Monitor Audio W10 G6 to w gruncie rzeczy (w swojej technice, estetyce, funkcjonalności i parametrach) subwoofer najzupełniej normalny, zwyczajny, przeciętny, co z jednej strony pozwala uznać jego uniwersalność, a drugiej - nie czyni z niego faworyta.
Prawdopodobnie producent zdaje sobie z tego sprawę i nie liczy na wielką karierę, lecz na zadowolenie "swoich" klientów, którzy skupiają się na wyborze głównych zespołów głośnikowych, a do subwoofera podchodzą z mniejszym zaangażowaniem, traktują go jako uzupełnienie, chociaż konieczne w kinie domowym, to niewymagające poszukiwania najlepszego, nawet w danej klasie cenowej.
Wystarczy "przyzwoity", oby "pasujący" - i takim też będzie Monitor Audio W10 G6 w ramach dowolnego systemu zbudowanego na bazie serii Bronze.
Nie może być byle jaki, skoro jest w tej serii jedynym subwooferem, a są w niej konstrukcje zarówno podstawkowe, jak i wolnostojące, od wszystkich powinien być lepszy w przetwarzaniu niskich częstotliwości, mieć też odpowiednio wysoką "wydajność", aby zagrać w pomieszczeniach przynajmniej średniej wielkości.
A seria Bronze obiecuje wiele wrażeń wielokanałowych, zawiera bowiem, oprócz głośników głównych, centralnego i naściennych surroundów, również specjalny głośnik atmosowy.
Monitor Audio W10 G6 - przetworniki
Monitor Audio W10 G6 ma wielkość i konfigurację głośnikową podobną do SUB3010 Elaca. Na froncie znajduje się 10-calowy przetwornik, a na dolnej ściance - mniej więcej takiej samej wielkości membrana bierna.
Czytaj również: Podłączenie "głośnikowe" subwoofera - do czego służy?
Tym razem jednak nie jest ona przygotowana na bazie takiego samego kosza, nie jest "głośnikiem bez cewki i magnesu", lecz zupełnie płaskim dyskiem z tworzywa, tylko z górnym zawieszeniem (bez dolnego) i szczątkowym koszem w formie pierścienia, który przykręcamy do obudowy.
To zupełnie wystarczy, aby membrana bierna działała prawidłowo (oczywiście jej powierzchnia, masa drgająca i podatność zawieszenia muszą być dopasowane do parametrów głośnika i objętości obudowy).
Membrana właściwego głośnika prezentuje się tak, jak tego byśmy oczekiwali po konstrukcji Monitor Audio - to "miska" z C-CAM (aluminiowo-magnezowa, pokryta ceramiką), materiału stosowanego też konsekwentnie we wszystkich przetwornikach serii Bronze. Zainstalowany wzmacniacz pracuje w klasie D i ma moc (według informacji producenta) 220 W.
Czytaj również: Czy membrana bierna jest lepsza niż bas-refleks?
Monitor Audio W10 G6 - wykończenie
Głośnik jest chroniony zdejmowaną maskownicą, a membranę bierną odsuwają od podłogi nóżki o wysokości 3,5 cm. Dostępne są aż cztery wersje kolorystyczne: czarna, ciemnoorzechowa, biała i "stare drewno" (producent nazywa to "urban grey").
Dwie pierwsze łączą się z czarnym frontem (i taką też maskownicą), dwie kolejne - z białym. Solidny komponent serii Bronze, aby nie trzeba było szukać subwoofera gdzie indziej.
Faza liniowa czy skokowa?
Chociaż zestaw regulacji Monitor Audio W10 G6 zawiera dodatkową funkcję przełącznika profi li brzmieniowych, to obowiązkowy regulator fazy ma uproszczoną formę dwupozycyjnego przełącznikiem, a nie pokrętła pozwalającym na jej płynną zmianę. Czy to poważny kompromis?
Decyduje się na to wielu producentów, nie tylko w tanich subwooferach. Ustawienie właściwej fazy, chociaż jest bardzo potrzebne dla dobrego zestrojenia, w praktyce okazuje się dla użytkowników sprawą najmniej zrozumiałą i często w ogóle lekceważoną.
Czytaj również: Co różni głośniki stosowane w subwooferach od głośników niskotonowych stosowanych w kolumnach?
Chociaż płynna regulacja pozwala teoretycznie najlepiej zgrać subwoofer z satelitami, to czyni to zadanie znacznie bardziej żmudnym, a przez to zniechęcającym i pomijanym. I tak jest dość kłopotów z regulacją poziomu i filtrowania...
Zgadzając się na taki kompromis (przełącznik zamiast pokrętła), zachęcamy użytkowników do prostej próby: wystarczy ustalić, w jakiej pozycji przełącznika jest lepiej (więcej basu, oznaczającego lepsze zgranie fazowe), bez żmudnego poszukiwania ideału kolejnymi muśnięciami pokrętła.
Jeżeli mamy więc mamy regulację płynną, spróbujemy chociaż tego - pozycji skrajnych, czyli różniących się o 180o, a różnicę na pewno dostrzeżemy. W skrajnym przypadku źle ustawiona faza oznacza głęboką dziurę na charakterystyce, a tylko "niedoregulowana" - osłabienie.
Czytaj również: Dlaczego subwoofery kinowe są aktywne?