GRZEGORZ TURNAU

Och Turnau!

Och Turnau!

Wykonanie

Nagranie

Wiecie co? Lubię tego Turnaua! Nie chodzi mi nawet o same piosenki, które układa i słowa, które wyśpiewuje. Imponuje mi to, że z muzyką zgoła nie-rozrywkową potrafił się dostać do mainstreamu i przez tyle lat się w nim utrzymać.

I oto "nadejszla wiekopomna chwiła" - Grzegorz Turnau doczekał się pierwszego albumu koncertowego z prawdziwego zdarzenia! Za jego powstanie (oprócz rzecz jasna artystów występujących na scenie) odpowiada bezkonkurencyjny Mystic, w którego barwach krakowianin występuje od 2010 roku. Wytwórnia przygotowała trzy wersje koncertu "Och! Turanu": winylową, CD i DVD/Blu-Ray. Mnie w łapy wpadła ta ostatnia.

Materiał na niej zgromadzony jest dokumentacją koncertu Turnaua z warszawskiego Och-Teatru, który miał miejsce 18 maja tego roku. Artysta promował na nim swoją najnowszą płytę studyjną "Fabryka klamek" stąd aż 11 utworów (wliczając w to "Intro Fabryka") z 24 dostępnych na DVD pochodzi z tego wydawnictwa. W sumie dostajemy ponad dwie godziny muzyki i - jako bonus - teledysk do piosenki "Na plażach Zanzibaru" zaśpiewanej z Sebastianem Karpielem-Bułecką.

Koncert zaczyna się od krótkiej zapowiedzi głównego aktora przedstawienia o nazwie "Och! Turanu", uchwycenia przygotowań do występu, wreszcie zarysowania specyfiki Och-Teatru, w którym to miejscu widownia usadowiona jest po dwóch stronach sceny. Gdy zespół w składzie: Turnau (wokal, fortepian), Jacek Królik (gitara), Cezary Konrad (perkusja), Robert Kubisztyn (gitara basowa, kontrabas), Mariusz Pędziałek (obój, rożek angielski) i Leszek Szczerba (saksofon, klarnet) rusza z "Intro Fabryka", a potem z "Lubię duchy" słuchacz od razu wie, że będzie miał do czynienia z pięknym, delikatnym doświadczeniem.

Recenzent dodatkowo stwierdzi, że będzie to doświadczenie znakomicie zrealizowane pod względem dźwiękowym - całość brzmi bowiem zjawiskowo czysto, selektywnie, przestrzennie. Wizualnie też jest bardzo dobrze - kilkanaście kamer ciągnie długie, powolne ujęcia, a jedyne co mnie osobiście troszkę przeszkadzało, to brak wyrazistych, mocno nasyconych kolorów (acz to moje subiektywne upodobanie, więc w ogólnej ocenie pomijam tą uwagę).

Uwagę zwraca kwestia, o której Grzegorz Turnau wspomina we wspomnianej zapowiedzi - w produkcji ograniczono jego zazwyczaj obfite opowieści pomiędzy utworami. Mamy więc do czynienia z ciągiem tej minimalistycznej, łagodnej muzyki, która świetnie nadaje się na soundtrack do "wieczora po ciężkim dniu". Takiego, wiecie, z winem w ręce i miłą naszemu sercu panią (panu, jak kto woli) i muzyką, która leci w tle, którą czasami sobie zanucimy, a czasami się przy niej zamyślimy.

Zachwycą nas te utwory, które dobrze znamy: "Uno Momento Mortis", "Jak linoskoczek", bonusowe "Między ciszą a ciszą", "Bracka" (wszystkie z albumu "To tu, to tam", który przyniósł panu Grzegorzowi największy rozgłos), "Wiem" (płyta "Ultima"), "11:11" czy "Naprawdę nie dzieje się nic" (z krążków pod tymi samymi tytułami). Clue programu stanowi jednak "Fabryka klamek", z której najpiękniej prezentują się zaśpiewane przy współudziale Basi Gąsienicy Giewont i Doroty Miśkiewicz: "Motyliada", "Przepakowania" i tytułowy dla tamtej płyty.

Jednym zdaniem: "Och! Turnau" to płyta piękna, przyjemnie płynąca, z której przyjemność czerpią zarówno artyści, jak i słuchacze. Taki układ w przyrodzie nazywamy symbiozą.

Jurek Gibadło
Mystic Production

GATUNKI MUZYKI
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio marzec 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu