Pierwszy rzut oka na stronę www i widzę cztery modele: dwa podstawkowe (Silver 1 i Silver 2) i dwa wolnostojące (Silver 6 i Silver 8). Nie najgorzej, ale gdzie są jakieś głośniki do kina domowego - przynajmniej centralny?
Oczywiście nie zauważyłem paska do przewijania strony, wystarczyło przejść obok... a tam następna, już trzecia kolumna wolnostojąca (Silver 10), centralny (Silver Centre), specjalny surroundowy (Silver FX) i subwoofer (Silver W12). Jesteśmy w komplecie, nawet w nadkomplecie.
Test dotyczy stereofonicznej pary Monitor Audio Silver 6, ale nie mogę się oprzeć wskazaniu, że surroundowe Silver FX są wyjątkowe - zaprojektowane specjalnie do powieszenia na ścianie i do pracy w dwóch, przełączanych trybach - bipolarnym lub dipolarnym. Na czym polega różnica... Wybaczcie, na to nie ma już tutaj miejsca.Seria jest więc duża i na dodatek możemy o niej sporo poczytać.
W odróżnieniu od "minimalistycznej" koncepcji materiałów informacyjnych u innych producentów, Monitor Audio trzyma się klasycznej formuły opisywania wszystkich oryginalnych rozwiązań, bardziej lub mniej ważnych.
W opisie samego modelu Monitor Audio Silver 6 producent wskazuje na jego zaawansowanie aż w dwunastu punktach. Oczywiście konkrety pojawiają się w standardowym opakowaniu zachwytów i obietnic: że tutaj wszystko jest najlepsze, są też niezręczności w tłumaczeniu (np. "stalowe induktory", czyli cewki z rdzeniem stalowym), ale lepsze to niż nic.
Faktycznie seria Silver skupia wiele najistotniejszych firmowych rozwiązań, w tym zastosowanych wcześniej w droższych seriach Gold i Platinum, dodano w niej kilka świeżych modyfi kacji i udostępniono to za atrakcyjną cenę.
Membrany wszystkich przetworników są podobne jak w poprzedniej serii Silver RX - typu C-CAM (stop aluminiowo- magnezowy jest pokryty warstwą ceramiczną). W głośnikach nisko-średniotonowych widać na nich charakterystyczne wgniecenia przypominające powierzchnię piłki golfowej, zwiększające sztywność (RST - Rigid Surrface Technology) i jednocześnie służące rozproszeniu rezonansów (przychodzą na myśl blachy perkusji).
Natomiast kopułka wysokotonowa została pokryta warstwą złota (zabieg stosowany już dwadzieścia lat temu); głośnik wysokotonowy w nowej serii został jednak udoskonalony poprzez dodanie komory wytłumiającej za układem magnetycznym.
To też już znany, ale wciąż wyrafinowany sposób mocowania głośników do obudowy - zamiast przykręcać je wprost do przedniej ścianki, są one tutaj izolowane od wibracji specjalnymi kołnierzami, a trzymane za pomocą pojedynczych, długich śrub (wchodzących do centrum układu magnetycznego), sięgających aż do tylnej ścianki; tym samym zostaje wzmocniona też sama obudowa. Dodatkowa korzyść z takiego rozwiązania - to wyeliminowanie z frontu obudowy wszelkich śladów mocowania (śrub, wkrętów).
Konsekwentnie, aby utrzymać "czystość", maskownice są trzymane na ukrytych magnesach. W przypadku Monitor Audio oddzielnym i zawsze ważnym tematem jest wybór wariantów wykończenia. Od lat firma trzyma bardzo wysoki poziom nawet w produktach umiarkowanych cenowo, dając dostęp do kilku opcji naturalnych fornirów, a teraz również, w standardowej cenie, powiększając wybór o wersje lakierowane na wysoki połysk - czarną i białą.
Wróćmy do zasadniczych cech konstrukcji elektroakustycznej - Monitor Audio Silver 6 reprezentuje klasyczny układ dwuipółdrożny, w którym jeden głośnik jest filtrowany jako niskotonowy, a drugi - jako nisko-średniotonowy (w przypadku Cabasse Jersey układ wygląda z zewnątrz podobnie, jednak elektrycznie jest prostszy, dwudrożny).
Konstruktor pokusił się także o podzielenie obudowy na dwie komory bas-refleks, niezależne dla obydwu głośników, w związku z czym widzimy dwa otwory - jeden na przedniej ściance (z komory dolnej), drugi na tylnej (z górnej), a w komplecie są też zatyczki pozwalające na ich zamknięcie i tym sposobem na regulowanie natężenia i charakteru niskich częstotliwości.
Odsłuch
Temat znaczenia zrównoważonej charakterystyki można by wałkować dalej, w tej sprawie jestem "za" (przynajmniej za przyzwoitym wyrównaniem), a nawet "przeciw"... (przeciw obserwowaniu pod lupą wszelkich odchyłek), przyjmując równocześnie do wiadomości, że nie wszyscy klienci, a w ślad za tym nie wszyscy producenci, przykładają do tego dużą wagę lub wręcz ustalają kształty charakterystyk znacznie odbiegające od liniowości.
Tak to się właśnie zaczęło w tym teście - od mocno (chociaż wcale nie bardzo nisko...) basujących AE, od których potem "odcięły się" znacznie lżejsze i swobodniejsze Davisy (chociaż ładnego basiku też im nie brakowało), a w kolejnym "podejściu", wraz z Indianami, znaleźliśmy się w ramach nie tylko dobrego ogólnego zrównoważenia, ale też wyrównania i spójności.
Przechodząc do Monitor Audio Silver 6, wcale nie opuszczamy tego obszaru, którego granice są tak właśnie określone - dobra równowaga, zasadnicza neutralność, wyeliminowanie wyraźnych podbić czy osłabień w całym pasmie - dostajemy jednak nieco inną barwę, ale rozumianą jako coś głębszego, będącą pochodną bardziej złożonych zjawisk, nie tylko częstotliwościowej charakterystyki przenoszenia.
Monitor Audio Silver 6 coś z brzmienia Indiany ujmują, a coś dodają. Pokazują jednak generalnie więcej - są bowiem bardziej przejrzyste (chociaż wcale nie rozjaśnione!) i wszystkie detale, wybrzmienia itp. wychodzą "na wierzch", a chociaż nie są eksponowane, to czytelne z łatwością - i z przyjemnością, bowiem nie mają w sobie żadnej ostrości ani syntetyczności.
Dawka metaliczności jest dobrana wręcz idealnie i chyba nie ma na to lepszego sprawdzianu niż muzyka... Na pewno nie "metalowa", ale symfoniczna, gdzie muszą "się dogadać" instrumenty o najróżniejszych genach. Tam naturalnego metalu jest najwięcej i musi on "przegryźć się" z drewnem.
Zachowanie właściwych proporcji i oddanie wszystkich subtelności przez system audio już w zakresie barwy jest bardzo trudne, nie mówiąc o wymiarze dynamicznym. Tymczasem Monitor Audio Silver 6 poradziły sobie z tym najlepiej ze wszystkich kolumn tego testu - słychać było wyodrębnianie poszczególnych instrumentów, a jednocześnie brzmiały one bardzo naturalnie, promował je nie tylko rysunek, ale i odpowiednie wypełnienie.
Silver 6 mają mniej ciepła niż Indiany, ich bas jest krótszy, mniej "wzbogacający", a bardziej dopełniający, jednak na pewno "wystarczający". W sumie Monitor Audio Silver 6 grają żywiej i jednocześnie dokładniej, chociaż mniej "powabnie".
Andrzej Kisiel