Dali Zensor 7 - wygląd
Tutaj nie są bite żadne rekordy, nie ma miejsca na prężenie muskułów, trzeba za to zaprojektować elegancki detal i dokładnie go wykonać. Kontakt organoleptyczny z Zensorami usatysfakcjonuje tych, którzy lubią skandynawską, nieprzeładowaną, ale smaczną stylistykę.
Jednocześnie producent wyszedł naprzeciw modzie na "piano black", czarny błyszczący front dotyczy wersji zarówno wykończonej (na pozostałych powierzchniach obudowy) czarną folią ("black ash"), jak też imitacją jasnego dębu.
Trzecia wersja jest w całości biała (również tutaj front jest lakierowany na wysoki połysk). Taka opcja zdobywa powoli popularność również w Polsce, a kolumny Dali Zensor 7 stwarzają bardzo dobrą okazję, aby się do niej przekonać - pozostałe elementy designu świetnie pasują do koloru białego, w tym, charakterystyczne dla Dali, brązowe membrany przetworników nisko-średniotonowych.
Czytaj również testy kolumn Dali Zensor 5 i Dali Zensor 1AX
Dali Zensor 7 - konstrukcja i głośniki
Od strony elektroakustycznej Dali Zensor 7 są jednak konwencjonalne, w tej serii nie są stosowane "hybrydowe" (kopułkowo-wstęgowe) moduły wysokotonowe Dali, a "tylko" same kopułki wysokotonowe (jedwabne, 25-mm).
Zensor 7 to konstrukcja wyglądająca na dwuipółdrożną, ale z informacji producenta wynika, że jest jeszcze prostsza - dwudrożna, chociaż z tandemem przetworników nisko-średniotonowych, jednak tak samo filtrowanych. Membrany z włókna drzewnego "uwiarygadnia" wspomniane ich zabarwienie - na brązowo. Pracują we wspólnej komorze bas-refleks, z otworem widocznym na przedniej ściance.
Odsłuch
Chociaż dźwięk sam w sobie wcale nie jest żałośnie spokojny, to na pewno uspokaja, nasz słuch nie szwankuje i odbiera pełne spektrum częstotliwościowe, zwłaszcza w zakresie wysokich tonów. Dali otwierają górę pasma, generują dużo oddechu i drobnych detali, za to "cieniują" wyższy środek.
Na tle ogólnej średniej wysokie tony są wyeksponowane, lecz nie w sposób dokuczliwy - na żadnym nagraniu ich aktywność nie była problematyczna, właśnie dzięki delikatniejszemu prowadzeniu w niższym podzakresie, co zresztą jest charakterystyczne dla kolumn Dali.
Czytaj również: Jak należy ustawić zespoły głośnikowe względem miejsca odsłuchowego?
Zamiast na masywnym cokole lub chimerycznych nóżkach, Zensory opierają się na wizualnie delikatnym, ale dostatecznie solidnym aluminiowym stelażu.
Otwarta, ale nieagresywna góra nie jest też obszarem wydarzeń bardzo dynamicznych i "naturalistycznych", blachy perkusji nie mają masy, uderzenia mogą być szybkie, ale i tak są złagodzone.
Za to wybrzmienia - długie i "rozdrobnione"; góra nie jest tak bogata, rozdzielcza i przejrzysta jak z najlepszych kolumn Dali, w których pracują wysokotonowe "hybrydy" kopułkowo-wstęgowe, ale - jak słychać - dobra jedwabna kopułka (jedyna w tym teście!), elegancko dostrojona, zawsze może zapewnić dobre, przyjemne i przyjazne brzmienie.
Wysokie tony zwinnie i różnorodnie "cykają" na tle przyciemnionego górnego środka, wokale są trochę ocieplone, ale instrumenty strunowe mają odpowiedni blask. Udało się nasycić dolny środek, co w tak małych kolumnach wcale nie jest regułą, zachowując wciąż umiar i ogólną delikatność.
Dali Zensor 7 też grają "grzecznie", ale to wyraźnie inna grzeczność niż z PSB; tutaj brzmienie również nie jest ofensywne, lecz więcej słychać - z dystansu, bez bliskiego pierwszego planu, dzięki czystości oraz właśnie wycofaniu dźwięków, które trafiałyby w zakres największej czułości naszego słuchu i przykrywały sąsiednie. Dali Zensor 7 grają żywo, ale nie żywiołowo, wyraźnie, lecz trzymają się daleko od ostrości.
Czytaj również: Jaka jest optymalna odległość kolumn od ścian pomieszczenia?
W serii Zensor nie dostaniemy jednej ze "specjalności kuchni" Dali – hybrydowego modułu wysokotonowego – ale dobra i dobrze dostrojona 25-mm kopułka oczywiście wystarcza.
Dźwięk jest efektowny przez lekkie wykonturowanie, przez zaznaczenie zarówno wysokotonowych detali, jak i soczystości basu, ale bez tendencyjnego rozjaśnienia czy pogrubienia - jest w tym trochę "komercyjności", nie ma wulgarności.
Brzmienie Dali Zensor 7 jest obliczone na dużą popularność, ale nawet jeżeli Dali mają się podobać "masom", to przy założeniu, że te "masy" mają dobry gust. W dodatku wszystkim chyba musi się spodobać stereofonia, jaką kreują - scena jest szeroka i wyraźnie zaznacza skraje pasma; zabawa w pełną gradację planów i dokładne lokalizacje zaczyna się na wyższym pułapie cenowym, ale Dali daje nam przynajmniej swobodny, szerokopasmowy i lekkostrawny dźwięk.
Moc natury
Firma Dali od dawna stosuje w swoich przetwornikach membrany przede wszystkim z materiałów naturalnych - w przetwornikach niskotonowych, nisko-średniotonowych i średniotonowych z celulozy oraz włókna drzewnego, w kopułkach wysokotonowych -z jedwabiu (tylko wstęgowe superwysokotonowe mają membrany z folii aluminiowej -zastosowanie innego materiału raczej nie wchodzi w grę).
Membrany z domieszką włókna drzewnego to najbardziej wyrazista cecha prawie wszystkich kolumn Dali. Delikatne, satynowe aluminiowe dodatki na tle błyszczącego frontu nadają Zensorom atrakcyjny, ale nie nazbyt efekciarski wygląd.
Celuloza i jedwab to materiały preferowane nie tylko przez Dali, sporo firm szuka coraz lepszego brzmienia na drodze ich udoskonalania, niechętnie sięgając po metale, materiały syntetyczne i kompozytowe.
Wynika to z przekonania, popartego doświadczeniem, że każdy materiał, nawet parametrycznie najdoskonalszy, ma swoje własne brzmienie, a brzmienie celulozy i jedwabiu jest generalnie łagodniejsze i lepiej przyswajalne.
Ma to związek ze strukturą tych materiałów, która pozwala na rozproszenie rezonansów własnych, ale też w sposób specyficzny, przez co występujące podbarwienia nie są dla naszego ucha specjalnie dokuczliwe.
Andrzej Kisiel