Kilka lat temu, z okazji 40-lecia firmy, przygotowano jubileuszowe edycje modeli… Antal i Comete. Większość swoich wysiłków Triangle skierował na konstrukcje aktywne, Wi-Fi, Bluetooth, niektóre wywodzą się z podstawkowych modeli Borea (seria Borea Connect), ale w zeszłym roku coś drgnęło, i to grubo, wśród kolumn pasywnych – do podstawowej serii Borea dodano największy model BR10.
Do cenowych założeń tego porównania pasuje jednak znany już od dość dawna, ale dotąd nietestowany BR08. Testowaliśmy większy model BR09. I mimo że od tego czasu upłynęło kilka lat, jest sens porównać obydwie konstrukcje zarówno pod względem wyników pomiarów, jak i brzmienia.
Ale wszystkie rezultaty mają początek w technice. Triangle Boera BR08 ma dwa głośniki niskotonowe, a BR09 – trzy. Tylko się cieszyć…? Ale z czego – z dwóch czy z trzech? Większość powie, że z trzech, myśląc, że jak za ten trzeci zapłaci (bo cena BR09 jest oczywiście wyższa), to dostanie więcej i lepiej.
Więcej – na pewno tak. Czy lepiej? – to już mniej oczywiste. Od strony technicznej nie jest to loteria, lecz kwestia określonych parametrów i strojenia, ale z zewnątrz nawet fachowcom trudno wszystkie ustalić – bardzo dużo zależy od siły "napędu" głośników niskotonowych, w dodatku związanej nie tylko z wielkością układu magnetycznego.
W serii Borea są więc trzy kolumny wolnostojące i Triangle Borea BR08 jest wśród nich najmniejsza, a to przecież nie ułomek. Ma smukłe proporcje, lecz optymalną wysokość; klasyczna oś główna wyprowadzona pomiędzy średniotonowym a wysokotonowym znajduje się na wysokości 90 cm, a więc bardzo prawdopodobnej wysokości, na jakiej znajdzie się głowa słuchacza.
Czytaj również: Co to jest obudowa band-pass?
W zakresie stosowanych głośników poszczególne serie producenta oczywiście różnią się między sobą, zgodnie z ustaloną hierarchią, ale też powinny mieć coś wspólnego, charakterystycznego dla określonego producenta. W przypadku serii Borea, która jest najtańszą w ofercie, uwagę zwraca głośnik wysokotonowy, który nie jest tubowy – a tuba była przez wiele lat znakiem rozpoznawczym kolumn.
Triangle i nadal zajmuje godne miejsce w wyższych seriach. Producent doszedł do słusznego wniosku, że stosowanie niskiej jakości tubowego tylko dla zasady, byłoby okupione zbyt dużym kompromisem brzmieniowym, i zgodził się wprowadzić 25-mm tekstylną kopułkę doposażoną w płytki falowód (a więc tubkę, co jednak robi obecnie wielu producentów) i "korektor fazy" w formie dwóch "wąsów".
Układ napędowy opiera się na magnesie neodymowym, dzięki czemu zewnętrzne wymiary są umiarkowane, a to pozwala zbliżyć centra akustyczne wysokotonowego i średniotonowego, co zawsze warto robić w miarę możliwości.
Triangle Borea BR 08 - układ głośnikowy
18-cm głośnik średniotonowy jest już podobny do stosowanych w wyższych seriach i kontynuuje firmową tradycję. Najważniejsza jest tutaj celulozowa membrana, określająca żywą barwę tego zakresu częstotliwości, nawet przy pewnej dawce rezonansów (które neguje producent...). Membrana jest zawieszona na fałdzie, wystarczającej w głośniku średniotonowym, wprowadzającej tylko niewielkie tłumienie. Nakładka przeciwpyłowa ma kształt pocisku.
Układy magnetyczne niskotonowych oparto na wewnętrznych wzmocnieniach obudowy za pośrednictwem klocków z gąbki, co zmniejsza wibracje koszy głośników.
Obydwa niskotonowe pracują we wspólnej komorze bas-refleks, z tunelem na dole przedniej ścianki, w której elegancko wyprofi lowano jego wylot. Cokół lekko wychodzi poza obrys obudowy poprawiając stabilność; można go uzbroić w kolce.
Czytaj również: Czy przetworniki koncentryczne wymagają zwrotnicy do podziału pasma?
Triangle Borea BR 08 - odsłuch
Poznałem wszystkie generacje Antali i mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że BR08 grają wyraźnie inaczej od każdej z nich, a zwłaszcza od najstarszej. Znacznie lepiej. Ikony nadają się do roli ikon. A my potrzebujemy dobrze grającego sprzętu. BR08 mają o jeden głośnik niskotonowy mniej niż testowane kilka lat temu BR09, i m.in. dzięki temu ich charakterystyka jest lepiej zrównoważona.
Bas BR09 był… napisałem wtedy bez ogródek: "wyraźnie wyeksponowany, do dużych pomieszczeń". Dlatego do takich warunków, zwłaszcza przy ustawieniu daleko od ścian (również miejsca odsłuchu), polecam BR09, nie polecam BR08.
Te z kolei będą o wiele bezpieczniejszym wyborem, gdy ustawimy je blisko ściany – sam je tak ustawiłem i nie działo się nic złego. Bas był dynamiczny, z uderzeniem, bez efektownych zejść i bez "mięcha", ale z kompetencjami muzycznymi, odpowiednią siłą, zręcznością i zdecydowanym prowadzeniem rytmu. Ostateczna ocena przydatności zależy od wspomnianych warunków i od gustu.
Muszę też zaznaczyć, że bas nie jest idealnie czysty, "higieniczny", trochę podbarwia w górnym podzakresie, lecz nie psuje to wigoru i spójności całego przekazu.
Średnica jest dźwięczna, wyrazista, chwilami twarda, ale swoją żywością zbliża nas do naturalnych dźwięków i wokali nie gorzej, niż ciepło i plastyczność.
Czytaj również: Na czym polega niesfazowanie kolumn i jaki jest tego wpływ na charakter brzmienia?
Triangle Borea BR08 grają żywo, energicznie, z nerwem. I wcale nie ulegamy takiemu wrażeniu na skutek podbicia wysokich tonów, bowiem podobnie jak bas, góra pasma wcale nie jest wyeksponowana – poza najwyższą oktawą, zresztą podobnie jak w kolumnach Indiana Line Diva 6.
Nie powoduje to stałego rozjaśnienia. Wysokie tony są selektywne, połyskujące, nieprzejaskrawione, ustawione w dobrych proporcjach; podobnie jak basu, nie chciałbym ich ani więcej, ani mniej.
Chociaż wielkość Traingle Borea BR08 zapowiada, że będą konkurować z ES60, to jednak wyraźnie inny profil, bez podbicia niskich i wysokich, a wyciągnięta na pierwszy plan średnica, nie dbając też specjalnie o techniczną perfekcję, nie przymilając się ciepłem i miękkością, bezpretensjonalnie przekazuje dużo szczerych, czasami surowych emocji, które łatwo zinterpretować jako zgodne z naturalnym brzmieniem instrumentów. Energiczne, ekspresyjne, a do tego utrzymane w dobrej równowadze tonalnej.
Wracając do "inspiracji" Antalem, test pierwszych Antali, u zarania AUDIO, był powodem opinii, że Kisiel generalnie… Trianglom nie słodzi. Ale od tego czasu już parę razy posłodziłem, gdy tylko na to zasługują, tak jak Triangle Bore BR08.