DENON
PMA-30

Pierwsze informacje o najnowszym wzmacniaczu Denona PMA-30 pojawiły się na początku wakacji, ale do sprzedaży trafił on dopiero pod koniec września - wraz z naszym testem. PMA-30 jest kolejnym produktem linii Denon Design Series, która sukcesywnie się rozrasta; oprócz znanego już amplitunera DRA-100 i właśnie PMA-30, jest w niej jeszcze większa integra PMA-60, i odtwarzacz płyt DCD-50; wkrótce dołączy kolejne źródło - DCD-100. Z urządzeń tych można, rzecz jasna, składać zestawy, chociaż koncepcja "wzmacniacz plus odtwarzacz" nie jest już jedyną obowiązującą.

Nasza ocena

Wykonanie
Nowoczesny, minimalistyczny styl komponentów Design Series, klasycznie eleganckie połączenie elementów czarnych i srebrnych. Wzmacniacz można ustawić w poziomie lub pionie. Impulsowe końcówki mocy, przetwornik DAC 24/192, starannie przygotowana sekcja wyjścia słuchawkowego.
Funkcjonalność
Jedno wejście analogowe, kilka cyfrowych, lecz bez USB, zintegrowany moduł Bluetooth (aptX), trzy tryby pracy wyjścia słuchawkowego (dla różnych impedancji). Wygodny i solidny pilot.
Laboratorium
Wysoka moc wyjściowa (2 x 45 W/8 Ω , 2 x 78 W/4 Ω), niski odstęp od szumu (58 dB), dobrze zoptymalizowana (pod kątem impedancji obciążenia) charakterystyka przenoszenia.
Brzmienie
Kompletne, neutralne i uniwersalne, swój charakter zaznacza w niewielkim stopniu, Dobra dynamika, sprężysty basik, góra lekko zaokrąglona. Niczego nie udaje, nie robi "szoł", ale daje radę.
Artykuł pochodzi z Audio

Znana już, ale wciąż nowoczesna koncepcja wzornicza opiera się na metalowej klamrze (utworzonej przez tylną, dolną i górną ściankę). Wzmacniacz można ustawić poziomo lub pionowo; w drugim przypadku należy wyjąć zaślepki z bocznej ścianki i wkręcić tam nóżki.

Umieszczone w centrum pokrętło głośności, a także rozplanowanie przycisków i gniazda słuchawkowego, umożliwia wygodną obsługę urządzenia w obydwu orientacjach.

Małym majstersztykiem jest wyświetlacz - nowoczesna matryca typu OLED również zmienia sposób działania w zależności od tego, jak ustawimy wzmacniacz.

Denon PMA-30 ma pojedyncze, wygodne terminale głośnikowe, wejście analogowe jest tylko jedno - w konwencjonalnej formie parki RCA. Oprócz niej są trzy wejścia cyfrowe (dwa optyczne i jedno współosiowe) oraz, czym Denon chwali się najbardziej, zintegrowany moduł bezprzewodowy Bluetooth (z kodowaniem aptX).

Trochę szkoda, że nowy PMA-30 nie załapał się na port USB, który byłby dopełnieniem bardzo dobrego wyposażenia. Podłączymy też subwoofer (oczywiście do analogowego wyjścia monofonicznego).

Czytaj również: Czy wzmacniacz stereofoniczny może pracować w systemie kina domowego?

PMA-30 możemy ustawić w pionie lub poziomie, a do wybranej orientacji automatycznie dostosowuje się wyświetlacz.

PMA-30 możemy ustawić w pionie lub poziomie, a do wybranej orientacji automatycznie dostosowuje się wyświetlacz.

Idealnym rozwiązaniem dla potrzeb takiego wzmacniacza są impulsowe końcówki mocy, dzięki którym PMA-30 ma wysoką moc wyjściową (patrz laboratorium). Wbudowany przetwornik C/A akceptuje sygnały 24/192 kHz (o ile podane do wejścia współosiowego; optyczne przyjmie 96 kHz).

Na uwagę zasługuje sekcja wzmacniacza słuchawkowego, bowiem to niezależny układ, zadaniem którego jest obsługa dowolnych słuchawek; w tym celu wprowadzono trzy tryby - dla słuchawek o niskiej, średniej i wysokiej impedancji.

Denon coraz więcej uwagi poświęca samym aplikacjom mobilnym, ale dba też o klasyczne piloty, a przykład tego mamy i tutaj. Idealnie pasuje do stylu wzmacniacza (srebrne lamówki wokół czarnej obudowy) i swoją masą sprawia wrażenie wyjątkowo solidnego (a także wygodnego, bo leciutkie piloty wcale nie są ergonomiczne). Pilot jest systemowy, obsłuży także odtwarzacz z gamy Design Series.

Obsługa słuchawek jest starannie przygotowana, układ pracuje w trzech trybach, zoptymalizowanych dla różnych impedancji.

Obsługa słuchawek jest starannie przygotowana, układ pracuje w trzech trybach, zoptymalizowanych dla różnych impedancji.

Denon PMA-30 wszystkie sygnały analogowe zamienia od razu na cyfrowe, płytka analogowego przedwzmacniacza jest niewielka, tuż pod nią znajdują się końcówki mocy (z niewielkim radiatorem) i zasilacz impulsowy.

Odsłuch

Na tle konkurencyjnych wzmacniaczy, z których niemal każdy gra na swój sposób, z wyraźnie zaznaczonym charakterem, dość oczywistymi zaletami i ograniczeniami, PM-30... też się wyróżnia, ale neutralnością i swoistym spokojem.

Nie chodzi o wyjątkowe utemperowanie dynamiki (ta jest na średnim poziomie, ani nie kuleje, ani nie bryluje - oczywiście w kontekście tego testu), lecz o powściągliwość w emocjach i unikaniu jakiejkolwiek przesady.

Denon PMA-30 nie rozpędza się ani w kierunku basu, ani wysokich tonów, nawet średnica jest traktowana z wyczuciem, zajmuje należną jej pozycję, lecz nie podporządkowuje sobie skrajów pasma. Wyraźnie muzyki nie ociepla ani nie rozkłada jej na czynniki pierwsze, jego spójność i analityczność pozostają w dobrej równowadze.

Wejścia cyfrowe świadczą o obecności przetwornika C/A; niestety, nie ma wśród nich złącza USB. Aby ukryć i zabezpieczyć wtyczki, panel z gniazdami został cofnięty i osłonięty ramką obudowy.

Wejścia cyfrowe świadczą o obecności przetwornika C/A; niestety, nie ma wśród nich złącza USB. Aby ukryć i zabezpieczyć wtyczki, panel z gniazdami został cofnięty i osłonięty ramką obudowy.

Ktokolwiek (meloman, audiofil, Kowalski...), kto szuka brzmienia ekspansywnego, efektownego, klimatycznego, znajdzie takie w tym teście, lecz nie tutaj.

Denon zapewnia brzmienie najbardziej "normalne", a przez to - uniwersalne i bezpieczne. Biorąc "normalność" za dobrą monetę, można go kupować w ciemno, bez słuchania, ponieważ nie czają się tutaj żadne pułapki i słabe punkty.

To prawda, w pierwszym zetknięciu dźwięk Denona PM-30 może wydawać się nijaki, a przez to słaby; nie potrzebowałem jednak dużo czasu, aby dostrzec jego szerokie kompetencje, chociaż bez wyraźnej specjalizacji.

Każde nagranie było "poukładane", znajome, przyjazne, a przy tym dostatecznie żywe, nie przynosiło nieznanych wcześniej informacji i niczego ważnego nie zabierało.

Pewnych naleciałości nie uniknięto, ale ich wpływ na ogólne wrażenie jest znacznie mniejszy niż w innych przypadkach. Góra pasma została zaokrąglona, jakby "wyszlifowana", ale czysta i selektywna, nie dzwoni ani nie przynosi eterycznych wybrzmień.

Bas jest całkiem szybki i zwinny, nie wchodzi w rolę mocarza czy szermierza, lecz ma dość energii i substancji, żeby muzykę wspierać wyraźnymi, sprężystymi dźwiękami.

Urządzenia Design Series są oparte na technice impulsowej. Sygnały z wejść analogowych są od razu konwertowane na cyfrowe.

Urządzenia Design Series są oparte na technice impulsowej. Sygnały z wejść analogowych są od razu konwertowane na cyfrowe.

Radosław Łabanowski

Specyfikacja techniczna

DENON PMA-30
Moc znamionowa (1% THD+N, 1 kHz) [W] 8 Ω, 2x 45
Moc znamionowa (1% THD+N, 1 kHz) [W] 4 Ω, 2x 78
Czułość (dla maksymalnej mocy) [V] 1x 0,16
Stosunek sygnał / szum (filtr A-ważony, w odniesieniu do 1W) [dB] 58
Dynamika [dB] 74
Współczynnik tłumienia (w odniesieniu do 4 Ω) 35
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Rys. 1. Denon PMA-30 - pasmo przenoszenia.
Rys. 1. Denon PMA-30 - pasmo przenoszenia.
Laboratorium Denon PMA-30

Producent deklaruje moc wyjściową PMA-30 na poziomie 30 W przy 8 Ω i 40 W przy 4 Ω, rzeczywiste wartości wyglądają nawet lepiej (i to znacznie), przy 8 Ω wzmacniacz ma moc 45 W w jednym kanale, przy 4 Ω jest to już aż 81 W - świetnie! Tryb stereo to odpowiednio 2 x 45 i 2 x 78 W. Na brak mocy nikt - i w żadnych warunkach, w jakich można rozsądnie planować użycie PMA-30 - nie powinien narzekać.

Czułość jest nieznacznie wyższa od standardowych 200 mV (wynosi dokładnie 0,16 V). Jak w większości konstrukcji impulsowych (wpływ ma na to również wysoka czułość), odstęp od szumów nie jest wysoki (ale na tym pomiarze ważą szumy z zakresu ponadakustycznego, więc nie ma co panikować, że będzie nam z głośników szumiało).

S/N wynosi zaledwie 58 dB, a dynamika, będąca wypadkową tego parametru i mocy (nawet dość wysokiej), skromne 74 dB. Nie ma się z czego cieszyć, ale to też nie powód, żeby rezygnować.

Na charakterystyce przenoszenia dla obciążenia 8-omowego (rys. 1) powyżej 10 kHz widać spodziewane (dla konstrukcji impulsowej) podbicie, jest ono jednak bardzo delikatne (tylko 0,5 dB), przy 4 Ω jest jeszcze lepiej; chociaż dla obydwu obciążeń, powyżej 22 kHz, następuje już szybki spadek, to z tym problemem Denon i tak poradził sobie świetnie.

Wysoki poziom szumów widać także w spektrum zniekształceń (rys. 2), poza tym wybija się druga harmoniczna (-69 dB), trzecia leży przy -75 dB, a piąta na granicy -80 dB. Na wykres z rys. 3. znowu rzutuje wysoki poziom szumów, żadna z charakterystyk nie schodzi do pułapu 0,1 %.

DENON testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio październik 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu