Kwestia ich "osiągów" pozostaje otwarta aż do pomiarów w naszym laboratorium (prawdę mówiąc, informacje od producentów niewiele nas w tej sytuacji obchodzą), a skoro tak, to mniejsze gabaryty są same w sobie raczej zaletą niż wadą.
Cambridge Audio Minx X301 jest zatem stworzony dla tych, którzy z powodów estetycznych czy też braku miejsca szukają subwoofera relatywnie niewielkiego, do tego elegancko wykonanego, być może trochę słabszego od większości konkurentów w podobnej cenie, ale wcale nie "śladowego". To jeszcze nie gra pozorów, konstrukcja Minx X301 jest na tyle obiecująca, aby dać mu szansę, przynajmniej w teście...
Cambridge Audio Minx X301 to jeden z dwóch subwooferów w serii Minx; jest w niej jeszcze mniejszy X201, a ponadto głośniki satelitarne Min 12 i Min 22 - nie są to typowe "monitorki", audiofilskie podstawkowce, lecz malutkie kostki, które w ogóle "nie mają basu" i muszą współpracować z subwooferem w systemach wielokanałowych czy stereofonicznych.
Wskazuje to na główną ideę, jaka przyświecała przy projektowaniu subwooferów Minx, ale wcale nie ogranicza ich do firmowych związków. Możemy je wziąć pod uwagę planując wsparcie innych małych głośników, bylebyśmy tylko nie przesadzili z oczekiwaniami co do maksymalnego ciśnienia i dolnej częstotliwości granicznej.
Zdolność ustawienia wysokiej częstotliwości podziału (łączenia) z satelitami wydaje się być w tej sytuacji właściwością gwarantowaną, ale ciekawe, czy Minxowi można ograniczyć pasmo tylko do najniższych częstotliwości - czy jest dość uniwersalny, aby współpracować z większymi monitorami, które potrafią zejść np. do 50 Hz? Zmierzymy, zobaczymy.
Deklaracje producenta, że Cambridge Audio Minx X301, dzięki 300 W (moc wbudowanego wzmacniacza), jest "dostatecznie głośny, aby zapewnić efektowny bas w każdym systemie", na pewno są na wyrost, ale niewykluczone, że jest dostatecznie głośny (i niski), aby "dać radę" w mniejszych systemach i mniejszych pomieszczeniach.
Cambridge Audio Minx X301 - wzornictwo
Wielkość jest skromna, a wykonanie przyjemne - większa część obudowy jest polakierowana na wysoki połysk (dostępne są wersje czarna i biała), poziome krawędzie zaokrąglono, głośnik zasłania maskownica, ale łatwo ją zdjąć, aby patrzeć na efektowną, gładką, błyszczącą, aluminiową membranę. Kosz i mocowanie zasłonięto pierścieniem, na którym umieszczono firmowe logo.
Wysokie i wyprofilowane nóżki odsuwają obudowę od podłogi, bowiem w dolnej ściance też znajduje się źródło promieniowania – w tym przypadku membrana bierna.
Producent na początku opisu obiecuje, że Cambridge Audio Minx X301 został wyposażony w dwa 8-calowe "drivery", czyli aktywne przetworniki, jednak dalej przyznaje już, iż konstrukcja zawiera ABR (Auxiliary Bass Radiator) jako dodatek do głównego przetwornika.
Membrana bierna ma tutaj taką samą średnicę jak głośnik, wygląda z zewnątrz bardzo podobnie, chociaż prawdopodobnie jest dociążona (strojenie takiego układu wymaga niższej częstotliwości rezonansowej membrany biernej niż głośnika).
Tak jak głośnik zajmuje prawie całą przednią ściankę, tak membrana bierna – całą dolną; wymiary w przybliżeniu sześciennej obudowy dopasowano do ich średnic.
Czy nie musiano dopasowywać objętości do parametrów? Jak wyjaśniamy to dokładniej nieco dalej, aktywny układ zapewnia korekcję charakterystyki, co pozwala na zmniejszenie objętości.
Małe do małego
Chociaż niektóre małe subwoofery potrafią zaskakująco wiele zarówno pod względem niskiej częstotliwości granicznej, jak i wysokiego poziomu maksymalnego, to takie możliwości są zwykle kosztowne, wymagają bowiem specjalnych, najwyższej jakości głośników i wzmacniaczy o dużej mocy.
Większość małych subwooferów ma parametry "proporcjonalne" do swojej wielkości, a więc ustępuje tym większym. Tak też jest w przypadku Cambridge Audio Minx X301, co jednak nie przekreśla jego szans, sensu zakupu i zastosowania.
Dobierając subwoofer do małych satelitek, po pierwsze szukamy czegoś relatywnie niewielkiego, po drugie nie jest nam potrzebny bardzo wysoki poziom maksymalny, na który nie dotrze również dźwięk satelitów.
Wciąż korzystna jest niska dolna częstotliwość graniczna, ale i na wyższą (niż oferowana przez duże subwoofery) możemy spojrzeć łaskawie, biorąc pod uwagę, że zastosowanie takiego subwoofera wciąż znacznie rozszerzy pasmo przenoszenia ze względu na bardzo ograniczoną (od dołu) charakterystykę satelitek.
Warunki takie spełnia Camnbridge Audio Minx X301, ale nie jest to subwoofer odpowiedni do współpracy z większymi kolumnami. Ewentualnie z typowymi monitorkami, które zwykle sięgają (przy spadku -6 dB) do ok. 50 Hz - Minx X301 oferuje niższą częstotliwość graniczną, ok. 30 Hz, ale to tylko niecała oktawa "zysku", łatwo znajdziemy trochę większe i niekoniecznie droższe subwoofery, które zejdą niżej.
Gdy chcemy rozszerzyć pasmo systemu z dużymi kolumnami, wymagania względem subwoofera wzrastają zarówno pod względem dolnej częstotliwości granicznej, maksymalnego poziomu, jak też możliwości ustawienia niskiej górnej częstotliwości granicznej (tzw. odcięcia), aby subwoofer i kolumny nie wchodziły sobie w paradę (aby ich charakterystyki nie pokrywały się zanadto). Takie subwoofery są zwykle większe i droższe, ale pod każdym względem pasują do dużych kolumn, które pewnie też nie były tanie.