Membrana
Membrana jest plecionką z włókna węglowego, nasączaną i utwardzaną polimerami (nie jest tak giętka, jak plecionki stosowane w typowy sposób, nasączane tylko do uszczelnienia i wytłumienia, a nie usztywnienia). Bardzo obiecująco wygląda układ magnetyczny – nie tylko dlatego, że ma dużą średnicę (12 cm), uwagę zwraca bardzo gruba (wysoka) płyta górnego nabiegunnika, co wskazuje na system z wysoką szczeliną i krótką cewką. Charakteryzuje się on niskimi zniekształceniami (uzwojenia cewki cały czas – w granicach dopuszczalnej amplitudy – znajdują się w jednorodnym polu magnetycznym).
Kosz jest oczywiście odlewany, ma wentylację pod dolnym zawieszeniem, i chociaż jego profil nie jest bardzo wyrafinowany (żebra są dość szerokie), ostatecznie całość robi bardzo dobre wrażenie – to przetwornik na pewno znacznie droższy niż "17-tka" zastosowana w Twenty-24. Wstęgowy Pro-Aca też nie jest pierwszym lepszym z brzegu, co też widać po jego solidnej konstrukcji. Steward Tyler nie jest więc głośnikowym rewolucjonistą, ale nie jest też upartym konserwatystą, metryka danego rozwiązania nie jest ważna, ważna jest jego skuteczność. Pewne koncepcje mają swoje lata, ale wciąż są dla niego najlepsze, ale tam, gdzie można posuwać się naprzód, nie zaciąga hamulca. Jest też dostępna wersja D30 (bez R) z jedwabną kopułką wysokotonową – ProAc Response D30R to jedyna kolumna w ofercie produkowana w dwóch wariantach.
Gniazdo przyłączeniowe znajduje się – jak zwykle – wysoko, więc kable będą, hmm, zwisać, zanim ułożą się na podłodze. Nie jest to jednak żadne widzimisię konstruktora ani pomysł dla ułatwienia samego podłączania (nie trzeba się schylać...), lecz skutek sposobu montażu zwrotnicy – jest ona wkładana przez otwór nisko-średniotonowego i mocowana bezpośrednio właśnie do zacisków gniazda (ścieżki płytki drukowanej stykają się z trzpieniami zacisków).
Tradycją Pro-Aca jest tego typu gniazdo: złożone z trzpieni łączonych prętowymi zworami, umieszczone w zagłębieniu i ulokowane dość wysoko (ze względu na sposób montażu zwrotnicy – od wewnątrz). "Made in England" – to ma prestiż i swoją cenę.
Specyficzną cechą Pro-Aców, przynajmniej większości modeli, a wśród nich również D30R, jest przesunięcie głośnika wysokotonowego z osi symetrii (w kierunku jednej z bocznych krawędzi). Oczywiście firma tak kompetentna i staranna, jak Pro-Ac, nie popełnia błędu wykonywania wszystkich kolumn wedle jednego, identycznego wzoru, lecz przygotowuje pary wedle zasady "lustrzanego odbicia" (aby tworzyły układ idealnie symetryczny).
Ponadto nie zostawia użytkownika z wątpliwościami, która kolumna jest lewa, a która prawa (czyli – czy wysokotonowe powinny być "na zewnątrz", czy "do wewnątrz"), instrukcja wszystko wyjaśnia. Nie jest to obojętne, bowiem dość poważna różnica w działaniu nie wynika z tego, że wysokotonowe rozstawione szerzej kreują szerszą scenę, a węziej – węższą. Chodzi bardziej o to, że przy kolumnach ustawionych osiami równolegle, wysokotonowe "na zewnątrz" są bardziej oddalone od słuchacza, od nisko- -średniotonowych, niż gdy znajdują się "do wewnątrz". Pociąga to za sobą inne relacje fazowe między tymi przetwornikami, a więc różny kształt charakterystyki przetwarzania w okolicach częstotliwości podziału.
W szlachetnej urodzie Pro-Aca widzę tylko jeden mankament – maskownice są wciąż mocowane na tradycyjnych kołeczkach, które – na szczęście – są dość subtelne, ale warto byłoby przejąć rozwiązanie stosowane już przez większość producentów – schowane magnesy.