co zresztą w pełni udało się zrealizować.
Hasło określające w katalogu Technics SU-R1 jako "Network Audio Control Player" sugeruje jasno, że urządzenie jest także odtwarzaczem plików z funkcjami sieciowymi. Przygotowano więc port USB i stosowne dekodery.
Obecnie czekamy jednak na aktualizację oprogramowania, która określi końcową funkcjonalność w tym zakresie, bo tymczasem nie wiadomo jeszcze dokładnie, jak korzystać z połączenia sieciowego LAN i uruchomić funkcje odtwarzacza strumieniowego. Przy okazji wyjaśnienie - otóż Technics nie zamierza, przynajmniej na razie, wprowadzać do oferty niezależnego odtwarzacza CD.
Solidności konstrukcji mogłoby SU-R1 "pozazdrościć" wiele wzmacniaczy zintegrowanych, choć za tę cenę po prostu nie wypadało zaoferować cokolwiek mniej ambitnego. Urządzenie jest bardzo masywne i ciężkie, utrzymane w szlachetnym, minimalistycznym wzornictwie. Wyświetlacz nie jest bardzo duży, wyeksponowane pokrętło służy do regulacji wzmocnienia.
Wybór aktywnego źródła oraz "podróż" przez zakamarki menu umożliwia mniejsze pokrętło, które można obracać a także wcisnąć, potwierdzając tym samym wybór funkcji. Na froncie umieszczono też port USB (typ-A), który ma odczytywać pliki audio z podłączonych nośników pamięci, a także wyjście słuchawkowe. Na tylnym panelu są zarówno wejścia analogowe, jak i cały zestaw wejść cyfrowych: optyczne, elektryczne współosiowe, AES/EBU, wreszcie USB typu B pełniące rolę wejścia dla komputera.
Różnorodność wejść w przedwzmacniaczu natychmiast uświadamia, że mamy do czynienia z Technicsem nowym i referencyjnym.
Konstrukcja analogowych stopni wyjściowych pozwala na uzyskanie sygnałów zbalansowanych (symetryczna jest zresztą cała konstrukcja przedwzmacniacza). W ramach wyjść mamy dwa komplety - RCA oraz XLR.
Problem jednak w tym, że dla każdego z nich dostępny jest jedynie sygnał o... stałym poziomie napięcia, co praktycznie uniemożliwia podłączenie końcówki mocy (zarówno Technics SE-R1, jak też jakiejkolwiek innej) w ten przecież podstawowy sposób. Być może sytuacja ulegnie zmianie wraz z aktualizacją oprogramowania sterującego. Na chwilę obecną Technics proponuje jednak zupełnie inną metodę spięcia całego systemu.
Przygotował w tym celu własny interfejs o nazwie Technics Digital Link. Od strony fizycznej każdy z kanałów - lewy i prawy - prowadzony jest niezależnym kablem typu skrętka (cat 5e) i znanymi również z komputerowych połączeń sieciowych końcówkami RJ45 (zwykły LAN). Sygnały przesyłane między przedwzmacniaczem SU-R1 a końcówką SE-R1 są więc zawsze cyfrowe. Obydwa urządzenia zostały wyposażone w komplet gniazdek LAN (prawego i lewego kanału).
AES/EBU oraz współosiowe akceptują dane 24 bit/96 kHz, port optyczny - 24 bit/96 kHz. Jeszcze lepiej przedstawia się wejście USB (dla komputera) - w jego przypadku mamy zielone światło dla sygnałów PCM 32 bit/384 kHz oraz DSD w wersjach DSD64 oraz DSD128. Port USB działa w trybie asynchronicznym.
Wejście USB pozwala przesłać sygnały o imponujących parametrach - aż 32/384 dla PCM i DSD128. W gotowości jest również port LAN, który ma wkrótce (po aktualizacji oprogramowania sterującego) dodać do przedwzmacniacza nowe, sieciowe funkcje.
Chociaż sieciowy dodatek odtwarzacza strumieniowego jeszcze w pełni nie działa, to wiemy, że będzie się on opierał na popularnym protokole DLNA, SE-R1 zdekoduje pliki Flac, WAV, AIFF (24 bit/192 kHz), a także Alac (24 bit/96 kHz) i mp3, WMA, AAC w formie skompresowanej. Identyczne formaty i parametry plików obsłuży także port USB z przedniej ścianki, odczytujący dane z nośników pamięci.
Na potrzeby formatów audio w wysokiej rozdzielczości powstały również nowe wersje filtrów cyfrowych Re-Master, zadaniem których jest między innymi dostosowanie materiału o niższych parametrach do wymogów użytych kości przetworników DAC (32 bit/384 kHz).
W zasilaczu pracują transformatory z rdzeniami typu R-Core w dwóch niezależnych sekcjach, separowanych dla obwodów analogowych i cyfrowych. Transformatory są jednak tylko źródłem napięcia dla wbudowanych akumulatorów i to one, jako idealne źródło zasilania, są podłączone do wszystkich układów urządzenia; zasilanie "konwencjonalne" używane jest tylko w sytuacji chwilowego wyczerpania ogniw.
Cena: 30 000 zł