Gdy przenosiłem pudło z gramofonem, poczułem, że mam do czynienia z nową konstrukcją. SL-1200G waży 18 kg, SL-1200GR - 11,5 kg, co jednak wciąż budzi respekt, ponieważ gramofony w tej cenie są zwykle jeszcze lżejsze.
Ogólne wrażenie jest bardzo dobre, po rozpakowaniu (i uruchomieniu) SL-1200GR nie było żadnego rozczarowania i spostrzeżeń potwierdzających, że to ten "tańszy i gorszy". Zbudowany jest z taką samą dbałością o koncepcję i szczegóły - to kolejny hołd oddany klasycznej konstrukcji sprzed lat i precyzyjna robota.
Styl SL-1200 jest tak charakterystyczny, że można go pomylić co najwyżej z innym klonem projektu Technicsa. W wersji SL-1200GR uchwycono wszystkie jego istotne cechy.
Rdzeniem podstawy jest aluminiowy odlew, górna płyta jest również metalowa; Technics SL-1200GR jest adresowany nie tylko do audiofilów, ale i do DJ-ów, będzie więc często przewożony i użytkowany w trudniejszych warunkach, do których musi być wytrzymałościowo przygotowany.
Technics SL-1200GR - prędkość obrotowa
Talerz jest gruby, waży 2,5 kg, choć to nieco mniej niż w droższym SL-1200G (3,6 kg) - to wciąż zacnie. Czas startu (rozkręcania talerza do ustabilizowanych obrotów) jest w przypadku obydwu gramofonów dokładnie taki sam (0,7 sekundy). Sam silnik gramofonu Technics SL-1200GR ma proporcjonalnie niższy moment obrotowy.
Czytaj również: Technics SL-1000R i Technics SL-1200G
Konstrukcja talerza jest specyficzna dla modeli SL-1200, z typowymi znacznikami prędkości obrotowej dla efektu stroboskopowego.
W stylu SL-1200 bardzo charakterystyczna jest boczna powierzchnia talerza - lekko stożkowa, upstrzona "podziałkami" systemu stroboskopowego, pozwalającego "naocznie" kontrolować prędkość obrotową; to rozwiązanie było bardzo popularne wiele lat temu, dzisiaj występuje rzadko, ale jest obowiązkowym punktem programu Technicsa. SL-1200GR ma również wysuwaną kolumnę podświetlającą igłę.
Obok zasilania mamy znany zestaw przełączników, selektor prędkości obrotowej (dostępne są ustawienia 33,3; 45 oraz 78 obr./ min) oraz włącznik i wyłącznik napędu. Suwak pozwala na płynną regulację prędkości obrotowej (procentową odchyłkę od ustalonego standardu).
Regulacja pracuje w zakresie +/-16%, (wyjściowo +/8% z przyciskiem x 2), w każdej chwili możemy szybko wrócić do ustawienia wyjściowego za pomocą przycisku Reset.
Czytaj również: Co to jest moment obrotowy gramofonu?
Technics SL-1200GR - ramię
Technics SL-1200GR jest sprzedawany w komplecie z ramieniem osadzonym na solidnej kolumnie. Układ precyzyjnych łożysk dla zawieszenia poziomego i pionowego gwarantuje niskie tarcie i minimalny luz. Rurkę ramienia typu S wykonano z aluminium; tutaj mamy subtelną zmianę względem modelu SL-1200G, w którym ramię jest z innego metalu lekkiego - magnezu (nie magnesu...).
Efektywna długość ramienia - wciąż 9 cali. Jest ono zakończone klasycznym gniazdem, w zestawie znajduje się podstawowy headshell o masie 7,6 g. W specyfikacji fabrycznej gramofon przyjmuje wkładki o masie od 5,6 do 16,4 g - tak duża rozpiętość jest możliwa dzięki specjalnej konstrukcji przeciwwagi.
Typowy krążek z wygodną skalą nakręcamy na tylny trzpień ramienia, jednak przewidziano również zamocowanie dodatkowego obciążenia w postaci ciężarka wkręcanego w rurkę - ten element też jest w zestawie.
Podobnie jak w każdym tego typu ramieniu, tak i tutaj możemy zwiększyć masę poprzez zastosowanie cięższej główki; ta dostarczana w komplecie należy do najlżejszych. Jej konstrukcja nie umożliwia regulacji azymutu, w instrukcji obsługi nie wspomniano również o innych metodach na zmianę tego parametru, więc bardziej zaawansowani użytkownicy dokupią inną główkę.
Czytaj również: Co to są gramofony manualne, automatyczne i półautomatyczne?
W podstawie ramienia mieści się unikalny mechanizm VTA; jedna z najbardziej kłopotliwych (i w związku z tym często pomijanych) regulacji jest tutaj przyjemnością.
Ramię opuszcza się ręcznie, za pomocą dźwigni. Jej działanie to słabszy punkt urządzenia: przydałyby się bardziej sztywne, pewniej działające elementy. Podobnie jak w wielu japońskich gramofonach, regulacja antiskatingu jest wygodna - za pomocą pokrętła.
Znakomitą, oryginalną formę ma regulacja VTA - służy do tego duży pierścień w podstawie kolumny (najpierw należy odblokować mechanizm specjalną dźwignią).
Układ jest bardzo wygodny, właściwie nie ma pod tym względem sobie równych, ramię zachowuje sztywność, co niektórzy wykorzystują przeprowadzając zmiany nawet... w trakcie odtwarzania (czego jednak nie polecam).
Jeśli przyjmiemy najczęstsze i najbardziej neutralne ustawienie VTA (zachowanie równoległości powierzchni płyty do poziomej linii montażowej obudowy wkładki), okaże się, że w przypadku większości popularnych wkładek (z segmentu Hi-Fi) operujemy w okolicach minimum wysokości kolumny (Technics przygotował wygodny szablon wiążący ustawienie wysokości kolumny z geometrią wkładki).
W niektórych przypadkach (niższych wkładek) może nawet nieco brakować zakresu regulacji, wówczas należy znaleźć grubszą matę (lub główkę o innej konstrukcji).
Czytaj również: Jakie wyróżniamy kształty ramion gramofonowych?
Technics SL-1200GR - napęd
Jedną z najważniejszych cech modeli SL-1200 był napęd bezpośredni. Taki jest więc i tutaj, oś silnika jest osią talerza - bez elementów pośredniczących.
Technics chwali się zastosowaniem bezrdzeniowego silnika sprzężonego z nowego typu cyfrową sekcją sterującą, co wraz z dużą masą talerza zapewnia stabilność obrotów i redukuje jedną z bolączek gramofonów z napędem bezpośrednim - drżenie i nerwowość w dźwięku, które wynikają z niedoskonałości pracy samego silnika a także częstych korekt prędkości obrotowej.
Działanie firmowego systemu "Motor Control" wygładza wszystkie zmiany prędkości, te pierwotne i te wtórne. Jeśli pieniądze nie grają roli, dwa razy droższy SL-1200G ma nie tylko bardziej luksusową konstrukcję, ale też prestiż modelu referencyjnego. Jeżeli jednak spojrzymy na sprawę praktycznie, w relacji jakości do ceny, to nawet biorąc pod uwagę wymagania audiofilskie, Technics SL-1200GR jest bardziej atrakcyjny.
Kto koniecznie chce wydać więcej... niech kupi za zaoszczędzone pieniądze dobrą wkładkę (albo kilka) i ewentualnie przedwzmacniacz gramofonowy (niektórzy o tym zapominają, a potem jest wielkie zdziwienie...).
Czytaj również: Jakie rodzaje napędów występują w gramofonach?
Odsłuch
Większość tanich gramofonów jest oferowana w komplecie z wkładkami. Każdy, kto kupuje taki model, chce się z niego cieszyć od razu i bez ceregieli - czyli kłopotów z wyborem, montażem i kalibracją.
Z kolei w bardzo drogich gramofonach, z zasady nie ma wkładki w komplecie - prawdziwy ekspert nie tylko da sobie z tym radę, ale i znajdzie w tym przyjemność. Testowany rok temu SL-1200G jednoznacznie należy do tej drugiej kategorii, co uzasadnia cena i pozycja produktu flagowego.
Technics SL-1200GR "fabrycznie" jest również dostarczany bez wkładki, chociaż wśród gramofonów z tego zakresu cenowego dominuje jeszcze inna, "pośrednia" metoda - gramofon jest dostępny w wersji "saute", ale producenci podsuwają też opcję z wkładką; na dobry początek jest to bardzo często wkładka całkiem przyzwoita i w bardzo atrakcyjniej cenie.
W tym miejscu do akcji zdecydowanie, chociaż tymczasowo, wkroczył polski dystrybutor, który w ramach promocji (ma trwać do końca roku) dodaje do gramofonu wkładkę Goldring 2100 - gratis (jej nominalna cena wynosi 800 zł).
Piękny gest (a w zasadzie mądra decyzja), akcja powinna trwać dłużej - może nie jest ona kluczowa dla sukcesu sprzedaży, ale na pewno jej pomoże. Do testu gramofon dotarł jednak bez tej wkładki - dojechała później, gdy było już po zabawie.
W czasie testowania byłem więc w sytuacji klienta, którego promocja z jakiegoś powodu ominęła, stanąłem przed wyzwaniem dobrania czegoś samodzielnie. Kiedy ponad rok temu testowałem model SL-1200G, sprawdziłem jego działanie z kilkoma wkładkami, więc miałem już jakieś pojęcie, czego Technics wymaga.
Czytaj również: Jaki jest optymalny nacisk igły na płytę?
Pokrywa przeciwkurzowa ma charakterystyczną (również dla dawnych wersji SL-1200) kopułę nad kolumną zawieszenia ramienia.
Solidny dźwięk, jaki udaje się uzyskać nawet z niedrogimi wkładkami MM, przekonuje, że zakup Technicsa SL-1200GR ma sens, gdy chcemy mieć... właśnie SL-1200, poczuć jego styl, historię, klimat.
W przypadku tego gramofonu takie podejście rozumiem i podzielam bardziej niż w innych sytuacjach - to gramofon "sam w sobie" szczególny, a jednocześnie bezpieczny. Prawdopodobnie z Goldringiem 2100 będzie jeszcze lepiej. Ja na początek założyłem sprawdzoną AT100E (Audio-Technica) jeszcze taniej (np. AT95E) pewnie się da, ale już nie wypada...
Stabilność, masywność, a także pewna powaga i spokój są od razu wyczuwalne. Tego się trzymajmy i nie próbujmy postawić tego dźwięku na głowie, nie walczmy z Technicsem, chcąc od niego czegoś dokładnie przeciwnego. Co najwyżej modyfikujmy, szlifujmy, przenośmy akcenty. Nie uczmy go innego języka analogu za pomocą nawet najbardziej wyrafinowanych wkładek.
To się nie opłaci. W zamian, nawet z AT100E (a tym bardziej z Goldringiem 2100), można wejść do świata analogu, może nie do jego najbardziej luksusowego i wyrafinowanego obszaru, ale już dalej niż do przedsionka, do miejsca, w którym jest już ciepło i przytulnie - wyraźnie inaczej niż w "cyfrze".
Do precyzyjnego porządku i pełnej elegancji jeszcze daleko, to brzmienie nie jest jednak bałaganiarskie ani skrępowane - dźwięki są poukładane naturalnie i swobodnie, mają plastyczność i oddech, co już odróżnia Technicsa na tle "taniego" analogu, który też potrafi być na swój sposób "muzykalny", ale zredukowany do najważniejszych dźwięków, "przydeptanych" przez słabą dynamikę.
Z gramofonem Technics SL-1200GR wchodzimy już nie tylko w harmonię i proporcje, ale także w dość dobry detal i bogatsze wybrzmienia.
Czytaj również: Jaka jest żywotność wkładek gramofonowych?
Największą przyjemność może (i powinien) sprawić jednak fundament - nie tylko basowy, ale i średniotonowy; autorytatywne brzmienie Technicsa nie opiera się na odrębnych dźwiękach niskotonowych, lecz na nasyceniu znacznie szerszego obszaru, jakby wzdłuż, wszerz i w głąb - dźwięk jest poważny i odpowiedzialny.
Wysokie tony są trochę rozmyte (przypominam - wciąż z wkładką AT100E), nie są jednak smutne i wysuszone - ładnie, choć bardzo delikatnie pobłyskują.
Teraz sięgam po Denona DL-103 (MC), który ze względu na swoją specyfikę najlepiej czuje się (w SL-1200GR) w towarzystwie nieco cięższego, niż ten dostarczony z gramofonem, headshella. Ale nawet z fabryczną główką efekty są bardzo dobre. Przede wszystkim pojawia się fantastyczna płynność i wielobarwność, subtelność nieograniczająca różnicowania, lecz wynosząca je na wyższy poziom elegancji.
Do tego wysokie tony zyskują eteryczność, nie uciekając od doskonałej ogólnej spójności. Wciąż raczej miękko, bez pełnej, ostrej artykulacji i "nabijania" rytmu, ale komu to w tej sytuacji potrzebne? Rozmach, soczystość i wyrazistość są więcej niż dobre, pokazują już najmocniejsze strony analogu.
Bas trzyma świetną formę, jest mocny, zwarty, a mimo to - wciąż ujmująco łagodny... Nawet najpotężniejsze dźwięki okazują się przyjemne, a nie tylko imponujące.
Czytaj również: Jakiego typu wkładki są lepsze - MM czy MC?
Gniazda (sieciowe oraz sygnałowe) umieszczono w zagłębieniach pod dolną płytą; wtyczki będą osłonięte, ale samo podłączanie nie należy do najłatwiejszych.
Radosław Łabanowski