Mnemotaksja to pojęcie wymyślone przez trębacza Piotra Damasiewicza, które umownie i alegorycznie odnosi się do potencjalnych umiejętności warunkujących przetrwanie w otaczającej rzeczywistości, poruszanie się w skomplikowanym świecie. To zarazem tytuł albumu, który powstał w unikalnej atmosferze neobarokowego kościoła baptystów we Wrocławiu.
"Graliśmy wtedy tak, jakbyśmy musieli to grać, ale nie wiedzieliśmy, co to jest. Dopiero teraz, kilka lat później, rozumiemy te utwory" - mówi Piotr Damasiewicz. Album ukazał się w 2008 r. w nakładzie kilku sztuk, teraz wznowiła go prężna wytwórnia For Tune.
W skład kwartetu trębacza wchodzą: Gerard Lebik - saksofon tenorowy i klarnet kontraltowy, Maciej Garbowski - kontrabas i Wojciech Romanowski - perkusja. Interakcja między tymi muzykami jest największym walorem albumu.
Piotr Damasiewicz i Gerard Lebik intuicyjnie współtworzą unisona, a solówki kierują muzykę w nieznane rejony. Album "Mnemotaksja" otwierają mroczne frazy klarnetu Lebika, wtóruje im stłumiona trąbka Damasa. Utwór "Confab" to zlepek "frytów", freejazzowych improwizacji, szukanie nowych brzmień. Zaczątki melodii pojawiają się i znikają, nie znajdują kontynuacji jak w utworach "Sonus", "God’s Will" czy "Reminiscent", który jest jak coda. "Mnemotaksja" jest dokumentem naszej sceny free-jazzowej, która rośnie w siłę. Oby "fryty" nie stały się polską specjalnością.
Marek Dusza
FOR TUNE