Po lewej stronie mamy sześć przycisków - balansu, regulacji niskich i wysokich tonów, wyciszenia, przyciemniania/wyłączania wyświetlacza oraz aktywacji trybu AV, pozwalającego użyć Arcam FMJ A18 w systemie kina domowego. Pod zielonym wyświetlaczem umieszczono przyciski wybierające wejście (sześć liniowych, w tym dwie pętle do nagrywania oraz gramofonowe MM).
Oprócz dwóch wyjść do nagrywania możemy skorzystać również z wyjścia z przedwzmacniacza - w ofercie Arcama jest końcówka A38, można więc w przyszłości Arcam FMJ A18 wykorzystać jako przedwzmacniacz.
Po prawej stronie widać dwa gniazda typu mały jack: jedno to wejście liniowe stereo np. dla odtwarzaczy MP3, drugie to wyjście słuchawkowe. Z tyłu wszystkie RCA są złocone, nie ma za to żadnych gniazd związanych z automatyką.
Całą obudowę wykonano z aluminium, w kilku miejscach górnej ścianki naklejono maty. Na kilku układach widać ferrytowe krążki, a tuleje założono na przewody. Często spotykane są paski mikrogumy - np. na kondensatorach i na samej płytce drukowanej. Tłumienie wibracji i promieniowania elektromagnetycznego to dobra tradycja Arcama.
Regulację barwy można obejść przyciskając "direct". Układ regulacji wzmocnienia to analogowa, sterowana cyfrowo drabinka rezystorowa. Pokrętło połączone jest więc nie z potencjometrem, a z enkoderem. Sama końcówka zbudowana jest na układach scalonych z serii LM3886. Ostatnio coraz więcej firm korzysta z tego rozwiązania, bo jest tanie i efektywne.
Obniżka kosztów, jak się okazuje, wynika też ze zmiany koncepcji budowy końcówki i przedwzmacniacza - w miejsce elementów dyskretnych rozpanoszyły się scalaki. Widać jednak dbałość o sprawy zazwyczaj pomijane nawet w drogich urządzeniach (wspomniane tłumienie). Cały układ jest zbudowany hybrydowo - część elementów zmontowano powierzchniowo (SMD), część w technice przewlekanej.
Wzmacniacz Arcam FMJ A18 stoi na czterech gumowych nóżkach i wyposażony jest w nieładny, systemowy pilot zdalnego sterowania. Na tylnej ściance napisano, że urządzenie zostało wyprodukowane w... Wielkiej Brytanii! Być może w Chinach zmontowano płytki, zrobiono obudowy, jednak końcowy montaż wykonano w UK...
Odsłuch
Arcam FMJ A18 nie jest królem dynamiki i rozdzielczości, dźwięk nie ma też tyle "ciała", ile dostajemy w przypadku mocniejszych wzmacniaczy, jednocześnie Arcam ukazał dwie cechy, które stawiają go w bardzo dobrym świetle, nawet wśród droższych urządzeń - bogate nasycone barwy i bardzo ładną scenę dźwiękową.
Szczególnie dobrze słychać to było na wysmakowanych reedycjach K2 HD, jak na przykład przy płycie "Motor" City Scene z takimi muzykami, jak Pepper Adams, Kenny Burrell czy Tommy Flanagan. Płyta została wydana w 1960 roku i scena jest specyficzna dla tego typu rejestracji, główne dźwięki dochodzą wprost z kolumn, a nie z "pomiędzy".
Arcam znakomicie pokazał jednak, że jest tam też studio, że instrumenty zostały nagrane na kilka mikrofonów, z których każdy był postawiony przy konkretnym muzyku, "łapał" jednak również resztę zespołu.
Z kolei "Offramp" Pat Metheny Group to cyfrowa rejestracja z czasów, kiedy technika ta dopiero raczkowała. Słychać to w stwardnieniu dźwięków i braku szerokiego spektrum harmonicznych. Scena jest tu jednak "krystalicznie" czysta, czyli taka, dla jakiej porzucono sprzęt analogowy. Nie ma specjalnej "tkanki" między dźwiękami, jednak one same są wyraźne i klarowne.
Góra pasma jest nieco wycofana, chociaż jeśli na płycie jest mocniejszy fragment, to zostanie pokazany dość mocno. Ta dwoistość pozwoliła nieźle zagrać muzyce z "Calling All Stations" Genesis. Bardzo lubię tę płytę, chociaż nagrana jest kiepsko - jest wyostrzona i chropawa. Najnowszy remaster niestety tylko te wady uwypuklił. Arcam zagrał ją jednak przynajmniej fajnie.
Niezależnie od tego, Arcam ma swoje słabsze strony. Przede wszystkim jego dynamika jest dość ograniczona. Nie ma to chyba związku z mocą, bo inne wzmacniacze tego testu też do mocarzy nie należą, a ze sposobem budowania dźwięku - A18 robi to spokojniej, bez lenistwa, ale też i bez ekscytacji.
Druga sprawa to stonowana góra - o czym już wspominałem. Bas jest mocny i pełny, nie ma obaw, ale niższa średnica mogłaby być nieco bardziej nasycona, co dałoby wrażenie większego dźwięku.
No i rozdzielczość jest dobra, a nie bardzo dobra. Nie ma jednak takiego elementu w brzmieniu Arcam FMJ A18, który by wyraźnie kulał, a są takie, które błyszczą - przede wszystkim wyrafinowana scena dźwiękowa.
Wojciech Pacuła