Perkusista T.S. Monk, syn genialnego kompozytora i pianisty, choć ponoć regularnie koncertuje, to rzadko nagrywa płyty. Sporą część własnej energii T.S. poświęcił na powstanie słynnego Thelonious Monk Jazz Institute, aby upamiętniając genialnego ojca, stworzyć renomowane miejsce wyławiania młodych talentów.
Choć T.S. uprawiał kiedyś rhythm’n’blues, to już przez ponad dwie dekady prowadzi kipiący energią sekstet jazzowy (2 saksofony, trąbka, fortepian, kontrabas, perkusja). Stylistycznie zespół nawiązuje do czasów świetności formacji Jazz Messengers Arta Blakeya z wczesnych lat 60.
Choć nierzadko projekty retro nie mają tej mocy co dawne oryginały, tu jednak spotyka nas bardzo miłe zaskoczenie. Materiał płyty "Two Continents – One Groove" zawiera fragmenty z dwóch klubowych występów grupy: ze szwajcarskiego Berna i nowojorskiego Harlemu. W obu przypadkach muzykom udało się wytworzyć niezwykle gorącą atmosferę.
Może najbardziej stonowaną postacią w grupie jest pianistka Helen Sung. Natomiast siłę napędową grupy stanowi świetnie zgrana i kipiąca energią sekcja rytmiczna. W tej sytuacji nie trzeba długo czekać, aby sekcji dętej urosły skrzydła.
Oprócz lidera największe wrażenie wywołuje gra Josha Evansa na trąbce, który potrafi swą imponującą technikę wykorzystać w pełnych polotu popisach solowych.
Cezary Gumiński
Storyville