YAMAHA
RX-V663

Yamaha stawia na nieustanny rozwój i aplikuje do swoich produktów coraz to nowsze układy. Pod względem wyposażenia amplitunerów można jej przyznać tytuł lidera. RX-V663 ma siedem końcówek mocy, ale w tym przypadku nie jest to tylko kwestia przyzwyczajenia i powielenia schematu; w amplitunerze tym zawarto bowiem komplet najnowszych dekoderów surround, związanych z płytą Blu-ray.

Testy porównawcze

RX-V663
PIONEER
VSX-918

Nasza ocena

Wykonanie
Duża liczba układów szczelnie wypełnia obudowę. Nowoczesna sekcja cyfrowa dla obrazu i dźwięku, solidne tranzystorowe końcówki mocy.
Laboratorium
Bardzo mocny zwłaszcza w stereo, ale i w trybie wielokana łowym dobrze sobie radzi. Niskie zniekształcenia.
Brzmienie
Dynamika, ekspresja, detaliczność, ale też dobra równowaga tonalna, spójność i rytm. Dużo werwy bez przekłamań.
Artykuł pochodzi z Audio

Są wymagające transmisji ośmiokanałowej (7.1) Dolby TrueHD oraz DTS HD Audio (również w najbardziej rozszerzonej wersji Master), ale oczywiście również zestaw obowiązkowy, czyli wciąż jeszcze najbardziej przydatne Dolby Digital i DTS (wraz ze swoimi odpowiednikami EX i ES) oraz Dolby ProLogic IIx. Formaty HD muszą być przesyłane złączami HDMI i takie też w liczbie 2/1 (wejścia/wyjścia) znajdziemy.

Pod względem przyłączeniowym RX-V663 jest wyposażony fantastycznie. Dla cyfrowych sygnałów audio są zarówno wejścia elektryczne (dwa), jak i optyczne (trzy), a nawet jedno wyjście w tym ostatnim standardzie. Jest przedwzmacniacz gramofonowy, a wyjścia subwooferowe są dwa.

Terminali głośnikowych mamy aż dziewięć (podwójny zestaw dla frontów). Możliwości kompletu siedmiu końcówek mocy można wykorzystać na kilka sposobów: oczywiście w ramach pełnego 7.1, albo podłączyć przednie kolumny efektowe Presence (firmowy wkład Yamahy w powiększenie liczby kanałów), albo dodatkową parę B klasycznych frontów, albo uruchomić bi-amping "przodów" lub drugą strefę, w czym alternatywnie pomogą zainstalowane również wyjścia niskopoziomowe.

Do tych wszystkich wariacji przydadzą się wyzwalacz 12V i gniazda elektrycznego systemu zdalnego sterowania. Wielopinowe gniazdo Dock kojarzy się z konektorem dla stacji do iPoda, możerównież obsłużyć firmowy adapter bezprzewodowej transmisji Bluetooth.

Yamaha nie ma wprawdzie skalera obrazu, ale to bodaj jedyny brak. Na pokładzie jest konwerter, którego kompetencje są wystarczające, aby zająć się dowolnym sygnałem i przekształcić go na inny standard.

Ograniczeniem, choć w praktyce mało istotnym, może być tylko przejście z HDMI na analog, wszystkie źródła analogowe, czy to kompozyt, S-Video czy komponent (bez 1080p) mogą być konwertowane i wypuszczone przez HDMI - z zachowaniem oryginalnej rozdzielczości (choć możliwa jest konwersja I/P).

Pilot zdalnego sterowania to stary znajomy z ekranikiem LCD, uniwersalny, mocno załadowany kolorowymi przyciskami.

Wnętrze obudowy zostało szczelnie zapakowane układami. Końcówki mocy z przodu, a cała elektronika służąca obróbce sygnałów z tyłu. Płytki poukładano poziomo tworząc piętra, które trzeba było niestety spiąć dużą ilością przewodów.

Moduł cyfrowy został wciśnięty między główną płytą a wejściami, można tam jednak dostrzec świetny konwerter sygnałów wideo Analog Devices. Stopnie wyjściowe zrealizowano w oparciu o siedem par tranzystorów Sankena.

Odsłuch

Urządzenie uraczy nas przede wszystkim świetną rytmiką i sporą dawką szaleństwa. Może się to podobać szczególnie w partiach wielokanałowych, filmy z wartką akcją wypadają fantastycznie. Dramaturgia, emocje, nawet przerażenie - w to chce nas wciągnąć Yamaha.

I wcale nie są za to odpowiedzialne tylko skraje pasma, Yamaha czerpie siłę i dynamikę ze spójnego i dość wyrównanego charakteru, w którym wszystkie podzakresy mają dużo do powiedzenia, a czasami do wykrzyczenia.

Bas w stereo jest krótki, niezbyt ofensywny, zostawia sporo miejsca dla subwoofera, ale sam dobrze trzyma tempo i zwartość zdarzeń. Najniższe rejestry są przytłumione, Yamaha jakby świadomie nie zapędza się w te rejony, które mogłyby swoim udziałem osłabić motoryczność. średnica to już bezkompromisowa odwaga, momentami twardość, ale też selektywność i zróżnicowane. Korzystają na tym dialogi wręcz przybite do środka ekranu, jednoznaczne. Wysokie tony często są źródłem ostrych wybrzmień, które jednak dobrze wtapiają się w całość.

Nie jest to wprawdzie oferta dla poszukujących aksamitności i ciepła, czy to w muzyce, czy w kinie, ale dobra dynamika też wysoko procentuje w obydwu środowiskach.

Niebieskie szaleństwo

Komunikacja bezprzewodowa w amplitunerach wielokanałowych obecna jest coraz częściej, chociaż w moduły sieci WiFi wyposażane są na ogół droższe modele. Transmisja tego typu służy jednak przede wszystkim dostępowi do sieci Internet i przesyłanych za jej pośrednictwem sieciowych stacji radiowych, bywa także metodą na transfer muzyki z komputera lub serwera.

Świetlaną przyszłość wydaje się mieć przed sobą inny sposób transmisji, a mianowicie Bluetooth. Początkowo zarezerwowany dla zestawów głośnomówiących w telefonach komórkowych oraz transmisji danych między nimi a komputerami PC, Bluetooth dzięki nowej specyfikacji v2.0 EDR zdobywa ogromną popularność jako nośnik dwukanałowego dźwięku.

Niemal każdy nowoczesny telefon komórkowy wyposażony jest właśnie w taki interfejs, a komórka coraz częściej służy również jako odtwarzacz MP3. Bluetooth stereo wkrada się także do tradycyjnych "empetrójek".

Zaoferowanie przez Yamahę modułu dostępowego Bluetooth dla amplitunerów A/V wydaje się więc mieć głęboki sens. Ceny modu- łów transmisji Bluetooth są już w tej chwili bardzo niskie, jest tylko kwestią czasu, kiedy niebieski standard zawita jako integralna część do wzmacniaczy, amplitunerów, a już na pewno zestawów mini.

Specyfikacja techniczna

YAMAHA RX-V663
Rodzaj Amplitunery
Ilość końcówek 7
Moc 8 [Ω] (1% THD+N, 1 kHz) [W] 2K 147
Moc 4 [Ω] (1% THD+N, 1 kHz) [W] 2K 0
Wejścia / wyjścia video komp/HDMI
Skaler nie
Dekodery surround D-TRUEHD, DD, DD-EX, DPLIIx, DTS, DTS HD MA, DTS ES, DTS
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Yamaha RX-V663

Selektor impedancji tym razem został skalibrowany w taki sposób, by można było podłączyć z przodu parę kolumn o impedancji 4 omów. Wydaje się, że to rozsądny kompromis, gdyż głośniki efektowe oraz centralny, nawet 4-omowe, w praktyce nie będą już stanowiły tak dużego obciążenia, a więc i zagrożenia, jak 4-omowe fronty.

Zacznijmy jednak od podstawowej konfiguracji dla 8 omów. W takich warunkach Yamaha jest zresztą zdecydowanie najmocniejsza, oferuje miażdżące 147 W w pojedynczym kanale, bardzo wysokie 2 x122 W w stereo, a moc spada do 5 x 63 W w trybie wielokanałowym. Przejście na 4 omowe obciążenie pozwala wykrzesać 2 x 97 W.

Poziom szumów, jak na tani amplituner, nie jest wysoki (83 dB). Pasmo przenoszenia (rys. 1) pokazuje wprost idealny bas (-0,03 dB przy 10 Hz), przy 100 kHz spadek wynosi -1,6 dB niezależnie od przyjętego obciążenia.

Wśród zniekształceń harmonicznych (rys. 2) najsilniejsza druga ma poziom -86 dB, trzecia oraz piąta leżą już wyraźnie poniżej -90 dB, a kolejne maskowane są przez szumy.

Wykres z rys. 3 odsłania lekką przewagę w pracy z obciążeniem 8-omowym, THD+N leży poniżej "ustawowych" 0,1 % w szerokich przedziałach 0,6 W - 131 W dla 8 omów oraz 1,5 W - 90W dla 4 omów.

YAMAHA testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio kwiecień 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu