Arcam Solo Uno - obudowa i obsługa
Najnowszy model to właśnie Arcam Solo Uno. Miniaturyzacja, jaką demonstruje Arcam, może budzić wątpliwości... a jednocześnie jest imponująca. Przednia ścianka Solo Uno ma zaledwie 14 cm szerokości.
Gdy bierzemy takie maleństwo do ręki, jego skromne 1,5 kg robi wrażenie całkiem sporej masy, co w dużej mierze jest zasługą solidnej - jednocześnie bardzo ładnej - obudowy. Złożono ją z dwóch połówek (odlewów aluminiowych). Górna jest polakierowana na szaro, dolną wykończono na wysoki połysk, ale proszę jej często nie dotykać, ponieważ bezlitośnie zbiera odciski palców.
Na lekko zaokrąglonym froncie ulokowano zaledwie cztery przyciski i dwie maleńkie diody. Sygnalizują tryb pracy (między innymi wybrane wejście), stan połączenia sieciowego, a nawet błędy czy awarie.
Największy z przycisków nie został oznaczony, ale łatwo się domyśleć, że to włącznik zasilania. Do tego mamy tylko dwa klawisze regulacji głośności, jeden do szybkiego wyciszenia i zmiany wejścia (w tym celu należy go dłużej przytrzymać).
Nie ma ani wyświetlacza, ani żadnego innego wskaźnika, nie ma typowych dla wzmacniacza funkcji, ewidentnie brakuje wyjścia słuchawkowego, na wyposażeniu Arcama Solo Uno nie znajdziemy też zdalnego sterowania.
Czytaj również: Jak dzielimy wzmacniacze ze względu na technikę wzmacniania sygnałów?
Arcam Solo Uno - funkcje sieciowe
Ale po kolei. Chociaż dla wielu użytkowników będzie to zniechęcające, Arcam Solo Uno zaprasza do własnego świata, w którym najważniejsze jest strumieniowanie. Sam producent określa go jako streamer ze wzmacniaczem.
Aracm Solo Uno pracuje z mobilnym sterownikiem (na ogół smartfonem). Wspiera systemy Apple AirPlay 2, Google Chromecast oraz DLNA, a w materiałach firmowych natknąłem się także na wzmiankę o platformie Roon.
Instalując odpowiednie aplikacje (a w przypadku Apple i AirPlay 2 mamy głęboką zażyłość systemową), możemy strumieniować, co nam się tylko podoba: od popularnych serwisów typu Spotify czy Tidal aż po "ścieżkę dźwiękową" z własnego wakacyjnego wyjazdu.
Czytaj również: Jakie funkcje pełni przedwzmacniacz?
Arcam Solo Uno dekoduje także materiały MQA i chociaż nie ma tutaj jeszcze najnowszego Tidala Connect, to niewykluczone, że wkrótce się pojawi, w drodze aktualizacji oprogramowania, które ma być przeprowadzane automatycznie. Strumieniować możemy oczywiście również materiały z zasobów lokalnych (np. serwery NAS), odtwarzać pliki PCM 24 bit/192 kHz.
Smartfon wykorzystywany w roli źródła muzyki wchodzi tym samym w kompetencje zdalnego sterowania, więc brak klasycznego pilota nie musi być dokuczliwy.
Arcam Solo Uno - złącza
"Na wszelki wypadek" przygotowano jedno wejście analogowe – mini-jack. Szkoda, że nie ma cyfrowego złącza optycznego; przydałoby się o tyle, że coraz częściej do sprzętu Hi-Fi chcemy podłączać telewizor. Od biedy można to przeprowadzić analogiem.
Czytaj również: Jakie są i czym się charakteryzują klasy pracy wzmacniacza?
Sieć zestawimy bezprzewodowo Wi-Fi lub przewodowo LAN, nie ma jednak systemu Bluetooth. A ponieważ Arcam Solo Uno nie ma też wyjścia słuchawkowego, więc Bluetooth (dwukierunkowy) byłby doskonałym uzupełnieniem. Jest za to wyjście subwooferowe (wobec umiarkowanej mocy, system 2.1 ma tutaj duży sens).
Zaciski głośnikowe zaskakują solidnością (metalowe, z nakrętkami). Pomiędzy nimi zainstalowano gniazdo anteny Wi-Fi i złącze sieciowe LAN. Jest też USB-A, ale jedynie do funkcji serwisowych.
Arcam Solo Uno - układ elektroniczny
Wzmacniacze Arcama znane są z pracy w nietypowej klasie G, jednak w tak małym urządzeniu nie było dla nich dość miejsca (i budżetu...). Zastosowano rozwiązanie dzisiaj bardziej standardowe - układy impulsowe zarówno w końcówkach mocy, jak i w zasilaczu.
Czytaj również: Co to jest konstrukcja dual-mono, jakie są jej wady i zalety?
W pobliżu wejścia analogowego widać przetwornik A/C Burr Brown PCM1802 (24/96), który sugeruje, że przedwzmacniacz (z sekcją procesorów) jest cyfrowy. Te podejrzenia się potwierdzają, gdy napotykamy na wielozadaniowy układ scalony Merus Audio MA12070P.
Ten niepozorny scalaczek zawiera nie tylko kompletne końcówki mocy, ale także przetworniki C/A, przyjmuje więc sygnały cyfrowe, dba o regulację głośności, a następnie wzmacnia. Arcamowi zostało już tylko przygotowanie filtrów wyjściowych...
Arcam Solo Uno - odsłuch
Jeszcze niedawno uzyskanie z tak małego wzmacniacza choćby przyzwoitych poziomów głośności i jako takiej jakości było dużym sukcesem. Dzisiaj przyzwoity dźwięk z nieprzyzwoicie małego urządzenia już nie szokuje. Celowo lub przez przypadek pewna cecha charakterystyczna dla wzmacniaczy impulsowych wyraźnie, ale i elegancko wpisała się w firmowy dźwięk Arcama.
Czytaj również: Co to znaczy zmostkować wzmacniacz?
To przede wszystkim subtelność wysokich tonów, przez co brzmienie dryfuje nawet bardziej niż zazwyczaj w stronę ogólniejszej "brytyjskości". Solo Uno gra plastycznie i płynnie. Średnica jest delikatna, lekko ocieplona i zmiękczona.
Góra pasma lekko błyszcząca i selektywna, lekko słodkawa i kleista tworzy wraz ze średnicą spójny klimat, a jednocześnie samodzielnie przekazuje dostatecznie dużo informacji. Na pewno nie jest to dźwięk analityczny na dobre i na złe, nie zrazi ostrością ani nie zachwyci detalicznością.
Nie ma w nim też takiego zdecydowania czy dynamiki, jaką prezentuje Audiolab 6000A Play, ale biorąc pod uwagę różnicę wielkości, masy, no i ceny, możliwości są proporcjonalne, a przy okazji Arcam Solo Uno proponuje inny styl, który może się nawet bardziej spodobać pewnej grupie odbiorców.
Czytaj również: Co to jest przedwzmacniacz gramofonowy?
Łagodność wychodzi już z zakresu niskotonowego, bas nie jest twardy i uderzający, rytmem raczej kołyszący, przyjemnie mruczący, bez wielkiej mocy, ale czytelnie odtwarza niskie zejścia.
Arcam Solo Uno nie jest sprzętem stworzonym do nagłaśniania imprez, jednak w warunkach domowych, nie tylko "wieczorowych", zapewni nam dźwięk kompletny, nasycony, łatwy w odbiorze, relaksujący.
Dostatecznie uniwersalny, aby w takim wydaniu z przyjemnością posłuchać każdego gatunku muzyki. Bez audiofi lskiego wysiłku i ambicji, najwyższej rozdzielczości i kontroli, również bez wielkich emocji i wrażenia "muzyki jak żywej" Arcam Solo Uno gra jednak tak, a nawet lepiej, jak mamy tego prawo oczekiwać od tego rodzaju systemu.
Czytaj również: Czy wejścia XLR oznaczają, że urządzenie jest zbalansowane?
All-in-one revolution
Ewolucja urządzeń będzie miała ciąg dalszy i być może pozbawi "samograje" ich dotychczasowej tożsamości. Walcząc ze wzmacniaczami, same się nimi staną w potocznym rozumieniu tego słowa: przeobrażające się w all-in-one wzmacniacze pozostaną bowiem w podstawowej funkcji... wzmacniaczami, tyle że znacznie nowocześniejszymi, podążającymi za zmianami w sferze źródeł dźwięku – zawsze jednak musiały się do nich dostosowywać, bo to urządzenia źródłowe i nośniki dźwięku od zawsze dyktowały rozwój i zmiany na rynku.
Wzmacniacze chłoną przetworniki CA i układy sieciowe, przyzwyczaimy się do takiego ich wyposażenia i dalej pozostaną dla nas wzmacniaczami. To, co dzisiaj jest jeszcze wyjątkowe i uzasadnia stosowanie specjalnej nazwy kategorii all-in-one, jutro stanie się oczywistością