Z projektem takiego gramofonu Hanz Lichtenegger nosił się już od dłuższego czasu, jakby czekając na stosowną okazję. The Classic to powrót do korzeni, to hołd oddany gramofonom z lat 50. i 60.; obowiązywało w nich zabudowanie wszystkich elementów w dystyngowanej ramie.

W czasach wyszukanych form wygląda to staromodnie i... oryginalnie, nietypowo również na tle całych zastępów innych konstrukcji Pro-Jecta. Klasyczna forma jest jednak tylko zewnętrzną oprawą skomplikowanego i pełnego nowoczesnych rozwiązań technicznych urządzenia.

Rama jest dostępna w dwóch wersjach wykończenia (naturalny fornir) - ciemniejszym eukaliptusie i jaśniejszym orzechu. Wypełniono ją płytą MDF, w której osadzono część elektroniki, a także silnik odizolowany przez otulające go "wkłady".

Pro-Ject The Classic - konstrukcja

Silnik to jednostka prądu zmiennego o niskich szumach własnych, nie ma tu elektronicznej regulacji obrotów, za ich stabilność odpowiada generator napięcia zmiennego (wbudowany w zasilacz).

Dodatkowa, górna płyta została odsprzęgnięta od dolnej ramy za pomocą tłumiących drgania absorberów kulkowych, wykonanych z elastomerów TPE. Taki układ zapewnia nie tylko odseparowanie napędu, ale i płyty od czynników zewnętrznych – niezależnie od klasycznych, dolnych nóżek.

Górna płyta jest "kanapką" aluminium oraz MDF-u, zainstalowano w niej łożysko talerza; Pro-Ject zapewnia, że jest ono znacznie lepsze niż w gramofonach linii Debut, dzięki doborowi materiałów oraz niższej tolerancji wymiarowej.

Na trzpieniu znajduje się subtalerz napędowy. Właściwy, górny talerz, na którym spoczywa płyta, został wykonany z aluminium; przygotowano w nim specjalne rowki wypełnione materiałami tłumiącymi, mają one niwelować efekt dzwonienia.

Czytaj również: Jakie urządzenia są potrzebne do kalibracji gramofonu?

Ramię ma klasyczny anti-skating (ciężarek na żyłce).

Pro-Ject The Classic - ramię

Pro-Ject The Classic jest uzbrojony w ramię o długości 9 cali. To zupełnie nowa konstrukcja, opracowana na potrzeby tego modelu. Pro-Ject od dłuższego czasu eksperymentuje z karbonowymi elementami ramion, które zapewniają znakomitą sztywność.

Tym razem jednak rurka jest dość nietypowa, została wykonana z aluminium, a jej zewnętrzna powłoka jest karbonowa, co ma zapewnić najlepsze parametry mechaniczne i akustyczne; przewody są prowadzone wewnątrz.

Gramofon jest dostarczany już po wstępnej, fabrycznej kalibracji, pozostaje właściwie tylko ustalenie siły nacisku igły, ale operowanie klasyczną, wkręcaną przeciwwagą nie będzie dużym wyzwaniem. Konstrukcja ramienia obejmuje regulację azymutu jak i VTA.

Pro-Ject The Classic - wkładka

Pro-Ject The Classic kupimy w dwóch wersjach - bez wkłaki lub z wkładką Ortofona. Model 2M Silver jest czymś specjalnym, opracowanym i sprzedawanym tylko przez Pro-Jecta. Dokonano modyfikacji popularnej rodziny 2M, poprzez nawinięcie cewki drutem z czystego srebra zamiast miedzi (w regularnych modelach). Ramię jest dostosowane jednak do szerokiej gamy wkładek, oczywiście również MC.

Gniazda RCA są znakomite, a w komplecie znajdziemy również więcej niż przyzwoity przewód sygnałowy. Jest też przeźroczysta osłona, można jedynie ponarzekać, że zmiana prędkości obrotowej wymaga zdjęcia talerza.

Czytaj również: Jakiego typu wkładki są lepsze - MM czy MC?

Talerz jest masywnym odlewem aluminiowym, w zewnętrznej części przygotowano podfrezowanie wypełnione materiałem tłumiącym drgania. System tłumiących drgania kul odsprzęga górną płytę od ramy.

Odsłuch

Czynnikiem determinującym charakter brzmienia jest w przypadku niektórych gramofonów Pro-Jecta wybrana przez producenta wkładka – pochodząca często z rodziny 2M Ortofona. 

Oczywiście wkładkę gramofonową można wymieniać (to zresztą najłatwiejszy sposób na radykalną zmianę każdego gramofonu), ale zajmujemy się modelem Pro-Ject The Classic w fabrycznym (i przecież bardzo dobrym) zestawie, a więc z Ortofonem 2M, w rzadkiej odmianie Silver.

Nie umniejszając roli pozostałych elementów, które są bazą końcowego sukcesu, to z wkładki płynie część charakterystycznych "dźwięków" Pro-Jecta, w ogólnym zarysie spójnych z innymi modelami gramofonów, w których firma także stosuje 2M S.

Brzmienie Pro-Jectów często zaprzecza stereotypom dotyczącym analogu - że dźwięk czarnej płyty jest zmiękczony, osłodzony, delikatny, przyciemniony. Również The Classic, mimo że wygląda klasycznie, z tak rozumianą klasyką analogu ma niewiele wspólnego.

The Classic nie ma oporów, aby w dużym zakresie zagrać jak dobre źródło cyfrowe. Przejrzystość jest nie tyle pierwszoplanowa, co wyjątkowa w winylowej perspektywie.

Czytaj również: Jakie rodzaje napędów występują w gramofonach?

Gniazda wyjściowe RCA są w pełni uniwersalne, a w komplecie, oprócz gramofonu, czeka na nas niespodzianka - bardzo porządny, gruby interkonekt z żyłą uziemiającą.

Brzmienie - świeże, otwarte, obiektywnie jasne i bogate w wysokotonowe detale, chociaż subiektywnie niepozbawione charyzmatyczności, nieobciążającej go "technicznością".

Co więcej, Pro-Ject potrafi nawet wydobyć akcenty i zabarwienia metaliczne, które w odpowiedniej dawce mogą dodać prawdziwości wielu dźwiękom, mimo że wydają się dalekie od analogowego rytuału. Blachy i dęciaki mają energię, bywają też "kanciaste".

Najwyraźniej Pro-Ject The Classic dysponuje zarówno świetną dynamiką, jak i rozdzielczością. Góra pasma nie ma żadnych tajemnic, ale nie wyodrębnia się z całości, nie jest wyeksponowana - jest wyrazista dzięki swojej dokładności.

Mniej wytworne, lecz równie bezkompromisowe są niskie tony - twarde, konturowe, trochę żylaste, ale bez wątpienia bliskie naturalnym brzmieniom instrumentów.

Radosław Łabanowski