PIONEER
VSX-527

Już od kilku sezonów Pioneer wyraźnie ma wiatr w żagle. VSX-527 nie jest najtańszym tegorocznym modelem, jednak zajmuje o tyle ważne miejsce, że jest najbardziej przystępny pod względem wyposażenia w funkcje sieciowe. Dzisiaj świadczą one o zaawansowaniu urządzenia, są nie tylko modne, ale rzeczywiście przydatne. Żeby tego było mało, Pioneer zagrywa va banque, dostarczając w ramach najtańszego "sieciowego" amplitunera praktycznie wszystkie możliwe dzisiaj sieciowe dodatki!

Nasza ocena

Wykonanie
Wyglądem próbuje nawiązywać do najlepszych modeli... ale oszczędności trudno ukryć. Wewnątrz już bardzo zacnie - kompaktowa sekcja cyfrowa, procesory Texas Instruments, przetworniki AKM.
Brzmienie
Dynamiczne, otwarte, sypiące detalem i pompujące basem.
Artykuł pochodzi z Audio

Po włączeniu amplitunera Pioneer VSX-527 niebieski wyświetlacz "wrzeszczy" przewijanymi napisami, reklamującymi zastosowane systemy i układy. Na szczęście po zgłębieniu menu, da się to szaleństwo usunąć, przywracając wyświetlaczowi typowe działanie. Trochę ponarzekałem, ale teraz czas na w pełni zasłużone zachwyty. Arsenał układów w wielu dziedzinach zbliża się do tego, co w ogóle w amplitunerach A/V dzisiaj wymyślono, niezależnie od ceny.

Pod brzydką klapką kryje się wejście dla systemu automatycznej kalibracji MCACC, port USB i sąsiadujące z nim wejście kompozyt. Tę "dwójkę" Pioneer traktuje jako całość, bowiem gniazdo kompozytowe nie jest klasycznym wejściem wideo, a dodatkiem dla USB, pozwalającym w pełni wykorzystać możliwości sprzętu Apple.

Telefony iPhone i iPody można oczywiście podłączyć klasycznym kabelkiem, jednak korzystając z rozwiązania Pioneera (kabel USB spleciony z wyjściem kompozyt) prześlemy nie tylko dźwięk, ale i obraz (oczywiście w formie analogowej).

Oprócz obsługi odtwarzaczy Apple, Pioneer VSX-527 odczytuje także materiał z nośników pamięci. Na różnorodność plików nikt nie może narzekać: poza MP3, WAV, WMA i AAC amplituner czyta także Flac i to z maksymalnymi (nie licząc skrajnie rzadkich przypadków plików 32-bitowych) parametrami - aż 24 bitów/192 kHz. Problemu nie stanowią zdjęcia JPEG.

Pioneer VSX-527 ma także komplet funkcji sieciowych (złącze przewodowe LAN) i wszystkie pliki mogą być także przesyłane w ten sposób. Urządzenie pracuje z serwerami DLNA (programowe lub NAS), ma wbudowaną aplikację dla radia internetowego a także protokół AirPlay. Dla użytkowników sprzętu Apple, Pioneer ma wirtualny sterownik wykorzystujący zalety ekranów dotykowych.

Z tyłu pojawia się aż sześć wejść HDMI i jedno wyjście kompatybilne z dodatkiem ARC. Wszystkie porty pozwalają przesłać sygnały Full HD 3D (ale nie 4K). Analogowe dodatki ograniczają się już do dwóch wejść kompozyt i jednego wyjścia. Dla dźwięku przygotowano też tylko trzy pary RCA, sygnały cyfrowe muszą zadowolić się jednym wejściem optycznym i współosiowym.

Pioneer VSX-527 nie ma konwertera sygnałów wizyjnych ani skalera, dlatego źródła podłączone do gniazd kompozyt w ten sam sposób muszą być przesyłane do telewizora. Po układzie i liczbie gniazd widać jednak wyraźnie, że Pioneer powoli zapomina o wszystkim innym niż HDMI.

Poniekąd słusznie, gdyż większość dostępnych dzisiaj urządzeń i systemów A/V da się w ten sposób skonfigurować. Jest pięć końcówek mocy, jednak przewidziano niskopoziomowe wyjścia dla zewnętrznych wzmacniaczy, aby umożliwić konfigurację 7.1. Wszystkie dekodery HD są oczywiście na miejscu.

Odsłuch

Brzmienie Pioneera VSX-527 jest w tym teście najodważniejsze. Urządzenie może zagrać głośno, a nawet jak nie podkręcimy gałki daleko w prawo, to przebija się swoista swoboda, a nawet odrobina drapieżności, dźwięk jest szybki i bezpośredni.

Nie udało się wpleść w to precyzji i wyrafinowania wysokich tonów, bo takie połączenie to już coś, za co trzeba płacić o wiele więcej, dlatego czasami coś błyszczy za długo albo ginie przykryte mocniejszym dźwiękiem. Ale można się cieszyć z wyjątkowej witalności, która wiele nagrań, wcześniej nudnych i suchych, nasyca i ożywia.

Byłem tym bardziej ciekaw, jaki bas - bez subwoofera - serwuje Pioneer, jaki jest jego udział w tym energetyzującym przedstawieniu. Wyższy bas brzmi zamaszyście, niższy - trochę tłustawo, ale w sumie generuje to wrażenie mocnego, czasami potężnego dźwięku, mającego problemy tylko w najtrudniejszych fragmentach, gdzie najważniejsza jest punktualność.

Co nietypowe, siła średnicy idzie w parze z jej dość chłodnym charakterem, dźwięk jest tutaj wyrazisty, nie stara się być ani ciepły, ani gładki. Pobudzone i radosne granie VSX-527 może się szczególnie spodobać w filmach akcji. Dialogi są emocjonalne, efekty specjalne - przerażające.

Moc Apple

Nietrudno zauważyć, że wysiłki konstruktorów amplitunerów (i nie tylko) koncentrują się w dużym stopniu na użytkownikach sprzętu Apple. Posiadacze wszelkiej maści iPodów, iPhone- ów czy iPadów będą mogli w łatwy sposób podłączyć swoje urządzenia i przesłać dźwięk wprost do systemu A/V.

Już nawet niedrogie amplitunery mają funkcje sieciowe, a coraz częściej także moduł AirPlay, którym szczycą się w tym teście Pioneer oraz Yamaha. To zdecydowanie najwygodniejsza forma odtwarzania zasobów muzycznych odtwarzacza przenośnego, niewymagająca podłączenia kablowego, a dzięki transmisji Wi-Fi charakteryzująca się świetną stabilnością. Urządzenia można również podłączyć do portu USB, wówczas równolegle z odtwarzaniem odbywa się ładowanie akumulatorów.

Użytkownikom sprzętu innych marek, niż Apple, pozostaje bezprzewodowa transmisja Bluetooth, wymagająca dokupienia specjalnych adapterów podłączanych do amplitunera. Harman Kardon ma w ofercie uniwersalny odbiornik Bluetooth w postaci małej skrzyneczki z tradycyjnymi wyjściami RCA. Może ona pracować z każdym amplitunerem (a nawet wzmacniaczem stereo) - nie tylko Harmana.

Specyfikacja techniczna

PIONEER VSX-527
Rodzaj Amplitunery
Obsługiwane formaty MP3, WAV, WMA i AAC, JPG, Flac
Ilość końcówek 5
Moc 8 [Ω] (1% THD+N, 1 kHz) [W] 2K 112
Moc 4 [Ω] (1% THD+N, 1 kHz) [W] 2K 0
Wejścia / wyjścia video HDMI / kompozyt
Skaler -
Dekodery surround DD-TrueHD, DTS HD MA, DD, DD Plus,DD EX, DTS, DTS ES, DTS Neo:6, DPLIIx
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Pioneer VSX-527

Pioneer jest najmocniejszym amplitunerem w całej stawce. Każda z końcówek mocy potrafi wygenerować 112 W przy 8 omach, w trybie stereo trzymamy się powyżej pułapu 100 W, w pomiarze pięciokanałowym spadamy do 5 x 48 W, ale to w tej grupie i tak bardzo dużo. Czułość (na wejściach analogowych) niewiele odbiega od standardu i wynosi 0,26 V.

Pioneer dobrze sobie radzi z szumami: -84 dB to najlepszy wynik w tym teście, dzięki czemu (jak też dzięki mocy) dynamika zaszła wysoko - na pułap 104 dB.

Pasmo przenoszenia (rys.1) prezentuje się bardzo dobrze, spadek -6 dB mamy przy 90 kHz. Trzecia harmoniczna (-80 dB) oraz leżąca o 5 dB niżej druga to jedyne zniekształcenia, jakie w spektrum (rys. 2) mocniej zaznaczają swoją obecność powyżej 90 dB.

PIONEER testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio październik 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu