Kwintet młodych muzyków z Izraela, ze względu
na debiut, wymaga prezentacji. W dość nietypowym
składzie znaleźli się: Ofer Peled - saksofony, flet,
Yaron Ouzana - puzon, muszle, Yaniv Taichman -
oud, gitara, Gilad Ephrat - kontrabas, kalimba i Dani
Benedikt - perkusjonalia; taka bogata instrumentacja
daje grupie szerokie możliwości brzmieniowe.
Politycznie
Izrael stanowi pewną enklawę, natomiast
znaczna część jego młodych obywateli jest ciekawa
świata i otwarta na wszystko, co dzieje się wokoło.
Taka właśnie filozofia wydaje się przyświecać grupie
Makondo, która w swojej produkcji odwołuje się nie
tylko do tradycji żydowskiej, ale stara się ją wymieszać
z elementami arabskimi, bałkańskimi, afrykańskimi,
czy wschodnimi. Temu koktajlowi muzycznemu nadaje
jazzowego pulsu, choć jazzowi ortodoksi mogą się
krzywić. Różnice gatunkowe zacierają się obecnie,
a tzw. muzyka świata rozwija się prężnie już drugą
dekadę.
Gdy słucha się Makondo, wydaje się, że zespół jest w stanie zaakceptować współpracę z najróżniejszymi grajkami z najodleglejszych miejsc na świecie, a zaowocuje to w każdym przypadku czymś
odkrywczym i porywającym. Gdy wsłuchujemy się
w In the Heat of the Night, możemy w myślach stać
się jednym z członków wesołej karawany na pustyni,
wykonywać rytualny taniec przy ognisku w afrykańskiej
wiosce, czy podążać wzrokiem za kręcącym się
w transie tureckim derwiszem. Z kolei w Makondo,
możemy poczuć się jak w jazzowym klubie, albo też
przysłuchując się swingującej melodii drzemać błogo
na ciepłej plaży Rio de Janeiro.
Cezary Gumiński
MAGDA MGD 059
DYSTRYBUCJA: MULTIKULTI