Dociekliwi mogą sami pobuszować w ofercie Teaca i wybrać jedną z trzech jednostek centralnych w formacie mini, różniących się funkcjonalnością (między innymi obecnością mechanizmu CD oraz tunera DAB). W naszym NP-H750 największy nacisk położono na sieć, rezygnując z napędu płyt.
Urządzenie jest, jak na system ogólnie zaliczany do kategorii mini, bardzo rozrośnięte, ma aż 29 cm szerokości i 34 cm głębokości. To dwie trzecie „dorosłego” Hi-finie tylko z uwagi na rozmiary, ale również solidność wykonania.
Wbudowanie odtwarzacza strumieniowego wymusiło obecność klawiszy sterujących, ale uzupełniono je właściwie tylko o opcję wyboru źródeł i funkcję pozwalającą na wejście do menu ustawień. W ten sposób zachowano elegancki umiar.
W panelu wejść podręcznych jest USB, analogowe wejście mini-jack dla źródeł przenośnych oraz wyjście słuchawkowe. USB pozwala na bezpośrednią obsługę sprzętu Apple oraz oczywiście na współpracę z nośnikami pamięci. Można na nich zapisać pliki MP3, WMA, WAV oraz Flac, ale częstotliwość próbkowania w przypadku tych ostatnich ograniczono do 48 kHz.
Na stałe zainstalowano antenę dla sieciowego modułu Wi-Fi, który uzupełniono przewodowym połączeniem LAN. Teac oferuje jedną pętlę analogową (wejścia i wyjścia RCA) i wejście dla gramofonu analogowego (dla wkładek MM), z uwzględnieniem zacisku uziemiającego.
Do NP-H750 podłączymy także subwoofer oraz dwa źródła cyfrowe - gniazdami optycznym i współosiowym. Na koniec coś specjalnego - mianowicie dodatkowe wejście USB, które jest przeznaczone do podłączenia komputera i działa dokładnie w taki sposób, jak w najpopularniejszych obecnie przetwornikach DAC.
Za gniazdem znajduje się układ z apewniający najlepszy z możliwych - bo asynchroniczny - transfer danych. Prześlemy tędy sygnały o rozdzielczości do 24 bitów i częstotliwości próbkowania 192 kHz. Niewiele mikrosystemów ma takie wyposażenie - w ramach tego testu nikt Teacowi nie mógł w tej mierze dorównać.
Możliwe jest także bezprzewodowe strumieniowanie muzyki z urządzeń Apple, z wykorzystaniem protokołu Airplay. Do domowej sieci można podłączyć Teaca kablem LAN lub transmisją Wi-Fi. Menu konfiguracyjne nie ma szeregu automatycznych i półautomatycznych możliwości, jakie znajdujemy u konkurentów, wszystkie dane należy wpisać ręcznie. To metoda pracochłonna, ale zwykle również bardzo skuteczna.
W ramach funkcji sieciowych Teac posługuje się popularnym modułem radia internetowego, ma także protokół DLNA, który pozwoli uruchomić odtwarzacz strumieniowy, korzystając np. ze zbiorów zapisanych na zdalnym serwerze NAS.
W tej konfiguracji bardzo sprawnie działa odtwarzanie plików Flac, nawet z parametrami 24 bity/192 kHz. Wyjątkowość jednostki centralnej przejawia się również w zakresie konstrukcji wzmacniaczy - Teac wyróżnia się „klasycznymi” wzmacniaczami, pracującymi w klasie A/B (2 x 40 W), wykonanymi na bazie elementów dyskretnych.
Układ konwertera cyfrowo-analogowego jest w NP-H750 wyjątkowo ważny, bo oprócz funkcji sieciowo-strumieniowych urządzenie ma być przecież otwartym przetwornikiem DAC (z wejściami USB, optycznym i współosiowym). Scalak Burr-Browna PCM1795 ma rozdzielczość 32 bitów.
Monitor o symbolu LS-H265 zawiera 12-cm przetwornik nisko-średniotonowy i 25-mm tytanową kopułkę. Mamy do wyboru wykończenie piano black lub w okleinie orzechowej.
Odsłuch
Skala dźwięku jest najmocniejszym atutem Teaca NP-H750 + LS-H265. Urządzenie potrafigrać bardzo głośno, wciąż czysto, obszernie i plastycznie. Zachowuje porządek i nie zmienia własnego charakteru, jaki prezentuje podczas słuchania ciszej.
Teac NP-H750 + LS-H265 może pracować w dużych pomieszczeniach, a wpychanie go do sypialni czy gabinetu... Oczywiście jego jakość będzie procentować wszędzie, lecz na pewno nie pokaże wtedy wszystkiego, na co go stać. Wreszcie przychodzi ten moment, ten poziom głośności, kiedy Teac musi skapitulować - ale leży on wyżej niż w przypadku pozostałych systemów.
Góra pasma - choć to może się kłócić ze skojarzeniami, jakie wywołuje tytanowa kopułka - jest płynna i delikatna. Utrzymuje dobrą wyrazistość, umożliwia wgląd w nagranie, nie trzeba doszukiwać się detali, które jednak znają swoje miejsce w szeregu.
Całe brzmienie jest mocne, gęste, skoordynowane. Nie ma takiej żywości, płynącej ze środka pasma, jak w przypadku Denona, ani takiej soczystości, jak u Panasonica. W zamian słyszymy jednak najlepsze zrównoważenie i dyscyplinę, a przy tym wyśmienitą dynamikę; czasami "bije po uszach", ale właśnie wtedy, kiedy taki był zamiar muzyków i realizatora nagrania.
Teac NP-H750 + LS-H265nie łagodzi mocnych uderzeń, lecz jego aktywność wcale nie przesuwa się w stronę wysokich tonów - jest równomiernie rozpisana w całym pasmie.
Bas lubi się pokazywać, wcale nie ogranicza się do podtrzymywania rytmu, potrafizejść nisko i głęboko mruknąć - to dźwięk jednocześnie zwarty i szeroko rozciągnięty.
Radek Łabanowski