Na platformę HEOS w "czystym" wzmacniaczu stereo trzeba dzisiaj sporo zapłacić. Na PMA-H150H (tak jak i na Marantza PM7000N) wydamy 5500 zł, a wielokanałowy amplituner z taką platformą sieciową kosztuje znacznie mniej.
To jednak tylko kwestia czasu, niebawem większość wzmacniaczy Denona będzie miała HEOS-a. Przy wszystkich wątpliwościach, jakie może wzbudzać "mini" seria DDS, wprowadzenie HEOS-a właśnie tutaj ma sens. Mają to przecież być najnowocześniejsze urządzenia Denona.
Na wyliczenie wszystkich możliwości systemu HEOS nie ma tutaj miejsca, część z nich przedstawiliśmy w opisie Marantza PM7000N. Żadnego z najważniejszych systemów muzyki w chmurze na pewno nie zabraknie, mobilna aplikacja sterująca jest od lat doskonalona, a z okołoheosowych atrakcji mamy także applowski system AirPlay 2.
Za komunikację odpowiada tandem Wi-Fi (dwuzakresowe) oraz LAN, a bezprzewodowego wsparcia udziela Bluetooth (choć wyłącznie z podstawowym kodowaniem SBC).
Obudowa jest niewielka, więc przy projektowaniu tylnej ścianki trzeba było się zgodzić na kompromisy. Większość konkurencyjnych, pełnowymiarowych wzmacniaczy ma znacznie więcej wejść (i wyjść), ale koncepcja PMA-150H nie jest przecież związana z gąszczem przewodów, lecz uwolnieniem się od niego.
Mimo wszystko zachowano rozsądne minimum - dwa analogowe wejścia liniowe, wyjście subwooferowe i oczywiście parę terminali głośnikowych. Formalnie rzecz biorąc Denon PMA-150H to wzmacniacz stereo - w taki sposób klasyfikuje go sam producent, wskazuje na to symbol.
Czytaj również: Jakie są i czym się charakteryzują klasy pracy wzmacniacza?
Denon PMA-150H - złącza
Na tylnym panelu niespodziewanie pojawia się jednak gniazdo antenowe FM/DAB, co obnaża umowność podziału na wzmacniacze i amplitunery. Jeśli wzmacniacz ma funkcje sieciowe, to znajdziemy wśród nich radio i możemy (chyba) mówić o amplitunerze, a może nawet o amplitunerze-odtwarzaczu (przez wzgląd na możliwości strumieniowe).
Wejścia cyfrowe są aż cztery, a wśród nich (obok dwóch optycznych i dwóch współosiowych) również USB-B. Wcale nie jest zbędne wobec umiejętności odtwarzania z sieci, bowiem gdy podłączymy do Denona PMA-150H komputer, wzmacniacz błyśnie konwersją materiałów 32 bit/384 kHz i DSD256! A tego sieć nie potrafi (tutaj "tylko" 24/192).
Denon PMA-150H nie ma wejścia gramofonowego, jednak Denon (i nie tylko on) proponuje gramofon wyposażony w transmisję Bluetooth. I tak rysuje się przyszłość popularnych systemów.
Czytaj również: Co to znaczy zmostkować wzmacniacz?
Denon PMA-150H - obudowa
Obudowę wykonano bardzo starannie, wręcz słodko. Wzmacniacz o tak niewielkich gabarytach, w takiej cenie, musi się spodobać, a nie tylko wyglądać "zadowalająco", nawet przy bardzo bogatym wyposażeniu. Kierowany jest przecież nie do purystycznych audiofilów, którzy takie "wynalazki" zawsze będą omijać z daleka.
Dolna i górna platforma są metalowe, front błyszczy czernią i nowoczesnym wyświetlaczem typu OLED z panelem dotykowym. Wyjście słuchawkowe pojawia się nawet w formacie 6,3 mm, co w kontekście ogólnej koncepcji jest już zaskakującym luksusem – większe wzmacniacze mają dzisiaj gniazdka 3,5-mm, a ten maluch tak się popisuje...
Jest też złącze USB-A, dzięki któremu odtworzymy muzykę z nośników pamięci. Denon PMA-150H połączy się też z asystentami głosowymi. W sferze funkcjonalnej niczego więcej nie można sobie zażyczyć (w granicach zdrowego rozsądku).
Czytaj również: Jakie są podstawowe typy wzmacniaczy cyfrowych?
Denon PMA-150H - układ elektroniczny
Denon PMA-150H to wzmacniacz impulsowy, ale zasilacz i końcówki mocy pracujące w tej technice wcale nie oddają w pełni skali nowoczesności tej konstrukcji.
Układ jest całkowicie cyfrowy, bazuje na DFFA firmy Qualcomm. Końcówki mocy przykręcono do dolnej płyty, moduł strumieniowy jest ekranowany i "przytulony" do bocznej ścianki obudowy.
Nie ma tutaj klasycznego przetwornika C/A, chociaż układy tego typu (oraz konwersja ADC) są częścią wyrafinowanego systemu sprzężenia zwrotnego w ramach systemu wzmacniaczy DFFA.
Czytaj również: Co to jest współczynnik tłumienia wzmacniacza?
Odsłuch
Wzmacniacze impulsowe, tak jak układy każdego innego typu, różnią się między sobą. Na ostateczne rezultaty składa się wiele zmiennych. Mimo to można stwierdzić, że Denon PMA-150H pokazuje cechy charakterystyczne dla konstrukcji tego typu, są więc pewne właściwości, które dostatecznie często je wyróżniają, zatem Denon nie odbiega od głównego nurtu.
Takie stwierdzenie nie dla wszystkich zabrzmi jak najmocniejsza rekomendacja, ale raczej będą to ci, którzy kierują się prostymi skojarzeniami techniki impulsowej z "cyfrowością" i nie mieli dotąd okazji (albo nawet ochoty), aby samodzielnie zapoznać się z jej możliwościami, zwłaszcza w wykonaniu nowoczesnych konstrukcji. Inspirującymi - zwłaszcza gdy zestawimy je z niewielkimi gabarytami wzmacniacza.
Bas jest w doskonałej formie - odpowiednio sprężysty, ale raczej zwarty, niż soczysty, z dobrą kontrolą najniższych rejestrów i konturowością wyższego podzakresu, jakby pochodził ze znacznie większego "pieca", tyle że niegrającego na maksa. Jest to nieco inny styl niż swobodniejszy, bardziej rozłożysty z CXA81.
Czytaj również: Co to jest konstrukcja dual-mono, jakie są jej wady i zalety?
Denon PMA-150H nie jest rezerwuarem mocy, nie zagramy koncertowo, ale dopóki nie "przesadzimy", dynamika i łatwość wnikania we wszystkie basowe zakamarki nie ma sobie równych.
Dyscyplina i dokładność rozciąga się na zakres średnich częstotliwości. W niektórych nagraniach doczekamy się ciepła, ale częściej będziemy raczeni mocną artykulacją.
Denon PMA-150H gra solidnie, neutralnie i wiarygodnie, chociaż może to zostać odebrane na tle brzmień bardziej "zaangażowanych" jako beznamiętność. Czarowaniem nie przykrywa ani własnych słabości, ani niedociągnięć nagrań.
Czytaj również: Czy 50-watowym wzmacniaczem można uszkodzić 200-watowe kolumny?
Jakość czy wygoda
Denon PMA-150H sam pobierze pliki z domowego serwera, a nawet z podłączonego bezpośrednio dysku twardego. Wszystkimi funkcjami sterujemy z poziomu samego wzmacniacza oraz aplikacji mobilnej HEOS. Nie trzeba angażować już żadnych zewnętrznych urządzeń.
Jednak procesory w PMA-150H pozwolą "tylko" na dekodowanie plików PCM 24 bit/192 kHz oraz DSD128. Wbudowany przetwornik C/A potrafi więcej: aż 32 bit/384 kHz jak i DSD256, ale tego typu sygnały już w zdekodowanej formie muszą zostać dostarczone do PMA-150H z zewnątrz, np. z komputera (korzystając z wejścia USB-DAC).
Taki wariant może zaowocować wyższą jakością dźwięku, a warunkiem jest optymalna konfiguracja całego systemu i użycie wysokiej jakości odtwarzacza programowego (w przeważającej większości są to programy płatne). Ostatecznie więc jakość rozmija się z wygodą, a każdy z wariantów ma swoje wady i zalety.