Mimo że upłynęło ponad pół wieku od nagrania "Point of Departure", nadal jego muzyczną esencję można zakwalifikować do jazzu progresywnego, co oznacza, że mamy do czynienia z dziełem wizjonera.
Andrew Hill był wysoko ceniony w kręgach muzyków, lecz w małym stopniu przekładało się to na popularność wśród fanów jazzu. Niniejszy album uchodzi za najwybitniejsze osiągnięcie tego pianisty, kompozytora i aranżera.
Choć Hill może się wydawać orędownikiem koncepcji free jazzowych, to jego muzyka rozgrywała się w ramach rozluźnionych nieparzystych i zmiennych podziałów rytmicznych oraz w sferze struktur modalnych.
Do realizacji pomysłów na tej wybitnej płycie Hill znalazł znakomitych kompanów, jak: trębacz Kenny Dorham, saksofonista-flecista-basklarnecista Eric Dolphy, saksofonista Joe Henderson, kontrabasista Richard Davis i perkusista Antony Williams.
Szczególnie wartościowe są napisane przez Hilla utwory niosące w sobie dużą dozę abstrakcji przypominającej Theloniousa Monka. To skojarzenie zostało szczególnie podkreślone podczas solówek fortepianowych Hilla zbudowanych z nut zarówno istotnych, jak i tych wnoszących pewien ferment estetyczny. Ambicją kompanów Hilla było, aby swymi wypowiedziami dorównać liderowi.
Cezary Gumiński
BLUE NOTE/UNIVERSAL