JBL J88i kupimy w wariancie białym, czarnym i pomarańczowym; w zakresie sterowania mamy do wyboru uniwersalny sterownik Android, najpopularniejsze Made for iPhone, iPad, iPod (zwane w skrócie sterowaniem MFI) oraz wariant w ogóle bez sterowania.
Dość łatwo je rozpoznać po symbolach J88A, J88i i po prostu J88 - zawsze w tej samej cenie. W pudełku znajdziemy też pojedynczy przewód sygnałowy i eleganckie etui z pomarańczowym suwakiem.
JBL J88i to słuchawki wokółuszne, dużych rozmiarów i z głębokimi muszlami (poduszki też są tu grube). Przylegająca do głowy część pałąka jest pomarańczowa i wypełniona sprężystą gąbką.
Czytaj również nasze testy słuchawek bezprzewodowych
Regulacja pałąka to typowy mechanizm wzmocniony metalową taśmą z naniesioną podziałką. Na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale między pałąkiem, a srebrną ramką zainstalowano obrotowy mechanizm, dzięki któremu muszle składają się (do siebie) - na czas transportu.
Elementem najmocniej rzucającym się w oczy są oczywiście grube, pomarańczowe poduszki, a wielkość obudów wykorzystano do zainstalowania aż 50-mm przetworników. JBL J88i mają 32-omową impedancję i odłączany kabel, 3,5-mm wtyk zaopatrzono w mechanizm zatrzaskowy.
Odsłuch
Z opakowań, reklam, broszur, wszędzie, gdzie przy okazji J88i okiem sięgnąć, atakuje bas - "Pure Bass", "Deep, Hard-hitting Pure Bass", "For Pure bass in headphones"…
Rozumiem, że zwłaszcza pomarańczowe JBL J88i mają kusić młodzież, ale na szczęście rzeczywistość nie jest taka jednostronna i przeciętny audiofil nie musi się tych słuchawek bać.
Bas JBL J88i jest ważny, mocny i pełen emocji, ale ani to zbrodnia, ani też przesada, tym bardziej że najbardziej imponuje nie ilość, ale rozciągnięcie - usłyszymy dźwięki, jakich inne słuchawki nie zapewniają.
Całe brzmienie zostaje w takich momentach zmiękczone, ale nie przebasowione. Środek pasma pozostaje w "półcieniu", wysokie tony mają już więcej światła. Udane połączenie spektakularnego basu (a jednak..) z przyzwoitą równowagą.