Z odbiorem nagrań Polliniego jest pewien
problem. Z jednej strony świadomość obcowania
z wielkim artystą, z drugiej niedosyt wynikający
z wyczuwalnego dystansu do wykonywanej muzyki,
zbyt daleko idąca rezerwa.
Ale może właśnie to opanowanie sprawia, że
pianista panuje niepodzielnie nad klawiaturą?
Niezależnie od tego, czy gra utwory Beethovena,
Schumana, Debussyego, czy Strawińskiego lub
Weberna. Bo jest to pianista wszechstronny, dysponujący repertuarem niezwykle rozległym, obejmującym zarówno muzykę klasyczną, romantyczną, jak i utwory kompozytorów współczesnych.
Zachwyca niezrównaną techniką, którą łączy
z wrażliwością.
Muzyki uczył się od najmłodszych lat, nie zakładając jednak profesjonalnej kariery. Dopiero
w wieku 17 lat, po latach prywatnej nauki, wstąpił
do Konserwatorium. A rok później, w 1960 roku
zwyciężył w Konkursie Chopinowskim w Warszawie.
Nagranie I Koncertu fortepianowego c-moll
do dziś uchodzi za wzorcowe.
Mamy okazję wysłuchać sonatę Waldsteinowską Beethovena (warto wspomnieć, że nagrał
wszystkie 32 sonaty i nagrania te, prawie wszystkie
są doskonałe). Pollini to także specjalista od
Schumanna, a więc Etiudy symfoniczne. No i Etiudy
Chopina oraz Sonata h-moll Liszta. Maurizio
Pollini jednak przekonuje.
Barbara Tenderenda
DEUTSCHE GRAMMOPHON 2007
/UNIVERSAL MUSIC POLSKA