Wieloosobową formację Bing & Ruth równo dekadę temu powołał do życia David Moore - pianista z Kansas, wówczas student prestiżowej New School for Jazz and Contemporary Music w nowojorskim Greenwich Village. Jego duchowymi przywódcami byli wówczas wykładowcy tej uczelni z przełomu lat 50. i 60. - John Cage i Steve Reich.
Artysta chciał tworzyć muzykę minimalistyczną z filmową wrażliwością, której gracja i faktura wykraczałyby poza ramy stylistyczne muzyki klasycznej. Takie podejście zapewniło mu zdecydowanie szerszy krąg odbiorców niż tylko zwolenników muzyki współczesnej. Jego twórczość zaczęto porównywać do medytacyjnych dzieł Philipa Glassa i Harolda Budda czy do ambientowych produkcji Briana Eno.
Na "No Home Of The Mind" główną rolę pełni fortepian, a właściwie siedemnaście fortepianów, bo tylu użył David Moore podczas nagrywania. "Dla mnie każdy z tych instrumentów miał swoją osobowość, więc tworząc nowe utwory, starałem się wyciągnąć to, co najlepsze w ich brzmieniu" - mówi Moore.
Na płycie minimalistycznym, momentami wręcz perkusyjnym, partiom fortepianu towarzyszą drewniane instrumenty dęte, szumiące taśmowe pogłosy i płynące linie basu. David Moore przenosi muzykę klasyczną na inny poziom.
Grzegorz Dusza
4AD/SONIC