Tył w pełnej krasie
- oprócz znanych
już elementów na
dole (terminal, płyta
z logo), na górze
dzieje się coś jeszcze
ważniejszego -
pracuje tam druga
sekcja średnio-wysokotonowa.
Głośniki średniotonowe (z lewej) i niskotonowe
zapakowano w masywne odlewane osłony, zwiększające
sztywność i tworzące radiatory; ciepło jest przeprowadzane przez pierścień
przykręcony do centrum układu magnetycznego.
Obudowa
Concerto
jest bardzo
gęsto
ożebrowana
w części
zajętej przez
głośniki
niskotonowe;
bliźniacze
sekcje średnio-
wysokotonowe
mają
do dyspozycji
z przodu
i z tyłu niezależne
komory,
w których
zainstalowano
ich zwrotnice.
Filtry
niskotonowych
znajdują się
na dole.
Na tym zdjęciu tego nie widać, ale terminal
przyłączeniowy jest bardzo duży - zajmuje
prawie całą szerokość tylnej ścianki, tak samo
szerokiej jak przednia. Dwie pary wielkich zacisków
połączono adekwatnie solidnymi zworami
- ale nie z blachy, tylko z przewodów.
Intencją jest jednak ich zdjęcie i zastosowanie
podwójnego okablowania.