Wokalistka decydująca się na ograniczenie akompaniamentu do jednego tylko instrumentu podejmuje ryzyko, że każde najdrobniejsze jej potknięcie głosem będzie tym mocniej wypunktowane. Dlatego tylko bardzo dojrzałe artystycznie solistki, całkiem zresztą rozsądnie, podejmują się tego. Nagrywając i występując dotychczas w towarzystwie najczęściej rozbudowanego combo, Tolstoy nabrała widać należytej pewności siebie, aby zmierzyć się z takim właśnie wyzwaniem.
Najważniejsze zaś, że owocami sesji nagraniowych sprawiła wielką radość nie tylko zagorzałym fanom, ale zapewne tym wszystkim, którzy po raz pierwszy zetknęli się z jej nieprzeciętnymi umiejętnościami wokalnymi. Jest ona doświadczoną interpretatorką, dysponującą umiejętnością roztaczania klimatu intymnej magii kreowanej swym wciągająco zmysłowym głosem.v
Choć Victoria Tolstoy nosi nazwisko po słynnym przodku, reprezentuje Szwecję, gdzie się urodziła i owocnie działa od ponad dwóch dekad. Dorastała w Uppsali, wyedukowana muzycznie przez ojca, muzyka jazzowego. To on dopomógł jej w profesjonalnym starcie. Już debiutancki album Tolstoy "Smile, Love and Spice" zaintrygował szwedzkie środowisko jazzowe, a kolejny "For Alskad" o bardziej popowym charakterze wszedł na listę przebojów.
Trzeci album powstał we współpracy z Esbjornem Svenssonem i legendarną już formacją e.s.t., z którą Tolstoy odbyła zagraniczne tournee. Potem wypadki potoczyły się już szybko i wokalistka występowała obok takich asów, jak Ray Brown czy McCoy Tyner. Nie poszła jednak śladem swej słynnej rodaczki Moniki Zetterlund, by wiązać dalszy rozwój kariery ze Stanami. Ją zadowalała współpraca ze Svenssonem, Nilsem Landgrenem i Larsem Danielssonem, obojętne, czy były to interpretacje jazzowych standardów, coś w stylu funky.
"A Moment of Now" można traktować jako pewną kontynuację koncepcji albumu "Pictures of Me", gdzie Victoria Tolstoy zinterpretowała wiele dość mało znanych utworów napisanych przez Paula Simona, Steviego Wondera czy Petera Gabriela. Musiały to być dla niej niezmiennie fascynujące postacie, gdyż aktualny repertuar na niniejszej płycie składa się również z kompozycji tych wykonawców. Kolejnym elementem łączącym oba albumy jest udział pianisty Jakoba Karlzona. Wprawdzie odgrywał on istotną rolę w realizacji wielu jej poprzednich projektów, lecz tu stał się wyłącznym akompaniatorem jej śpiewu.
Jacob Karlzon jest doświadczonym i wysoko cenionym klawiaturzystą, o bardzo szerokim wachlarzu zainteresowań stylistycznych i umiejętnościach technicznych. Słuchając płyty, odnosimy nieodmiennie wrażenie, że Tolstoy i Karlzon tworzą świetnie zgrany duet. On, mimo znacznych pokładów energii, co demonstrował na własnych albumach, tu z łatwością przyjął rolę bycia subtelnym drugim głosem duetu.
Album "A Moment of Now" wypełniają interpretacje coverów wspomnianych wyżej autorów, a także Pata Metheny- `ego, Phila Collinsa, Alanis Morissette, Level 42, czy Joe Zawinula. Choć w zbiorze przeważają wersje pełne nastroju melancholii, to w takim "Red Rain" (Gabriela) fascynuje nutka niepokoju zasianego zręcznym akompaniamentem. W każdym z utworów delektujemy się niezwykle czystym i ciepłym głosem wokalistki unikającej nadmiaru ekspresji, także jej piękną dykcją i dbałością o detale interpretacyjne.
Victoria Tolstoy jakby ukazała nieznane, bardziej wyciszone oblicza wybranych utworów, uświadamiając słuchaczowi piękno ich linii melodycznych; choć nie stały się one wielkimi przebojami, a powinny. Istne mistrzostwo osiągnęła Tolstoy w wykonaniu "Lessons of Love"(Level 42); rozpoczynając bardzo spokojnie i z każdym taktem roztaczając coraz to bardziej romantyczną aurę. Jakże fascynująco wypadł jej duet z Jocke Bergstromem w "Send One Your Love" (Wondera), sprawiając wrażenie śpiewanych wynurzeń przez parę zakochanych.
Album został wyśmienicie nagrany. Kameralny głos Tolstoy wypełnił akuratnie całą przestrzeń tak, że słuchacz może poczuć się siedzącym w pierwszym rzędzie honorowym gościem spektaklu. Choć w repertuarze brak kolęd, to album doskonale wpisuje się w świąteczny klimat i to w jak najlepszym guście.
Cezary Gumiński
ACT/GIGI