Płyta "Miles Ahead" z udziałem 20 muzyków została oryginalnie zarejestrowana w 1957 r. na dwuśladowym magnetofonie otrzymanym przez wytwórnię Columbia zaledwie na parę dni przed sesją i ukazała się w wersji monofonicznej. Dziś podziwiamy wersję stereo, która pozwala nam w pełni docenić barwy aranżacji napisane przez wielkiego Gila Evansa.
Mimo bardzo delikatnej faktury brzmienia w orkiestrze dominują instrumenty dęte blaszane, a wykorzystano tylko jeden saksofon (Lee Konitz) i 4 klarnety. Wydaje się ze wszech miar celowym, że Miles Davis wykonuje partie solowe na tle tego pastelowego podkładu na flugelhornie a nie na trąbce. Subtelne linie orkiestrowego tła okazują się być niezwykle nośne dla wyważonych popisów Davisa i wszyscy uzyskują wzorcowy stopień integracji.
Nieprzeciętny kaliber artystyczny koncertu (bowiem ciąg utworów przechodzi jeden w drugi) spowodował, że od tego nagrania zarówno Davis, jak i Evans, stali się w jazzie postaciami wiodącymi i niedościgłymi wzorami do naśladowania. Mamy tu też zapowiedź późniejszych dzieł "Porgy and Bess" i "Sketches of Spain". Aby rozszerzyć dość krótki oryginał, wydawca powtórzył 4 utwory w innych wersjach. W wielu wypadkach takie zabiegi stają się balastem, tu - niczym echo -przypominają najlepsze.
Cezary Gumiński
COLUMBIA / SONY MUSIC