Firma wcisnęła się pomiędzy audiowizualne japońskie znakomitości dzięki alternatywnemu designowi urządzeń dla szerszego grona odbiorców. Harman nie wzbraniał się przez kinem domowym, szybko rozwinął ten dział w ofercie, przedstawiając kolejne generacje amplitunerów, odtwarzaczy DVD, systemów AV, ostatnio proponuje nawet kompletne kina z wyświetlaczami, a z innej parafii - masę akcesoriów multimedialnych.
HS250 to obok większego brata HS350 system 2.1, czerpiący z doświadczeń zdobytych właśnie przy okazji produktów Digital Lounge, czyli kompletnych zestawów AV z telewizorami LCD. HS250 jest skromniejszy, co nie znaczy, że mały. Ogromne pudło trudno ruszyć z miejsca bez pomocy drugiej osoby.
W paczce znajdziemy aż pięć części składowych: jednostkę centralną, subwoofer, satelitki, podstawki oraz stację dokującą dla iPoda. W porównaniu do bardziej zintegrowanych, stworzonych do współpracy wyłącznie we własnym towarzystwie elementów z zestawów konkurencji, tutaj dostajemy skomponowany fabrycznie komplecik, ale złożony w zasadzie z niezależnych segmentów.
Jednostka centralna to klasyczny DVD- amplituner, teoretycznie mogący pracować w dowolnym systemie. Ma własne zasilanie, końcówki mocy, komplet wejść i wyjść. Atrakcyjnie prezentuje się mechanizm szczelinowy, klasycznie już nieco głośny w trakcie "połykania" płyty, ale po jej detekcji spisujący się bardzo sprawnie.
Urządzenie odczytuje dyski DVD-Video, CD, pliki MP3, DivX i zdjęcia JPEG, ma wbudowane dekodery Dolby Digital oraz DTS, a za kreowanie efektów przestrzennych odpowiada tym razem technologia Dolby Virtual Speaker. Jest wyjście HDMI oraz skaler do rozdzielczości 1080i, urządzenie potrafi także przyjąć sygnał za pomocą dwóch portów USB.
Podłączenie całego systemu to zadanie dla osób choć trochę obytych z techniką AV, tył jednostki centralnej straszy klasyczną plejadą złącz. Terminale głośnikowe są wyjątkowo wysokiej klasy, jak na tę kategorię sprzętu.
Zespoły głośnikowe to konstrukcje małe, ale rasowe - dwudrożne, z trzema przetwornikami: 8-cm nisko-średniotonowymi i umieszczoną pomiędzy nimi 13-mm kopułką wysokotonową. Można je ustawić na stoliku (mają mini podstawki) lub skręcić dostarczone w częściach smukłe i eleganckie stojaki podłogowe.
Subwoofer to urządzenie aktywne, którego nie powstydziłyby się duże systemy 5.1. Ma wszystkie złącza (czym może wprawić w zakłopotanie niewprawionego w wielokanałowej plątaninie użytkownika) i komplet regulacji. Wzmacniacz ma moc aż 200 W, a głośnik średnicę 25 cm. Moc DVD-amplitunera to też budzące szacunek 2x65 W.
Polska instrukcja obsługi, choć obecna, ma formę broszury napakowanej niestrawnymi, dla potencjalnego użytkownika tego typu systemu, długimi opisami funkcji i technologii, podczas gdy brakuje nawet prostych schematów podłączenia wszystkiego w jedną, działającą całość.
Brzmienie
HS250 to system, który potrafi spisać się w każdej sytuacji, niezależnie od materiału dźwiękowego. Nie stanowi żadnego problemu komfortowe słuchanie stereofonicznej muzyki, a to dzięki dobrej naturalności, dźwięczności i sporej dawce ciepła.
Średnica jest dostatecznie klarowna, może i ze sporą dawką podbarwień, jednak nie rzucających się w ucho. Góra pasma przekazuje dużo detali, otwiera brzmienie, jednak go nadmiernie nie rozjaśnia.
Bas potrafi być bardzo, nawet za bardzo obfity. To, co nie musi sprzyjać muzyce, procentuje jednak w kinie. Siła uderzenia z zakresu niskich tonów jest powalająca, w takim wydaniu niedostępna dla większości kompaktowych systemów typu 2.1. Bas jest miękki, ale nie rozlazły, a imponuje niskimi zejściami.
Wysokie tony są na tyle aktywne, aby nie pozwolić na jednostajną dominację zakresu niskich. Harman skupia się raczej na graniu "do przodu", realizując zadania dialogów i pierwszego planu.
Efekty przestrzenne są umiarkowane, przestrzeń z przodu jest dość obszerna, wydarzenia z tyłu są już kwestią wyobraźni użytkownika.
Radosław Łabanowski