Wystarczy spojrzeć na ich albumowe zdjęcie, by stwierdzić, że nic się nie zmieniło. Mimo że są obecni na scenie już od 40 lat, wyglądają i grają wciąż tak samo.
ZZ Top tworzy dwóch Teksańczyków z długimi brodami i trzeci, co prawda bez brody, ale za to o nazwisku Broda. Z miejsca nasuwa się skojarzenie z filmem "Blues Brothers" i muzyką rodem z południa Stanów Zjednoczonych.
Hiszpańskojęzyczny tytuł nagranej po dziewięciu latach milczenia płyty jest nawiązaniem do wczesnych albumów ZZ Top, takich jak "Tres Hombres", "Fandango!", "El Loco" czy "Deguello". Zasugerował go producent albumu, legendarny Rick Rubin.
"La Fatura" otwiera zaskakująca, napędzana ostrym gitarowym riffem przeróbka starego hiphopowego numeru "I Gotsta Get Paid". Dalej mamy ze swadą zagraną, rozkołysaną mieszankę bluesa, rocka i boogie, poprzedzielaną balladami "Over You" i "It’s To Easy Manana".
Stonesowsko brzmiący riff piosenki "I Don`t Wanna Lose, Lose, You" zasugerował liderowi tria Billy’owi Gibbonsowi sam Keith Richard. Warto zwrócić także uwagę na solo na harmonijce Jamesa Harmana w "Heartache In Blue".
Grzegorz Dusza
Universal