Z punktu widzenia i słyszenia samej jakości dźwięku, tanie gramofony nie mają jednak wielkiego sensu - mając w tym szaleństwie swoje pięć minut, obnażają wszelkie słabości marnego analogu, niewygodnego i słabo brzmiącego. Winyl jest formatem wymagającym, błyszczy dopiero dobrze, gdy jest "zaopiekowany", wyregulowany i, niestety, doinwestowany.
Kiedy rok temu firma Clearaudio świętowała swoje 40-lecie, jej oferta wcale nie napęczniała od nowych jubileuszowych modeli. Wszystko toczy się w spokojnym, profesjonalnym tempie.
Nawet podstawowy model Clearaudio (który kosztuje ok. 5 tys. złotych) nie został poddany "unowocześniającej" modernizacji, a tym bardziej nie pojawiło się nic tańszego, co miałoby zainteresować "masy". Clearaudio to marka dla zaawansowanego użytkownika.
Model Concept nie wymaga zastanawiania się nad bogatą ofertą ramion czy wkładek. Dostajemy zwarte (fabrycznie złożone i skalibrowane) urządzenie, które niemal od razu po wyjęciu z pudełka ma (dobrze) grać.
Podobnie jest z droższymi Emotion SE, Performance DC czy nawet Ovation - chociaż użytkownik wybiera niektóre elementy, to nie wymagają one specjalnej wiedzy ani umiejętności. Prawdziwe analogowe wtajemniczenie jest potrzebne przy Innovation Basic.
Gramofon ten zaprezentowano w styczniu 2016, wraz z wkładką Essence MC. Jego dokładna konfiguracja jest jednak sprawą znacznie bardziej skomplikowaną.
Czytaj również: Co to jest moment obrotowy gramofonu?
Aby nieczego nie pominąć, testujemy: Baza Clearaudio Innovation Basic, naturalne drewno, srebrne aluminium z akrylowym talerzem, z drewnianym chassis TT043-III + ramię Magnify TA036 + wkładkę Essence MC026.
Tańsze gramofony Clearaudio (mam tu na myśli Concept, Emotion SE, Performance DC, Ovation) opierają się na klasycznej plincie, dopiero Innovation Basic wyróżnia się właściwą dla najlepszych konstrukcji producenta trójramienną bazą (a w topowym Statement przybiera ona jeszcze bardziej skomplikowaną formę).
Oryginalność gramofonu Clearaudio Innovation Basic i jego przynależność do prestiżowej rodziny widać już na pierwszy rzut oka. Pod względem koncepcji i niektórych rozwiązań stoi w jednym rzędzie z najlepszymi modelami Clearaudio.
Złożoność, a zarazem elastyczność Innovation Basic jest sygnalizowana już na opakowaniu. Dużą naklejkę identyfikacyjną podzielono na kilka sekcji. W przypadku testowanego egzemplarza dostarczono kompletny gramofon - podstawę, napęd, ramię i wkładkę.
Czytaj również: Jakie rodzaje napędów występują w gramofonach?
Można zamówić samą podstawę z napędem, uzupełnić ją o niemal dowolne ramię, a wkładkę wybrać z oferty zupełnie innej firmy. W dużym kartonie przygotowano odpowiednie miejsca na każdą okazję.
Na dolnym poziomie podróżuje wkładka, talerz i część akcesoriów; na środkowym - chassis; a górne piętro zajmuje ramię wraz z obszerną dokumentacją i drobiazgami.
Uruchomienie Innovation Basic wymaga większej niż zazwyczaj wiedzy - tym bardziej w czasach, w których producenci gramofonów starają się robić za użytkownika dosłownie wszystko.
Przed przystąpieniem do prac powinniśmy uporządkować dokumentację złożoną z instrukcji oddzielnych dla poszczególnych podzespołów. Trzeba wiedzieć, co z czym i dlaczego oraz w jakiej kolejności, tym bardziej, że zakres kalibracji i ustawień, a więc i ryzyko, że zrobimy coś niewłaściwe, wykracza poza gramofonowy standard.
"Budowę" Clearaudio Innovation Basic można oczywiście powierzyć sprzedawcy, każdy powinien być wyposażony w stosowne narzędzia (nie wystarczy prosta waga) oraz przeszkolony.
Clearaudio Innovation Basic - montaż
"Zabawę" zaczynamy od skręcenia trójramiennej podstawy, w jedno z ramion wbudowany jest silnik, a wewnątrz poprowadzono całą elektronikę (oprócz zasilacza, który jest zewnętrzny).
Talerz musimy uzbroić w element łożyska, a współpracujące sekcje odpowiednio nasmarować, co przy ekstremalnie ciasnych tolerancjach stanowi pewne wyzwanie. Smaru nie może być za dużo ani za mało, bo w skrajnym wypadku może to doprowadzić do uszkodzenia współpracujących części.
Czytaj również: Co to są gramofony manualne, automatyczne i półautomatyczne?
W podstawę należy także wkręcić nóżki, które posłużą później do wypoziomowania gramofonu. Tłumieniu drgań pomaga konstrukcja nóżek oraz kanapkowa struktura podstawy złożonej z elementów metalowych z drewnianym "wkładem" o frapującej nazwie Panzerholz; podobno ten materiał jest nawet kuloodporny. Kompozycji kolorystycznych (na które składają się warianty bazy i talerza) jest kilka.
Silnik prądu stałego gwarantuje wygodną, elektroniczną regulację prędkości obrotowej (dostępne są trzy standardy: 33,3; 45 oraz 78 obr./min) bez potrzeby przekładania paska.
Chociaż wszystkie gramofony Clearaudio przechodzą fabryczną "ścieżkę zdrowia", na której kalibrowane są poszczególne komponenty, to z czasem niektóre elementy mogą się nieznacznie (w ramach dopuszczalnej tolerancji) docierać (a później także i zużywać), co oznacza konieczność wprowadzenia korekt.
Przeprowadza się ją w dodatkowym układzie elektronicznym, sterownik jest wbudowany w podstawę i ma trzy mikrotrymery, do których dostęp dają wąskie (niemal niewidoczne gołym okiem) nacięcia w dolnej części chassis.
Czytaj również: Jakie urządzenia są potrzebne do kalibracji gramofonu?
Precyzyjne dostrojenie można przeprowadzić maleńkim śrubokrętem (jest w zestawie) niezależnie dla każdej z trzech prędkości obrotowych. Potrzebna będzie także lampa stroboskopowa i specjalny krążek (te akcesoria również są w zestawie). Na bieżąco działa w pełni automatyczny układ korekcji prędkości obrotowej, z sensorem optycznym zainstalowanym w podstawie (pod talerzem).
Pająk chassis ma dwie wolne "nogi" (jedną na stałe zajmuje napęd) zaopatrzone w pierścienie i mechanizm mocujący platformę, do której wkręcamy ramiona. W testowanej wersji taka platforma jest jedna, a w zestawie znajduje się ramię Magnify. Kolejne ramię możemy zamocować do drugiej nogi.
Katalog Clearaudio jest pełen propozycji, każda wymaga precyzyjnej kalibracji. Chodzi o indywidualną odległość pomiędzy osiami talerza i kolumny ramienia. To kluczowa wartość, która w tańszych gramofonach jest z punktu widzenia użytkownika zupełnie nieistotna, bo związek ramię-podstawa pozostaje tam stały, a wszystko jest skonfigurowane fabrycznie.
Czytaj również: Jaka jest różnica w działaniu gramofonu z automatyką i bez?
W Innovation Basic mamy pełną swobodę działania i fakt, że zamówiliśmy gramofon w komplecie z konkretnym ramieniem (tej samej firmy), wcale nie zamyka spraw kalibracyjnych.
Ustalenie odległości pomiędzy osiami to czynność absolutnie obowiązkowa. Jest to zadanie wymagające nie tylko wiedzy, ale może przede wszystkim specjalistycznego sprzętu, nie można tego zrobić na oko (ani miarką taśmową). Potrzebny będzie specjalny przyrząd - przymiar, którego w zestawie z gramofonem jednak nie ma.
Sprzedawcy Clearaudio powinni być jednak w takie urządzenie wyposażeni, producent przygotował zresztą całą imponującą walizeczkę serwisową. Jest tam wszystko, co pasjonatowi (profesjonaliście, a może wręcz szaleńcowi) gramofonów się zamarzy: od kluczy, śrubokrętów po specjalistyczne przyrządy pomiarowe, szablon do ustawiania geometrii, dodatkowe ciężarki (do główek), poziomice, na płytach testowych skończywszy.
Czytaj również: Jaki jest optymalny nacisk igły na płytę?
Clearaudio Innovation Basic - ramię i anty-skating
Magnify to tylko z pozoru przeciętne, proste ramię. Kardanowe zawieszenie z precyzyjnym układem łożysk kulkowych podtrzymuje rurkę ze zintegrowaną główką. Możemy wygodnie regulować właściwie wszystkie parametry, z VTA na czele, a nawet, choć początkowo nic na to nie wskazuje - azymut.
W tym celu należy poluzować mikrośrubkę w dolnej części rurki, tuż przy główce, którą możemy wówczas obracać. Ramię jest proste (jego efektywna długość wynosi 239 mm, co pozwala zaliczyć je do bogatego zbioru najpopularniejszych ramion 9", precyzja Clearaudio nakazuje mówić o ramieniu 9,4"). Rurkę wykonano z karbonu.
Sprytnie przygotowano regulację nacisku igły. Przeciwwaga ma formę pierścienia, ale się nie obraca, jest zainstalowana na stałe i powiązana z ulokowaną wewnątrz tylnej rurki przekładnią ślimakową. Precyzyjne ustalenie parametru VTF jest możliwe za pomocą małego pokrętła, które wygląda jak zaślepka rurki.
Czytaj również: Jakie wyróżniamy kształty ramion gramofonowych?
Gdyby się okazało, że fabryczny układ jest niewystarczający (bo mamy zbyt ciężką wkładkę), przewidziano możliwość montażu dodatkowej przeciwwagi dociążającej cały układ. Również samą główkę możemy dociążyć specjalnymi przekładkami w tropieniu optymalnej częstotliwości rezonansowej ramienia.
Ciekawy jest także anti-skating; regulacja odbywa się jednym z dwóch pierścieni na szczycie kolumny, drugim kalibrujemy wewnętrzny system tłumienia drgań. Bazuje on na systemie wewnętrznych magnesów, kręcąc pokrętłem zmieniamy ich wzajemne położenie.
Clearaudio Innovation Basic - wkładka
Clearaudio Innovation Basic jest gramofonem w pełni manualnym, do opuszczania igły służy winda z tłumikiem silikonowym. Regulację ustawienia wkładki można przeprowadzać według kilku różnych recept, każda z kilku możliwych geometrii ma swoje wady i zalety, różny poziom i rozkład zniekształceń na powierzchni płyty.
Bez precyzyjnego narzędzia (tzw. protractora) już się nie obejdzie, nie wystarczy (tak jak w wielu zwłaszcza tańszych gramofonach) prosty przymiar z oznaczoną jedną wartością overhangu.
Znów odwołuję się do ogólnie dostępnych (choć nie zawsze tanich) narzędzi, umiejętności posługiwania się nimi, doświadczenia, precyzji i cierpliwości. Mają one bezpośredni wpływ na uzyskane efekty, da się to zrobić samodzielnie, choć ryzyko frustracji i niezadowolenia z uzyskanych rezultatów jest... powiedzmy, warte wzięcia pod uwagę.
Czytaj również: Jaka jest żywotność wkładek gramofonowych?
Essence MC to jedna z dwóch najnowszych (i najtańszych) wkładek MC w ofercie Clearaudio. Charakterystyczny, szczupły profil obudowy nie tylko elegancko wygląda w linii główki, ale okazał się być też bardzo wygodny w montażu; również za sprawą zintegrowanych, nagwintowanych "uszu", przez co nie trzeba kombinować z nakrętkami i podkładkami.
Obudowa wkładki jest odlewem aluminiowo-magnezowym pokrytym warstwą ceramiki, w którym ulokowano opatentowany przez Clearaudio układ generatora MC. Clearaudio wykonuje swoje wkładki samodzielnie, jedynymi podzespołami z zewnątrz są wsporniki i igły; ten pierwszy wykonano z boronu, a igła ma zaawansowany szlif typu microline.
Precyzyjna, ręczna robota i restrykcyjna kontrola jakości (która odbywa się na specjalnym stanowisku pomiarowym, wyniki analizuje wykwalifikowany personel) gwarantuje bardzo wąską tolerancję parametrów.
Czytaj również: Jakiego typu wkładki są lepsze - MM czy MC?
Każdy z egzemplarzy Essence MC, które przejdą fabryczny test, można pochwalić za zrównoważenie kanałów L/P w wąskiej ścieżce 0,5 dB.
Rekomendowana siła nacisku igły wynosi typowe 2 g, Essence MC nie ma wyjątkowych wymagań względem przedwzmacniacza, napięcie wyjściowe o wartości 0,4 mV to właściwie standard (dla konstrukcji MC), podobnie jak rekomendowana impedancja obciążenia w okolicach 100 Ω. Podoła temu niemal każdy przedwzmacniacz phono (dostosowany ogólnie do obsługi wkładek MC).
Clearaudio Innovation Basic swoim wyglądem, sposobem działania i wysokimi wymaganiami (montaż urządzenia, kalibracja) rzuca nas na głęboką wodę. To drogi gramofon, który wymaga uważnych zabiegów na wstępie, co też sprawia, że nabieramy szacunku i apetytu na adekwatne efekty brzmieniowe. Codzienna obsługa jest przyjemna i komfortowa.
Gramofon sprawia wrażenie konstrukcji o wysokiej precyzji wykonania i dość surowej, ale przez to sztywnej kompozycji solidnych, masywnych podzespołów. Nic się tu nie wygina, nie "szuka" swojego miejsca, porządnie skręcone elementy tworzą logicznie zintegrowany, precyzyjny mechanizm.
Gramofon Clearaudio Innovation Basic nie jest tani, ale wystarczy zapoznać się ze sposobem działania, obejrzeć, jak został zbudowany, aby dostrzec przepaść między nim a modelami kilkakrotnie tańszymi.
Odsłuch
Generalnie im wyższej klasy gramofon, tym wyraźniej reaguje na zmiany w kalibracji. Sprawdza się to znakomicie w przypadku Clearaudio Innovation Basic, może nawet tym mocniej, że z natury jest to urządzenie o wyjątkowo przejrzystym brzmieniu. Wszelkie niuanse są tu bardzo łatwe do wychwycenia, co dotyczy nie tylko jakości płyt.
Błędy w zakresie geometrii wkładki mogą się przełożyć na brzmienie zupełnie nieadekwatne do wysokiej klasy tego sprzętu, a o pomyłkę (także na skutek braku precyzyjnych narzędzi kalibracyjnych) nietrudno, tym bardziej, że zakres ustawień jest w tym przypadku większy niż w popularnych gramofonach.
Clearaudio Innovation Basic nie jest wstępem do analogowego świata, ale już jego zasadniczą treścią, która ostatecznie nie jest taka jednoznaczna, nie mieści się w ramach jakiegoś ścisłego wzorca. Brzmienie z gramofonu nie musi być zdominowane przez miękkość i ciepło, a spójność i plastyczność nie muszą wiązać się z niewyraźnym rysunkiem, słabą kontrolą i przytłumieniem wysokich tonów.
Słuchając Innovation Basic (dobrze wyregulowanego...) niełatwo byłoby odgadnąć, że mamy do czynienia z gramofonem, a nie wysokiej klasy źródłem cyfrowym...To stwierdzenie może wydawać się herezją, skandalem albo prowokacją, ale nie dajmy się ponieść emocjom, przyjrzyjmy się faktom - na pewnym pułapie różnice między "cyfrą" a "analogiem" są niewielkie, obydwie techniki zbliżają się do celu, jakim jest dźwięk dobry pod każdym względem, a jeżeli neutralny, to w niewielkim stopniu obciążony naleciałościami związanymi z tańszymi reprezentantami obydwu opcji. W analogu wciąż można dostrzec więcej... No właśnie - czego? To już efekty i wrażenia tak subtelne, że trudno je nazwać. W tym brzmieniu jest coś wyjątkowego, coś magnetycznego, ale może to tylko złudzenie, sugestia?
Płyta winylowa odtworzona na takim poziomie daje - obiektywnie i subiektywnie - wielką satysfakcję i przyjemność. Wszystkie warunki są spełnione, niczego nie brakuje, mamy dynamikę, barwę, detaliczność, ale nie jest to dźwięk bardzo specyficzny. Trudno zupełnie wyeliminować okazjonalne trzaski, które są wpisane w winylową naturę.
Delikatne tzw. pyknięcia w przypadku zadbanych (i czystych) płyt są jednak okazjonalne. Najważniejsze, że Clearaudio Innovation Basic skutecznie rozprawia się z szumem przesuwu igły, który bywa bardziej irytujący niż pojedyncze "wyładowania". Efektu tarcia igły o powierzchnię rowka nie da się wyeliminować, jest on wpisany w naturę odtwarzania płyty winylowej. Tutaj jednak został sprowadzony do roli śladowego tła, zupełnie nieistotnego. Pozostawia to miejsce tylko dla muzyki, również w warstwie mikrozdarzeń.
Drobne dźwięki mają kompletną sygnaturę, są wyraźne i precyzyjne. Nie warto rozpisywać się o poszczególnych podzakresach i ich równowadze, ale wypada to choćby skrótowo zaznaczyć. Neutralność jest absolutnie wzorowa, wszystko jest we właściwych proporcjach, idealnie do siebie pasuje. Bas jest bardzo niski, czasami potężny, czasami delikatny, nie ciąży ani tłustością, ani nie nęka żylastością, potrafiprzyjemnie pulsować, a przy tym pokazać wyrazistą fakturę. Tym razem nie będziemy opisywać średnicy jako krainy czarów i słodyczy.
Innovation Basic gra esencjonalnie i dokładnie. Rozdzielczość jest spleciona z płynnością i delikatnym wygładzeniem, ale bez słodzenia i zaokrąglania.
Współczesne wydania płyt winylowych są w większości przygotowywane ze źródeł cyfrowych. Na brzmienie tzw. reedycji składa się zresztą wiele czynników, a fakt takiego czy innego przygotowania i tłoczenia płyty jest tylko jednym z nich. Kwestią dyskusyjną (i indywidualną) pozostanie to, która płyta brzmi lepiej - wydana świeżo czy zachowana z tzw. epoki. Wszystko to może być nawet obarczone (i zafałszowane) sporą dawką emocji związaną z posiadaniem cennego przedmiotu sprzed lat.
Faktem jest, że Clearaudio Innovation Basic właśnie z tych starszych edycji wydobywa blask, a nawet zaskakującą klarowność. Nie chodzi o jakąś magiczną "obecność", ale o selektywność, komunikatywność, czytelność wszystkich planów, naturalność stereofonicznej przestrzeni.