WiiM Ultra - obudowa i wzornictwo
To już nie jest ciemne, skromne, smutne pudełeczko, które ma się schować na drugim planie i stamtąd dyskretnie pomagać. Obudowa jest większa, jej proporcje przypominają nowoczesne miniwzmacniacze czy domowe minikomputery.
W kolorystyce dominuje czerń i tytan (jest jeszcze wersja srebrna). Jakość wykonania (w dużej części metalowej) obudowy jest świetna, urządzenie jest też solidnie ciężkie. Uwagę zwraca 3,5-calowy wyświetlacz, kolorowy i dotykowy.
W obecnych czasach taki element nie jest sensacją, niemniej w odtwarzaczach sieciowych nadal nie jest powszechny. Pokaże informacje o odtwarzanej muzyce, parametrach sygnału, a także wielu innych ustawieniach.
Podstawowe funkcje obsługujemy wielozadaniowym pokrętłem. Na froncie ulokowano jeszcze wyjście słuchawkowe (3,5-mm), sygnał do słuchawek możemy dostarczyć też transmisją Bluetooth.
WiiM Ultra - złącza
Aranżacja tylnej ścianki WiiM Ultra zdradza wyjątkową funkcjonalność Ultra. Oprócz wyjściowej pary RCA są jeszcze dwie inne – wejścia analogowe, liniowe i gramofonowe, i to z obsługą zarówno wkładek MM, jak i MC (odpowiedni tryb wybieramy z menu). Wszystkie sygnały analogowe muszą jednak na początku przejść konwersję analogowo-cyfrową.
Zastosowane przetworniki A/C mają rozdzielczość 24 bit/192 kHz, ale z menu można przełączać zarówno rozdzielczość (16 lub 24 bit), jak i częstotliwość (od 44,1 do 192 kHz). Nie zawsze im więcej i wyżej, tym lepiej.
Można wypróbować kilka ustawień lub nie zawracać sobie tym głowy i pozostać w trybie fabrycznym, a więc 16 bit/48 kHz. Konwersja A/C będzie dla niektórych powodem do ideowych zmartwień, ale otwiera potencjalne korzyści nawet przy odtwarzaniu… winyli (precyzyjna korekcja RIAA).
Ultra ma także wyjście subwooferowe (monofoniczne, z regulacją częstotliwości filtrowania). Są dwa wejścia cyfrowe – optyczne oraz HDMI ARC (działanie ogranicza się do kanału zwrotnego ARC).
Gniazdo USB może pełnić – w zależności od ustawień – dwie funkcje: wyjścia sygnałów cyfrowych dla zewnętrznego przetwornika C/A lub może obsługiwać nośniki pamięci z muzyką. Jak przekonuje WiiM, z tym drugim wariantem wiąże się unikalna umiejętność nagrywania sygnałów z wejść analogowych na nośniki pamięci. Są także dwa cyfrowe wyjścia – optyczne oraz współosiowe. W niektórych instalacjach przyda się złącze wyzwalacza 12 V.
WiiM Ultra - funkcje sieciowe
Połączenie sieciowe najlepiej (jak zawsze) realizować przewodowo (LAN), chociaż Ultra połączy się też przez Wi-Fi (i to w najnowszym wariancie 6E). Transmisja Bluetooth jest dwukierunkowa (a kodowanie sygnałów to SBC oraz AAC).
Z zasobach funkcji sieciowych są oczywiście te najważniejsze, a więc bezpośredni dostęp do serwisów Spotify Connect i Tidal Connect. WiiM Ultra obsługuje także systemy Google Chromecast, strumieniowanie DLNA.
Nie ma na tej liście Apple AirPlay 2, ale certyfi - kat Roon właśnie się pojawił; producent obiecuje, że niebawem dostępna będzie też obsługa DSD. Tymczasem WiiM Ultra odtwarza pliki PCM o rozdzielczości 24 bit/192 kHz.
Znamy już doskonale aplikację mobilną WiiM Home, cenimy ją za czytelność, stabilność i szybkość działania. Sporo tutaj ustawień, których nie ma w podstawowym menu, w tym takie rarytasy, jak korekcja EQ (różne gotowe tryby, ustawienia własne) czy nawet automatyczna korekcja akustyki, która wykorzystuje mikrofon wbudowany w urządzenie mobilne.
Możemy także zmieniać tryby pracy wyjść analogowych, w tym wybrać bazowe napięcie na wyjściu, a w sekcji cyfrowej mamy do dyspozycji siedem fi ltrów (zapożyczonych od producenta układu C/A). Są też bajery związane z wyświetlaczem, w tym wirtualne wskaźniki wychyłowe. A jeżeli telefon padnie, kilka podstawowych funkcji uda się obsłużyć tradycyjnym pilotem.
WiiM Ultra - układ elektroniczny
WiiM stosuje w swoim sprzęcie różne układy konwertujące. Model Ultra ma być wyjątkowy, więc "zasłużył" na najlepsze komponenty. Wybór był niemal oczywisty – scalak ESS Technology, model ES9038 w wersji Q2M, czyli układ stereofoniczny, który potrafi właściwie wszystko (PCM 32 bit/768 kHz i DSD1024). Ultra w pełni takich parametrów nie wykorzystuje, ale wciąż procentuje wysoka dynamika tego układu – 128 dB.
Układ wyjścia słuchawkowego załatwiono angażując scalak Texas Instruments TPA6120A2, który ma wystarczający potencjał, aby obsłużyć nowoczesne słuchawki; dopuszczalna jest niska impedancja obciążenia (16 Ω), niska jest też impedancja wyjściowa (13 Ω).
Z kolei "tłumaczenie" sygnałów z wejść analogowych na cyfrowe jest zadaniem dla przetwornika Burr Brown PCM1861 – takiego samego, jak w tańszym modelu Pro Plus. Jego dynamika to niezłe 110 dB, maksymalna rozdzielczość wynosi 24 bity, a częstotliwość próbkowania 192 kHz.
Zastosowano precyzyjne zegary taktujące i rozbudowaną sekcję zasilania. Małe, niedrogie urządzenie "napakowano" najnowocześniejszą elektroniką, która może zawstydzić wiele znacznie droższych i większych konstrukcji.
WiiM Ultra - odsłuch
Nazwa Ultra nie jest na wyrost. W tym urządzeniu kryje się mnóstwo możliwości, ustawień, funkcji praktycznych i bajeranckich. A do tego wyrafinowane brzmienie. Zacznijmy od trybu podstawowego – strumieniowego.
Wraz z bliskością i komunikatywnością średnica przejawia też gęstość dolnego podzakresu; wokale (i nie tylko) są naturalne, obecne, żywe. Wysokie tony mają dużo swobody i lekkości, wzbogacając przestrzeń.
Wejście gramofonowe wprowadza wyraźną, ale chyba oczekiwaną zmianę, jakby Wiim Ultra chciał uhonorować "analog" w sposób godny i elegancki. Pojawia się więcej ciepła, plastyczności, tonacja jest ciemniejsza, znacznie subtelniejsze wysokie tony pełnią rolę dopełniającą. Przejście z plików na winyle będzie zmianą klimatu. I o to przecież chodzi…
Wejście liniowe nie przynosi wielkich odkryć, zapewnia dźwięk trochę spokojniejszy niż z plików, dobrze zrównoważony i bezpieczny.