Cabasse nie były i nie są "wystrzałowe", jak zresztą większość ich konkurentów; zarówno niekonwencjonalne, efektowne formy obudów, jak i najbardziej zaawansowane przetworniki to zbyt wysokie koszty, jednak każda firma stara się, aby również jej tańsze produkty miały coś wspólnego z tymi najlepszymi, określającymi wizerunek marki - byle to "coś" było właśnie tym, co wyróżnia z tłumu.
Cabasse też się postarało i w dwóch relatywnie nowych modelach MC170 (pojawiły się w zeszłym roku) - podstawkowym Antigua i wolnostojącym Jersey - wprowadziło układy koaksjalne, które wcześniej znajdowały się tylko w droższych konstrukcjach. W tym temacie odnotowaliśmy ożywienie: moduły współosiowe do tańszych projektów niedawno wprowadził też Elac (seria Uni-Fi), oczywiście konsekwentnie trzyma się ich KEF.
Cabasse stosuje bardzo różne wersje układów koncentrycznych, moduł o symbolu 10T15MC wywodzi się z modułu stosowanego już wcześniej w satelitach Eole, które przywołuje w tym kontekście sam producent; to najtańsze w ofercie "kulki", w tym przypadku nie ma więc mowy o chwaleniu się zapożyczeniami z jakiejś "referencji". Zarówno Antigua, jak i Jersey to układy trójdrożne, w których średnio-wysokotonowemu modułowi 10T15MC towarzyszą 18-cm niskotonowe 17TN20.
Membrana średniotonowa ma średnicę 85 mm, kopułka wysokotonowa - 25 mm. Nie jest to układ koncentryczny tak zaawansowany jak w droższych modelach Cabasse, ale spełnia najważniejsze założenia, zapewniając zgodność fazową w szerokim zakresie kątów.
Znacznie mniejsza obudowa Antigui zmieściła jeden, w Jersey mamy dwie 18-ki, niskotonowy potencjał kolumn Cabasse Jersey MC170 jest więc typowy dla kolumn tej wielkości i podobny, jak we wcześniejszej wersji Jersey (MT31), która była układem dwudrożnym (z parą 18-cm nisko-średniotonowych, bez modułu koaksjalnego).
Częstotliwości podziału to 700 Hz i 3,6 kHz, a więc dość wysokie, jednak przy niewielkich średnicach przetworników i zastosowanej aranżacji takie podziały są zupełnie rozsądne i wystarczająco niskie, aby zapewnić stabilne charakterystyki kierunkowe.
Cabasse Jersey - modyfikacje
Dobre wrażenie robi fakt, że nowe i bardziej złożone Jerseye kosztują mniej więcej tyle samo, ile poprzednie, i to kilka lat temu; Cabasse nie wykorzystało więc dobrej dla siebie okazji, aby "skorygować" cenę. Wydaje się, że w przypadku tego modelu producentowi zależało na utrzymaniu względnej przystępności, jako że jest to obecnie najtańsza kolumna wolnostojąca w całej ofercie, a jednocześnie już w niej zastosowano układ koncentryczny. Co więcej, budżet okazał się dostatecznie pojemny, aby zmieścić w nim również atrakcyjną obudowę - z wygiętymi ściankami bocznymi.
Zmieniono maskownicę, która wcześniej była klasyczna, na ramce z mdf-u, i zasłaniała cały front, a teraz jest metalowa i obejmuje tylko obszar zajmowany przez przetworniki. Bez zmian pozostawiono dolną część konstrukcji, z bas-refleksem wyprowadzonym przez dolną ściankę i szczelinę między obudową a cokołem.
Kto chce większych luksusów, musi już słono dopłacić, bo wersje lakierowane na wysoki połysk (czarna i biała) są o prawie 50% droższe - 6300 zł! Niech ci, którzy mają takie potrzeby i stać ich na to - przepłacają, a pozostali mogą kupić Jerseye w standardowych wersjach: oklejonych winylem imitującym heban lub jasny dąb, w cenie 4300 zł.
Głośniki niskotonowe mają membrany polipropylenowe, o nowej, "pstrokatej" fakturze - producent nie przedstawia jednak na ten temat żadnych informacji.
Cabasse Jersey MC170 - układ koaksjalny
Układ koaksjalny, który udało się zastosować w niedrogich modelach MC170, nie jest tak wyrafinowany, jak te spotykane w konstrukcjach wyższych serii - jest prostszym i dość konwencjonalnym "złożeniem" wysokotonowej kopułki, otoczonej krótką tubką, trzymanej na krótkim "trzonku", wychodzącym z centrum głośnika średniotonowego, ze średniotonowym o tradycyjnej, w przybliżeniu stożkowej membranie.
Czytaj również: Co to jest główna oś odsłuchu?
Tego typu "koaksjale" znamy doskonale ze sprzętu samochodowego, a ostatnio są popularyzowane w głośnikach instalacyjnych (ściennych). Jednak właśnie prostota i niskie koszty przygotowania tego typu modułu koncentrycznego każą się nad nim pochylić z większym niż dotychczas zainteresowaniem, a nie tylko lekceważąco zbyć skojarzeniem z tańszymi rozwiązaniami.
Nawet taki układ współosiowy utrzymuje zasadniczą zaletę tych najlepszych - źródło promieniowania wysokich częstotliwości znajduje się na osi źródła promieniowania częstotliwości średnich, co nie tylko pozwala kreować pozorne punktowe źródło dźwięku, ale też poprawia charakterystyki kierunkowe.
Redukując typowe (dla wielodrożnych układów głośnikowych, złożonych z "porozsuwanych" głośników) zjawisko zmian relacji fazowych między przetwornikami (przy zmianie kąta w płaszczyźnie pionowej), charakterystyka zależy już niemal wyłącznie od właściwości poszczególnych przetworników, a nie od ich wzajemnego ustawienia.
Pojedynczy terminal przyłączeniowy ma formę znaną z wielu kolumn Cabasse - prostą i elegancką; 15-mm szczelina pomiędzy obudową a cokołem to część systemu bas-refleks, okrągły tunel zainstalowano w dolnej ściance.
Fakt, że głośnik wysokotonowy jest wysunięty przed cewkę średniotonowego, co nie pozwala na realizację pełnej zgodności "czasowej" (wyrównania czasów dolotu), jest mało ważny o tyle, że większość konstrukcji nie realizuje takiego postulatu bez specjalnej szkody dla charakterystyk i brzmienia - relacje fazowe można skorygować filtrami zwrotnicy, natomiast ważne jest, aby je "fizycznie" ustabilizować, by nie ulegały wyraźnym zmianom poza osią główną.
Potencjalnie poważniejszą niedoskonałością takiego rozwiązania koaksjalnego jest zakłócenie swobodnego promieniowania z membrany średniotonowej przez wystający głośnik wysokotonowy, a także odbicia fal wysokich częstotliwości od krawędzi jego krótkiej tubki; przy głośniku wysokotonowym, umieszczonym w centrum stożka membrany średniotonowej (jak w Uni-Q KEF-a), problemy takie niemal nie występują.
Dlatego indywidualne charakterystyki obydwu przetworników wchodzących w skład takiego koaksjala "prostszego wzoru" mogą być bardziej pofalowane, ale wiele zależy od staranności konkretnego opracowania, a także od filtrowania przez zwrotnicę, które zawsze spełnia też funkcję korygującą.
Jest więc zastanawiające, dlaczego choćby takich prostszych układów koncentrycznych nie stosują szerzej inni producenci. Wydaje się, że nie jest to "skórka za wyprawkę", a teoretyczny bilans zysków i strat byłby korzystny. Być może sam wygląd takich układów powstrzymuje producentów domniemających niechęć klientów.
Odsłuch
Zaczynamy ten test od dźwięku najbardziej motorycznego, ekspresyjnego, impulsywnego, najmniej "rozlanego" i zmiękczonego. Brzmienie często przedstawiamy analizą bazującą na utartym podziale pasma na zakres niskich, średnich i wysokich częstotliwości. Czasami wspominamy też, że taki opis nie przystaje do ogólnego wrażenia, gdy dźwięk jest spójny, homogeniczny i nie słychać w nim żadnej odrębności poszczególnych części pasma.
Działanie kolumn Cabasse Jersey MC170 jest pod tym względem nietypowe, bo chociaż dźwięk jest dobrze zorganizowany, "zebrany" w rytmiczną akcję, to łatwo też skupić uwagę na poszczególnych zakresach; może dlatego, że środek pasma jest wycofany, a przez to relatywnie wyeksponowane jego skraje.
Bas jest mocny twardością, trochę wchodząc w kompetencje średnicy; nie tyle ją wzmacnia, co sam przesuwa się w wyższe rejestry, a najniższe "odpuszcza". Nie jest bezwzględnie szybki i "kontrolowany", lecz w takich proporcjach prezentuje się jako bardziej zwarty i konkretny niż u konkurentów, i to wszystkich, gdzie nabiera większej "ogłady", mniej lub bardziej, ale jednak - mięknie i zaokrągla się, a tutaj skupia się na uderzeniach, nie wchodząc też w dokładne rysowanie konturów.
Nabija, przytupuje, zdecydowanie dedykuje swoją pracę sekcji rytmicznej, i to bardziej perkusji niż gitarze basowej. Można powiedzieć, że gra w stylu "estradowym". Oczywiście na znacznie mniejszą skalę dynamiczną; nie ma tutaj obfitości i potęgi, a tym bardziej romantyczności.
Czytaj również: Czy maskownica kolumny słyszalnie obniża jakość dźwięku?
Maskownica jest wygiętym, perforowanym płatem blachy, trzymanym przez magnesy zatopione w przedniej ściance.
Średnica jest cofnięta, chłodna, "przymknięta", jakby pilnowana przez bas i wysokie tony, te z kolei są wyraziste, selektywne, całego brzmienia nie rozjaśniają, pozostając w bardzo ogólnej równowadze z mocnym basem.
Kolumny Cabasse Jersey MC170 przynoszą dawne (i przez wielu poszukiwane) brzmienie Cabasse, chociaż kilka ostatnich konstrukcji pokazało już nieco inne, spokojniejsze i subtelniejsze oblicze. Tutaj mamy ostrzejsze rysy, dużo własnego charakteru, już sam bas pozwala bezbłędnie zidentyfikować te kolumny na tle innych. O żadnej pomyłce w ślepym teście nie byłoby mowy, a tonizujący wpływ na przykład kabli będzie tutaj minimalny.
Andrzej Kisiel