Syn aktorki i skrzypka, Mieczysław Wajnberg, urodził się w 1919 r. w Warszawie, gdzie grywał w żydowskich teatrach. Uczył się u wybitnego pedagoga, pianisty Józefa Turczyńskiego. We wrześniu 1939 r. uciekł do ZSRR, gdzie zmieniono mu imię na Mojsiej.
Uczył się w Mińsku, potem pracował w Taszkiencie i wreszcie osiadł w Moskwie, gdzie dostał mieszkanie i pracę za wstawiennictwem Szostakowicza. Nie miał łatwego życia, bo krytykowano go za zbyt pesymistyczne kompozycje. W wyniku zakazu wykonywania jego utworów zaczął pisać dla cyrku, radia, a wreszcie do filmu m.in. "Lecą żurawie". Po Polski powrócił tylko raz w 1966 r. na Warszawską Jesień. Przed śmiercią powrócił do imienia Mieczysław.
Polska podjęła ostatnio próbę uświadomienia światowej społeczności muzycznej, że jest polskim kompozytorem tworzącym w ZSRR i Rosji. Jego dzieła zaczynają być coraz bardziej doceniane, częściej wykonywane i nagrywane.
Ten album jest bardzo ważny, bo zawiera genialną Sonatę No. 3 op. 126 na skrzypce solo w znakomitym, wirtuozowskim wykonaniu Gidona Kremera. Prezentuje także różnorodną i ciekawą twórczość Wajnberga: Trio op. 48 i Sonatinę op. 46 oraz nowatorskie Concertino op. 42 na skrzypce i orkiestrę, wszystkie z czasów stalinowskiego zakazu. To muzyka mocno nasycona emocjami, bogata w brzmienia, którymi zachwycą się wymagający melomani i audiofile.
Marek Dusza
ECM/UNIVERSAL