Pioneer nie kontynuuje eksperymentów z klapkami, przyciski wtopiono w dolną krawędź wyświetlacza i uzupełniono umieszczonymi niżej pięcioma dodatkowymi klawiszami wyboru trybów surround i sterowania sprzętem Apple.
Pioneer może pochwalić się całą paletą rozwiązań adresowanych do użytkowników iUrządzeń. Najbardziej widoczne kryje się oczywiście w gniazdku USB na froncie, które oprócz nośników pamięci współpracuje właśnie z iPodami, iPhone`ami czy iPadami.
USB uzupełniono jeszcze złączem RCA, będącym analogowym wejściem wideo (kompozyt). Jest to sposób na "wyciągnięcie" z przenośnego sprzętu Apple obrazu, ponieważ port USB służy tylko i wyłącznie do przesyłania dźwięku i sygnałów sterujących (oraz ładowania akumulatorów).
Obok USB znajduje się jeszcze "szeregowe" wejście HDMI z dodatkiem MHL, pozwalającym na sprawną komunikację z wybranymi smartfonami (wraz z transferem obrazu 1080p); z przodu jest jeszcze złocone wyjście słuchawkowe oraz wejście dla mikrofonu kalibracyjnego.
Tylna ścianka ampplitunera Pioneer VSX- 1123 wygląda znajomo, pokazując bliźniaczy układ względem tańszego VSX-923, choć pojawiło się kilka nowości, głównie w zakresie obsługi strefowej. Pioneer VSX- 1123, tak jak VSX-923, ma aż dziewięć par zacisków głośnikowych; wewnątrz znajduje się siedem końcówek mocy, a wyjścia mogą być elastycznie konfigurowane.
Można oczywiście poprzestać na 5.1, przeskoczyć do 7.1, a także podłączyć dodatkowe kanały efektowe (np. w systemie Dolby ProLogic IIz). Wewnętrzne końcówki mocy łatwo "oddelegujemy" też do obsługi kolumn w drugim pomieszczeniu.
Dodano wyjście niskopoziomowe, zarówno dla drugiej strefy, jak i kanałów przednich głównego pomieszczenia. Nie ma pełnego wyjścia 7.1, ale wyjście LFE zdublowano. Amplituner ma siedem wejść HDMI (nie licząc tego na przedniej ściance) i dwa wyjścia (jedno dla drugiej strefy).
Są również analogowe wejścia kompozyt (trzy) i jedno komponent. Oczywiście wygodnie będzie wysyłać wszystkie sygnały do telewizora pojedynczym kablem HDMI, na co pozwala wbudowany konwerter wideo; jest też procesor skalujący obraz do formatu 4K, ale tylko na jednym z dwóch wyjść HDMI (wyjście HDMI dla drugiej strefy realizuje prostą funkcję przełącznika dla wejść tego typu).
Specjalny Adapter Port pozwoli na podłączenie zewnętrznego modułu Bluetooth, z kolei dla adaptera Wi-fiprzewidziano dodatkowy port USB (wyłącznie rola zasilająca) zlokalizowany obok gniazda LAN. Dekoduje pliki Flac (24/192), Alac (24/96), MP3, WAV, WMA, AAC i AIFF; pliki DSD muszą być zapisane na nośnikach pamięci (port USB).
Chociaż smartfony HTC nie biją rekordów popularności, to dla użytkowników tego sprzętu Pioneer przygotował niespodziankę w postaci protokołu HTC Connect (coś na kształt AirPlay Apple) umożliwiającego łatwe przesyłanie muzyki do amplitunera.
Odsłuch
Ogólny charakter brzmieniowy Pioneera nie odbiega bardzo od tego, co proponuje Marantz. Jest to wciąż bardzo żywe i otwarte granie, choć w amplitunerze Pioneer VSX- 1123 wydaje się jeszcze bardziej skoncentrowane w górnych rejestrach. Pioneer jest zdeterminowany, by grać bezpośrednio, dobitnie, wyraziście.
Wysokie rejestry nie boją się przy tym metalicznych akcentów i na tym właśnie polega główna różnica między Pioneerem a Marantzem - ten drugi jest jednak w tym zakresie relatywnie subtelniejszy.
Pioneer VSX-1123 potrafi z kolei odwdzięczyć się większą dynamiką, siłą i przepychem. Może już pojawić się agresja, lecz i ona okazuje się wiarygodna, zresztą to wkalkulowane w ten styl ryzyko, dzięki któremu wiele nagrań brzmi wyśmienicie, o ile tylko lubimy taką "szybką jazdę". Z Pioneera słychać wszystko, najmniejszy detal czy wręcz "pyłek".
Środek pasma brzmi również z otwartością, a nawet zadziornością, jednak już bez żywiołowości góry. Wokale są delikatniejsze, unikają szorstkich akcentów, które z kolei bezkompromisowo pokazywał Marantz, ale dialogi w filmowych ścieżkach są mocne i wysunięte, wyodrębnione z tła i precyzyjnie lokowane.
Wreszcie bas - na tyle potężny, aby równoważyć potencjał wysokotonowy, jednocześnie obfity i żwawy, na szczęście nie snuje się zbyt długo, choć słychać lekkie pogrubienie.
Pioneer otrzymał wyjątkowy moduł odtwarzania plików wysokiej jakości i robi z niego dobry użytek. Błyszcząca góra nabiera wyjątkowych cech, jeśli tylko takie staną się udziałem źródłowego materiału. Blask, wyrazistość i zróżnicowanie, czystość połączona ze zwiewnością i płynnością brzmienia - to cechy DSD, na które chyba każdy zwróci uwagę. To duży atut tego urządzenia.