ARTROSIS

Imago

Imago

Wykonanie

Nagranie

Pięć lat Tyle czasu minęło od wydania ostatniego, dobrze przyjętego albumu składu Artrosis "Con Trust". To w polskim gotycko-metalowym światku szmat czasu, inny jego przedstawiciel - Closterkeller, przeskoczył w tym okresie o ligę wyżej. Teraz grupa rodem z Zielonej Góry wraca i wcale nie zamierza się ścigać. "Imago" ma za zadanie eksplorację pokładów industrialu i elektroniki, które tkwiły w głowie Medeah i jej kolegów.

Aby uzupełnić "rys historyczny" i dojść do stanu obecnego, trzeba wyjaśnić, że przerwa w wydawniczej działalności wiązała się przede wszystkim z rozbieżnościami dotyczącymi wizji działalności Artrosis pomiędzy Medeah (Magdaleną Dobosz - liderką i wokalistką), a pozostałymi członkami grupy. W ich wyniku zespół przeszedł prawdziwe przemeblowanie, większość składu odeszła, a wrócił współzałożyciel bandu, klawiszowiec Maciej Niedzielski. Jego wpływ na powstanie "Imago" jest momentalnie zauważalny.

Po pierwsze jest współautorem muzyki, po drugie zajął się produkcją i miksem. I od razu syntetycznie wygenerowana partia orkiestry w intro "Arche" daje znak, że elektronika będzie tu rządzić, a gdy wchodzi beat w stylu Depeche Mode w "Nie tamta już" nie mamy co do tego żadnej wątpliwości. Do tego dochodzi mroczna partia klawiszy, brudne gitary i niski śpiew Medeah - całość tworzy mechaniczny, bardzo industrialny klimat - jest ciekawie, chce się iść dalej.

Bardzo depechowo, ze względu na charakterystyczny klawisz, jest w "Chcę znów tam być" - jeśli zastanawiacie się co by było, gdyby Dave Gahan był kobietą, znajdziecie tu odpowiedź. Nieco na innym biegunie, rozmarzonym, przestrzennym, z licznymi pasażami klawiszów i gitar leży świetne "Moje niebo", które wyróżnia się jeszcze genialną partią Medeah, wysoką, agresywną. Ten pazur świetnie kontrastuje ze spokojem podkładów. Najbliżej gotyku lokuje się "Fatalne Przeznaczenie", to za sprawą specyficznie podanych gitar, chłodnych partii klawiszy i wokalu umiejscowionego w średnich rejestrach.

Podsumowując: "Imago" to album mogący się poszczycić sprawnie złożonymi do kupy industrialem i elektroniką, nawiązujący do takich płyt Artrosis jak "Fetish" czy "Melange", niemniej będący wyraźnym krokiem na przód. Moim zdaniem nagranie takiej płyty to świetne posunięcie - z bandem Anji Orthodox na polskim poletku raczej się nie wygra, więc warto stworzyć coś oryginalnego. Artrosis się to w pełni udało.

Jurek Gibadło
Mystic Production

GATUNKI MUZYKI
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio marzec 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu